Bóg jest wielki – czyli pielgrzymkowy czas na Jasnej Górze

Pielgrzymi z diec. koszalińsko-kołobrzeskiej 12 sierpnia przeżyli trudne doświadczenie. W wypadku samochodowym poszkodowanych zostało 9 osób. Kiedy ktoś z obsługi szpitala podszedł do jednej dziewczyny, która ma złamaną nogę i zapytał co może przekazać innym z tego miejsca, ona odpowiedziała "proszę powiedzieć, że Bóg jest wielki".

zdjęcie: Danuta Dajmund

2016-08-15

Pielgrzymi z diec. koszalińsko-kołobrzeskiej 12 sierpnia przeżyli trudne doświadczenie. W wypadku samochodowym poszkodowanych zostało 9 osób. Kilka nadal przebywa w szpitalu. Bp Krzysztof Zadarko z Koszalina i pielgrzymi mówią o wielkim doświadczeniu wiary w Boga.

- Mnie najbardziej zdumiała postawa pielgrzymów po wypadku. Kiedy ktoś z obsługi szpitala podszedł do jednej dziewczyny, która ma złamaną nogę i zapytał co może przekazać innym z tego miejsca, ona odpowiedziała proszę powiedzieć, że Bóg jest wielki. To są świadectwa, które w tym momencie zdumiewają – powiedział bp Zadarko.

Inni pątnicy z grupy ze Skrzatusza, w której miał miejsce wypadek zauważają, że „był to taki znak pokory”. - Jesteśmy wdzięczni Panu Bogu za ocalenie nas wszystkich, z pewnością Opatrzność ma w tym jakiś plan – powiedziała Barbara. Michał dodał, że było to też „piękne doświadczenie tego, że jesteśmy wspólnotą, takie ciężkie momenty dają nam też taką świadomość”.

Biskup pomocniczy diec. koszalińsko-kołobrzeskiej zapewnił, że wszyscy poszkodowani są pod dobrą opieką. Część już opuściło szpital, kilkoro zostanie jeszcze na obserwacji. Kila osób wczesnym rankiem dotarło na Jasną Górę. - To jest bardzo bolesne doświadczenie, bo na pielgrzymce, gdzie jest głównie radość i optymizm, pojawia się dramatyczny moment, ale w miejsce rozpaczy i bólu, pojawia się niezwykłe spojrzenie w świetle wiary. Umiemy to przeżyć jako moment ingerencji Pana Boga i Matki Najświętszej, wspólne dźwiganie krzyża – zauważył biskup.

Bp Zadarko jest przewodniczącym Rady Episkopatu ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. Zapytany o wymiar tegorocznego pielgrzymowania na Jasną Górę, podkreśla, że jest to „jeden z najpiękniejszych wizerunków Kościoła”. – Mamy tu niezwykłe świadectwo wiary, nie tylko tych, którzy idą w grupach, ale tych którzy przyjmują pielgrzymów. To jest żywe doświadczenie Kościoła w drodze, najpiękniejsze jakie można sobie wyobrazić - powiedział biskup.

Zauważył, że tegoroczne pielgrzymki są nie tylko dziękczynieniem za Światowe Dni Młodzieży i wizytę apostolską Ojca Świętego w Polsce, ale bardzo szybkim reflektowaniem nauczania papieża Franciszka, zwłaszcza o miłosierdziu. – Każda wizyta papieża nie jest po to byśmy tylko świętowali i mieli poczucie dumy, ale jest po to, żeby usłyszeć wskazania, linie, kierunki jak dalej żyć w wierze – powiedział bp Zadarko.

Jego zdaniem, piesze pielgrzymki są wspaniałymi rekolekcjami narodowymi, z których pątnicy wyszli „bogatsi o wiedzę, o formację, o to co znaczy być miłosiernym, że chodzi tu o coś więcej niż dobre uczynki, chodzi o pewną postawę, świadomość ducha i życie tym duchem”.

Przewodniczący Rady Episkopatu ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek nieznacznie malejącą liczbę pątników przypisuje sytuacji demograficznej, a nie odchodzeniu od Kościoła. – Rzeczywiście może jest 10 procent mniej. Z pewnością w jakiejś części jest to usprawiedliwione obecnością młodych w Krakowie, ale myślę, że na to nakłada się pewien kryzys demograficzny, jest z nas z roku na rok coraz mniej, jeśli chodzi o roczniki pokoleń. Poza tym miejmy świadomość, że z roku na rok coraz więcej osób wyjeżdża za pracą, nawet nie zagranicę, ale podejmuje pracę w kraju. Kolejną sprawą jest również możliwość otrzymania urlopu, czasem długiego – wylicza bp Zadarko.

W pielgrzymkach wyjątkowo dużo podąża w tym roku rodzin z dziećmi. Mali pątnicy z dumą kłaniają się Maryi. - Chcę odczuć tę radość drogi do Maryi, do Jezusa, dlatego idę na Jasną Górę. Każdy człowiek może mieć jakieś prośby, podziękowania. Idziemy z radością, z wiarą, że będziemy w następnym roku – mówiły dzieciaki.

Tylko przed południem weszło dziś na Jasną Górę pięć pielgrzymek pieszych. To niezbyt liczne grupy, a to ze względu na długość trwania wędrówki. W 32. pielgrzymce arch. szczecińsko-kamieńskiej przyszło 200 osób. Najdłuższą trasę miała do pokonania grupa z Łukęcina, która przez 20 dni przemierza 640 km. Grupa ze Świnoujścia pielgrzymuje 19 dni, w czasie których przebywa 621 km. Ze Szczecina wierni idą 16 dni pokonując 520 km. Najmłodszy uczestnik wędrówki miał 19 miesięcy, a 78 lat. Intencją pielgrzymów była jak zwykle modlitwa o powołania kapłańskie i zakonne.

Mszy św. dla pątników z diec. drohiczyńskiej, pelplińskiej, rzeszowskiej, koszalińsko-kołobrzeskiej i arch. szczecińsko-kamieńskiej przewodniczył i homilię wygłosił bp Ryszard Kasyna, biskup diec. pelplińskiej. - Niezależnie od tego, gdzie się rozpoczął nasz pielgrzymi szlak, szliśmy przez minione dni w tym samym upalnym słońcu, czasami w deszczu, na pewno w zmęczeniu i trudzie. Szliśmy pełni wiary i radości, mając w pamięci Światowe Dni Młodzieży i pielgrzymującego wśród nas papieża Franciszka, szliśmy, aby dziś tu na Jasnogórskim szczycie powierzyć siebie, życie nasze, Kościół, Ojczyznę, rodziny nasze, Jezusowi przez Maryję - podkreślał w homilii bp Kasyna.

Kaznodzieja zauważył, że „przybywamy na tę Górę, aby coś z tego Bożego światła zabrać ze sobą, aby rozświecać nasze diecezje, parafie, nasze wioski, miasta, rodziny i każde ludzkie serce. Świat bowiem i człowiek potrzebuje takiego Bożego światła, nic więc dziwnego, że i papież Franciszek przed 17 dniami tu był, dziękując wraz z całą naszą Ojczyzną, jej synami i córkami za dar rocznicy 1050-lecia Chrztu Polski”.
 

wykorzystano informacje KAI

redakcja, Autorzy tekstów, KAI, Najnowsze

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 20.04.2024