„Miłość jest naszą misją: rodzina pełnią życia”

25 września w Filadelfii zakończył się trwajacy od 22 września Kongres Rodzin. Odbył sie on w ramach VIII Światowego Spotkania Rodzin, które trwa tym razem w największym mieście Pensylwanii pod hasłem: „Miłość jest naszą misją: rodzina pełnią życia”.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2015-09-27

Na pielgrzymiej drodze Papieża Franciszka - Pasterza Kościoła katolickiego - znalazły się Stany Zjednoczone. To bardzo ważna wizyta i to z bardzo wielu względów. Ważna nie tylko dla Ameryknów, ale i dla całego świata. Nie sposób wyczerpująco omówić wszystkich jej aspektów i wydarzeń, które miały juz miejsce podczas jej trwania, dlatego pragniemy skupić się choćby na niektórych, istotnych zwłaszcza dla chrześcijańskiej kondycji człowieka stanowiącego podmiot życia rodzinnego. 

Przez kilka dni amerykańskia Filadelfia jest światową stolicą... rodzin za sprawą Światowego Spotkania Rodzin, które odbywa sie juzpo raz ósmy. 22 września przybyli na odbywający się w jego ramach kongres poświęcony rodzinie biskupi, księża, osoby konsekrowane, ale zwłaszcza rodziny w liczbie 20 tys. osób z całego świata usłyszeli zapewnienie Metropolity Filadelfii: „Bóg przemienia świat poprzez ludzi i rodziny, które go kochają”. Wyraził też nadzieję, że spotkanie to  pozwoli nie tylko przyjrzeć się przeszłości, ale pomoże spojrzeć z radością i nadzieją w przyszłość. Podkreslił również, że rodzina jest fundamentem życia, gdzie ludzie uczą się kochać, dzielić się i być świadkami miłości i sprawiedliwości w świecie.

Odpowiedzi na nasuwające sie pytanie, po co właściwie odbywają sie spotkania rodzin podobne do tego, w pewnym sensie udzielił już wcześniej abp Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny, kiedy wyraził nadzieję, że rodziny obecne na Kongresie, potrafią wzbudzić nowy entuzjazm, „żeby ludzie zrozumieli, że małżeństwo i założenie rodziny jest o wiele lepsze od życia samotnego, od kariery i pieniędzy".  

Już w pierwszym wykładzie Kongresu Rodzin zatytułowanym „Życie na obraz Boga: dla radości i miłości" z ust bp. Barrona z dieeczji Los Angeles padło ważne stwierdzeni,  „powszechne powołanie do świętości oznacza wyjście do świata, aby go uświęcać". Chodzi o to, że człowiek jako istota rozumna i wolna powinien uczyć się żyć dla innych, aby mógł uczyć się kochać jak Bóg". Kolejni prelegenci podkreslali wielką rolę miłości która rozpoczyna sie w rodzinie, przez co to właśnie rodzina ma największe mozliwości aby tej miłości ucyc i do niej przygotowywać. Wiele mówiono równiez o płodności chrześcijańskiej miłości, o roli kobiety w rodzinie, ale i  o zagrożeniach jakie rodzi tendencja do wzbraniania się przed przekazywaniem nowego życia.Takie tendencje szkodzą zwłaszcza kobiecie.

Nie zabrakło tematów naprawde trudnych. Kardynał Robert Sarah, prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, zrócił uwage na fakt, że rodzina jest dziś szczególnie zagrożona, ponieważ szatan, który zawsze kłamie, podobnie jak postapił wobec pierwszych rodziców próbuje wmówić człowiekowi, że Bóg chce go w jakiś sposób ograniczyć.  Owocem jego działania są póxniej uzależnienia, aborcja, prześladowania religijne, eutanazja czy małżeństwa tej samej płci. Kiądz Kardynał nie ograniczył sie do wyliczenia zagrożeń wynikających z pokusy "rozmiękczenia nauki Chrystusa, ale wskazał na konkretne sposoby wejscia na własciwe drogi prowadzące do Boga. Powiedział między innymi:  "Pokuta jest dobrą wiadomością, jest początkiem drogi uzdrowienia", a  "miłosierdzie ma imię - Jezus Chrystus". Podkreslił równie, że "wszyscy ci, którzy są zranieni przez osobisty grzech albo grzech innych - rozwiedzieni, żyjący w separacji, żyjący w związkach tej samej płci - mogą i muszą znaleźć w Kościele miejsce uzdrowienia".

Sporo uwagi poswięcono także środowisku naturalnemu człowieka i dbałosci o stworzenie. Prelegenci podkreslali, że nie można przecenić znaczenie etyki i moralności w ekologii czy ekonomii,zwłaszcza, że rodzina bardzo łatwo pada ofiarą niesprawiedliwości w obu dziedzinach. Mówiono również jak wielka wage ma dar obecności i miłości w rodzinie. Bez nich człowiek pozostaje "bezdomny".

Podczas Kongresu odbył sie także interesujący panel dyskusyjny z udziałem dr Gianny Emanueli Molli - najmłodszej córki św. Joanny Beretty Molli. O tej bohaterskiej, świętej matce pisaliśmy juz na naszej stronie internetowej kilkakrotnie. Jej córka, która zawdziecza życie wierze i miłości swojej matki złozyła przejmujące swiadectwo, mówiąc: "Mogę zaświadczyć, że jeśli jestem tutaj dzisiaj tylko dlatego, że moja mama bardzo mnie kochała". Wyznała też, że wiele par przychodzi do niej dziękując Bogu za wstawiennictwo jej „świętej matki” i poczęcie dziecka. Podczas tego panelu wiele mówiono również o leczeniu niepłodności a zwłaszcza o nowych możliwościach, jakie przynosi z sobą w tej dziedzinie naprotechnologia, która bada człowieka holistycznie, osiągając nawet 60 proc. skuteczności. 

Padło również ważne stwierdzenie dotycące łaski sakramentu małżeństwa, który, choć "nie czyni małzeństwa i wierności prostymi, sprawia jednak, że są one mozliwe".
Znany w Polsce amerykański teolog i pisarz Scott Hahn stwierdził, że „jeżeli katolicy żyliby łaską sakramentu małżeństwa, za 40 lat mielibyśmy cywilizację chrześcijańską”. W swoim wystąpieniu podkreślił, że "sakrament która próbuje badać człowieka holistycznie i osiąga nawet 60 proc. skuteczności."

Działacze katoliccy, zwłaszcza ci, którzy zajmują sie poradnictwem rodzinnym,nie mieli watpliwości, że "wzorem życia rodzinnego: intymności, komunii, bezinteresownego obdarowania, i wcielenia” jest Trójca Święta. Na podstawie swoich obserwacji stwierdzili także, że jedność rodziny realizuje się w prostych czynnościach - praca, zabawa, rozmowa, modlitwa.

Duchowni różnych wyznań chrześcijańskich obecni na Kongresie zauwazyli, że "naszym zadaniem jest zamienić tłum we wspólnotę – przemienić zbiór indywidualności – a to musi się rozpocząć od naszych rodzin. W rodzinach uczymy się przebaczać, dzielić i troszczyć. Rodzina to pierwsza szkoła miłości”. 

Wśród prawie 120 prelegentów około 40 proc. stanowili przedstawiciele innych wyznań chrześcijańskich i religii, ponieważ, jak zaznaczyli organizatorzy, temat rodziny dotyczy wszystkich ludzi bez względu na wyznanie czy miejsce zamieszkania.

Sporo uwagi poswięcono także innych wyzwaniom, jakie stoja dziś przed rodziną. Mówiono o wychowanu dzieci, o relacjach między kobietą i mężczyzną, poruszono sprawy opieki nad osobami niepełnosprawnymi i w podeszłym wieku. Wypowiadano się także o roli dziadków w rodzinie czy o tak bolesnych sprawach jak śmierć współmałżonka czy rozwód.

Podczas Kongresu nie zabrakło także modlitw w intencji rodziny, w których uczestniczyli przybysze  - zwłaszcza rodziny - z ponad 100 krajów, wyznający rózne religie.Tym, co ich wszystkich połączyło jest troska o przyszłość własnych rodzin i przyszłość świata

26 września podczas całego dnia w atmosferze radości i wzajemnej zyczliwości odbywały się rozmaite spektakle, koncerty i programy edukacyjne. Brało w nich udział kilku znaych aktorów i muzyków. Wieczorem odbył się także wielki koncert z udziałem m.in. Orkiestry Filadelfijskiej oraz sławnego włoskiego tenora Andrei Bocellego. Tego dnia do uczestników Spotkania dołączył papież Franciszek, który zgodził się przewodniczyć Świętu Rodzin i wieczornemu czuwaniu modlitewnemu na Benjamin Franklin Parkway w centrum Filadelfii.

VIII Światowe Spotkanie Rodzin ciagle jescze trwa, ale już teraz dostarczyło dowodów, że nie brakuje ludzi, którym leży na sercu przyszłość chrześcijańskich rodzin i problemy rutujące na siłę ich oddziaływania na oblicze świata.

(wykorzystano informacje Katolickiej Agencji Informacyjnej)

 

Dajmund Danuta, Autorzy tekstów, KAI, Teksty polecane

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 23.04.2024