Świadectwa uczestników rekolekcji w Kokoszycach
2016-05-17
Świadectwo I
Pewnie nikt z nas nie wyobrażał by sobie piękniejszego czasu i miejsca na przeżywanie tych rekolekcji – Oczekiwanie na PARACLETA – POCIESZYCIELA. Z mnogości JEGO darów czerpaliśmy każdego dnia. To On otwiera nas na słuchanie Bożego i ludzkiego słowa, to On pozwala nam się „otwierać” i dzielić bogactwem wspólnej obecności. Ubogacającym darem było dla nas nabożeństwo pokutne – sakrament pojednania. Uzyskanie przebaczenia, poczucie na sobie czułego dotyku Ojca ożywiało w nas potrzebę realizowania w codziennym życiu uczynków miłosierdzia.
Dlatego prosimy PARACLETA byśmy Z Jego pomocą wewnętrznie przemienieni i ubogaceni stawali się w świecie świadkami Miłosiernego Ojca – byśmy APOSTOŁOWALI.
Świadectwo II
Rekolekcje Apostolstwa Chorych odbyte w dniach 9-12 maja 2016 r. w Kokoszycach dały mi wielki spokój duchowy i umocniły moją wiarę.
Wszystkie elementy naszych modlitw i spotkań miały ogromną wartość duchową. Jestem wdzięczny, że mogłem być tutaj razem z Wami. Dziękuję ks. Wojciechowi za tak pięknie poprowadzone rekolekcje.
Witold
Świadectwo III
Dziękujemy Ci Panie Boże za ks. Wojciecha, że poprowadził rekolekcje dla nas ludzi chorych, słabych i osłabionych duchem. Po tych rekolekcyjnych spotkaniach w grupach – wyszłyśmy umocnione w wierze, wyciszone i pełne optymizmu w wiarę i ludzi. Zawozimy do naszych domów błogosławieństwo dla naszych domów, pełne optymizmu na dalsze dni naszego życia.
Polecamy Panu Bogu opiekę nad naszymi rodzinami i nad ludźmi chorymi i osłabionych, potrzebujących naszej i Pana Boga opieki.
Marianna, Albina, Teresa, Wanda
Świadectwo IV
Dla mnie był to piękny czas z Bogiem i modlitwą, wokół pozytywni ludzie. Na rekolekcjach była pierwszy raz, mam nadzieję, że nie ostatni o ile Pan da łaskę uczestnictwa w następnych rekolekcjach. Codzienny udział we Mszy świętej był dla mnie łaską zbliżania się do Boga i poznawania Go bliżej. Ważnym dniem był dla mnie dzień spowiedzi św. Po niej czułam się tak, jakby Pan bóg dodał mi skrzydeł. Nie żałuję, że przyjechałam na rekolekcje. Poznałam ks. Wojciecha i innych cudownych ludzi. Bóg zapłać wszystkim.
Barbara
Świadectwo V
Bogu niech będą dzięki za ten wspaniały czas rekolekcji Apostolstwa Chorych. Za wspaniałe dzieło służby ks. Wojciecha Bartoszka pełnego miłości dla bliźnich, oddanego, cierpliwego, umiejącego słuchać – i którego z radością się słucha. Był to dal nas szczególny czas przytulenia się jeszcze bardziej i mocniej do naszego najwspanialszego Ojca, Lekarza naszych serc i dusz, Boga Wszechmogącego, któremu całkowicie oddaliśmy się we władanie. Nasze cierpienie duchowe jest nie do opisania słowami. Janusz, mój kochany mąż i najwspanialszy dar od Pana Boga, ciężko choruje na nowotwór mózgu (glejak IV stopnia) od 30 kwietnia 2015 roku. Dużo już za nami ciężkich chwil, ale jeszcze więcej radości z tego, że mąż jest, że walczy, a raczej walczymy, bo jesteśmy jednością małżeńską. Dziękujemy za każdy kolejny dzień, za każdego napotkanego człowieka, za dar naszych córek z rodzinami, za nasze ukochane wnuki, za Domowy Kościół, w którym trwamy i służymy 25 lat. Dziękujemy za księży, siostry zakonne i wiele osób, których nie sposób wymienić, a bez których byłoby jeszcze trudniej. Staramy się żyć normalnie, oswoić się z chorobą, cierpieniem, przejść przez to doświadczenie z podniesioną głową, wpatrując się w Jezusa Miłosiernego, godząc się z Jego wolą, ale prosząc też o cud uzdrowienia. Mamy swoje marzenia, mamy cudowne wspomnienia i ogromną chęć i wolę życia tutaj na ziemi i kiedyś w Wieczności. Niech Bóg będzie uwielbiony teraz i na wieki. On naszym Panem i Zbawicielem. Jemu cześć i chwała. Gorąco wszystkich prosimy o modlitwę za nas, a my też się będziemy modlić w waszych intencjach. Chwała Panu!
Urszula i Janusz Palowscy
Świadectwo VI
Wierzę w Miłosierdzie Boże, a przeżyte rekolekcje pogłębiają tę wiarę.
Franciszek
Świadectwo VII
Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mogliśmy brać udział w rekolekcjach Apostolstwa Chorych. Ta miła atmosfera jaka tutaj panowała przez cały czas, pozwoliła nam bardzo zbliżyć się do Boga, ofiarować nasze choroby i zmartwienia naszemu najlepszemu Lekarzowi jakim jest Jezus Chrystus. Z utęsknieniem będziemy czekać na następne rekolekcje.
Maria i Józef Janiczkowie
Świadectwo VIII
Jesteśmy grupą z parafii NSPJ w Katowicach-Murckach, należymy również do grupy Apostolstwa Chorych. Na rekolekcjach spotykamy się po raz trzeci. Chcemy wyrazić nasze świadectwo przeżytych rekolekcji. Każdy dzień był dla nas wyjątkowy. Szczególnym przeżyciem była dal nas modlitwa przed Najświętszym Sakramentem, podczas której mogliśmy przedstawić Jezusowi nasze prośby i sprawy, które nas i nasze rodziny dotykają na co dzień. Mogliśmy też dziękować za wszystkie otrzymane łaski. Spotkania w grupach były wyjątkowe, bo mogliśmy się podzielić naszymi problemami oraz owocami przeżytych rekolekcji.
Jadwiga, Krystyna, Wiesława, Joanna, Sylwia, Helena
Świadectwo IX
Bóg zapłać za wzruszającą ucztę duchową bogatą w Słowo Boże. Były to pięknie zorganizowane rekolekcje, bogaty program, czas na rozważenie Słowa z Pisma świętego i homilii. Bóg zapłać za sakramenty, błogosławieństwo lourdzkie, wszelkie modlitwy, rozważania Drogi Krzyżowej. Bóg zapłać też za program rozrywkowy i za spotkania w grupach. Bóg zapłać za ogromne serce, pamięć o każdym i piękne podarunki. Niechaj Dobry Bóg błogosławi ks. Wojciechowi i animatorom i wynagrodzi ich dobre serce i ludzka życzliwość.
Maria
Świadectwo X
Na rekolekcjach byłyśmy kolejny raz. Upłynęły one pod znakiem duchowych przeżyć, które zapamiętamy bardzo długo. Już nie możemy się doczekać następnych rekolekcji. Oblicze ks. Wojciecha z jego zespołem jest balsamem na nasze troski i zmartwienia. Gdy na rekolekcjach naładuje my akumulatory, żyjemy nadzieją, że wszystko będzie dobrze, bo Bóg czuwa nad nami.
Danusia, Stasia
Świadectwo XI
Rekolekcje rozpoczęły się 9 maja, w słoneczny, piękny dzień. Dobra pogoda wpłynęła na moje samopoczucie i za to dziękuję Panu Bogu. W życiu codziennym jestem sama w różnych kłopotach, w modlitwie. Przyjęłam to jako stan normalny i właściwy. Na rekolekcjach jest wspólnota: wspólne modlitwy, wspólne posiłki i spotkania. Będę tęskniła za tą wspólnotą i dobrymi stosunkami międzyludzkimi oraz panującą tu radością życia. W swoim życiu chcę dążyć do poprawy relacji z najbliższymi w parciu o naukę Chrystusa. Z utęsknieniem czekam na następne rekolekcje.
Krystyna z synem