Etyczny testament dla medyków

O treściach zawartych w Nowej Karcie Pracowników Służby Zdrowia, o etycznej kondycji środowiska medycznego oraz o potrzebie formacji sumień mówi Dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego, ks. dr hab. Antoni Bartoszek, prof. UŚ.

zdjęcie: CANSTOCKPHOTO.PL

2017-09-01


REDAKCJA: – Wydanie pierwszej Karty Pracowników Służby Zdrowia miało miejsce w 1995 roku i było możliwe dzięki inicjatywie ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia kardynała Fiorenzo Angeliniego. Obecnie, po ponad 20 latach wydana została Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia – poprawiona i zaktualizowana. Skąd wzięła się konieczność wprowadzenia zmian w jej treści?

KS. ANTONI BARTOSZEK: – Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia została wydana w związku z pojawieniem się na przestrzeni ostatnich lat wielu nowych problemów medycznych a także zagadnień etycznych dotyczących świętości ludzkiego życia. Od czasu wydania pierwszej Karty powstały również nowe dokumenty Kościoła, wśród których trzeba wymienić instrukcję Kongregacji Nauki Wiary Dignitas personae z 2008 roku dotyczącą niektórych zagadnień bioetycznych. Zaistniała więc potrzeba, by dotychczasowe przesłanie skierowane do służby zdrowia uaktualnić o pogłębioną refleksję nad nowymi zagadnieniami medycznymi i etycznymi. Warto w tym miejscu podkreślić, że Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia została wydana z inicjatywy śp. arcybiskupa Zygmunta Zimowskiego, ostatniego przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia (w latach 2009-2016), który napisał wstęp do Karty. Jak wiemy, arcybiskup Zygmunt Zimowski odszedł do Wieczności 12 lipca 2016 roku, nie doczekawszy wydania Karty, która ukazała się w grudniu 2016 roku. Ale śmiało można powiedzieć, że jest ona jego duchowym testamentem, który pozostawił służbie zdrowia oraz wszystkim tym, którzy zajmują się ludźmi chorymi i cierpiącymi.

– Jak to się stało, że Wydział Teologiczny Uniwersytetu Śląskiego we współpracy z innymi podmiotami stanął za pracami nad polskim tłumaczeniem Nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia?

– Pomysł ten zrodził się w związku z Międzynarodową konferencją naukową pt. „Fides et ratio w służbie człowiekowi choremu”, zorganizowaną w Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego z okazji XXV Światowego Dnia Chorego. Ponieważ konferencja ta odbywała się krótko po wydaniu Nowej Karty, która ukazała się w języku włoskim, w porozumieniu z obecnym na konferencji bp. Stefanem Regmuntem, przewodniczącym Zespołu KEP ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu prac nad polskim tłumaczeniem Karty. Gotowość współpracy w tym względzie wyraziło także Krajowe Duszpasterstwo Służby Zdrowia oraz wspólnota Apostolstwa Chorych. Na Radzie Wydziału Teologicznego powołano więc komitet naukowy ds. tłumaczenia Nowej Karty, a jej wydaniem zajęła się Księgarnia św. Jacka z Katowic.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że ksiądz prałat Jean-Marie Mupendawatu, sekretarz Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka (od 1 stycznia 2017 roku dykasteria ta wchłonęła zadania Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia), obecny na tegorocznej pielgrzymce Apostolstwa Chorych na Jasnej Górze, wyraził ogromną radość, że znalazły się środowiska, które podjęły się prac nad polskim tłumaczeniem Nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia. Również dla nas jest to duża radość, bo widzimy, jak ta inicjatywa jest ważna i potrzebna.

– Jaką rolę ma pełnić Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia w środowisku medycznym? Jest ona podręcznikiem dla lekarzy, vademecum wiedzy etycznej, a może kolejnym lekarskim kodeksem?

– Karta jest dokumentem nauczania Kościoła. Pracownicy służby zdrowia, szczególnie lekarze, posiadają ogromną, bardzo specjalistyczną wiedzę, którą zdobywają przez lata trudnych studiów. Dzięki temu mogą w pogłębiony i precyzyjny sposób służyć choremu człowiekowi. Ale oprócz wiedzy medycznej, w praktyce lekarskiej musi być miejsce także na refleksję etyczną, co oznacza, że medyk musi szukać odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób powinien wykorzystać swoją medyczną wiedzę, by jak najlepiej służyć całościowo rozumianemu dobru pacjenta. Bardzo potrzeba takiej refleksji, bo nie wszystko, co jest technicznie możliwe do wykonania, jest jednocześnie etycznie godziwe. Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia jest dokumentem, w oparciu o który medycy mogą podjąć refleksję etyczną dotyczącą podejmowanych przez siebie działań medycznych. Oczywiście każdy lekarz ma swoje sumienie, którym winien się kierować, ale to sumienie winien stale formować i kształtować w oparciu o podstawowe i najgłębsze wartości. I dla wierzącego pracownika służby zdrowia podstawowym źródłem odpowiedzi na pytanie jak postępować etycznie, jest Objawienie Boże, które absolutnie nie stoi w opozycji do wiedzy medycznej. Nauczanie Kościoła, zawarte także w Nowej Karcie, dostarcza więc lekarzowi podpowiedzi, którędy powinien on iść na swej zawodowej drodze, by służyć dobru pacjenta.

– A co z pracownikami służby zdrowia, którzy nie podzielają światopoglądu chrześcijańskiego i tym samym w swoim postępowaniu nie odwołują się wprost do Bożego Objawienia czy do Pisma świętego? Oni również mogą sięgnąć do treści zawartych w Nowej Karcie?

– Jak najbardziej tak. W Nowej Karcie, podobnie jak w wielu innych dokumentach nauczania Kościoła, przenikają się dwie warstwy argumentacji: warstwa czysto teologiczna, która odwołuje się do Słowa Bożego i Objawienia oraz warstwa rozumowa, która opiera swoją argumentację na osiągnięciach wielu dziedzin nauki np. etyki czy filozofii. W przypadku Nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia na pierwszy plan zdecydowanie wychodzi argumentacja rozumowa i wbrew pozorom, nie ma w niej zbyt wielu odniesień biblijnych. Proszę zauważyć, że Przysięga Hipokratesa, która nie powstała w tradycji judeochrześcijańskiej, w ogóle nie odwołuje się do wiary, ale do rozumu i płynącego z niego konkretnego namysłu etycznego. Nawiasem mówiąc, Przysięga Hipokratesa jest przywołana w Nowej Karcie dwukrotnie: na początku i na końcu, co stanowi ciekawą klamrę i świadczy o tym, że treści zawarte w Karcie nie odcinają się od tego, co zostało wypracowane przez wieki tradycji. Dlatego po Nową Kartę mogą sięgnąć również osoby niewierzące. Jeśli mają w sobie pogłębioną wrażliwość na dobro drugiego człowieka, to jestem pewien, że znajdą w niej wiele cennych inspiracji dla siebie.

– Wspomniał Ksiądz o Przysiędze Hipokratesa. A czy można powiedzieć, że Nowa Karta koresponduje w jakiś sposób także z Kodeksem Etyki Lekarskiej?

– Kodeks Etyki Lekarskiej to spis zasad etycznych wypracowanych przez samych lekarzy, który jest dla nich pewnym drogowskazem moralnie godziwego postępowania. Jego kształt będzie zawsze zależał od tego, jakie przekonania mają ci, którzy go wypracowują, a więc można powiedzieć, że będzie zależał od etycznej kondycji środowiska medycznego. Z kolei Karta Pracowników Służby Zdrowia – jak już wspomniałem – czerpie zarówno z osiągnięć nauki i rozumu, jak i ze źródeł teologicznych. I te dwa dokumenty – Kodeks Etyki Lekarskiej i Nowa Karta Pracowników Służby Zdrowia – będą na tyle spójne, na ile wrażliwość etyczna lekarzy będzie korespondować z biblijnym myśleniem o człowieku. Przy tej okazji chcę podkreślić, że polski Kodeks Etyki Lekarskiej ma u swoich podstaw pogłębione spojrzenie na człowieka i dlatego jego zasadnicze przesłanie jest spójne z treścią Nowej Karty.

– Jakie według Księdza będą reakcje środowiska medycznego w innych krajach na treści zawarte w Nowej Karcie Pracowników Służby Zdrowia?

– Nowa Karta ukazała się już we Włoszech, obecnie jest również przygotowywana w Irlandii i w Stanach Zjednoczonych. Na tym etapie można stwierdzić, że pierwsze reakcje (przede wszystkim włoskie) na treści zawarte w Nowej Karcie są pozytywne, choć trzeba mieć oczywiście świadomość i liczyć się z tym, że będą także reakcje negatywne i krytyczne, choćby na przykład wobec zawartego w Nowej Karcie sprzeciwu dotyczącego sztucznego zapłodnienia (in vitro). To w dużej mierze będzie zależało od tego, w jakim gremium treści Karty będą dyskutowane i poddawane analizie.

– No i chyba również od tego, czy znajdą się osoby i całe środowiska, które wezmą na siebie trud przekazywania ducha tej Karty, właściwego jej tłumaczenia i interpretowania.

– Zgadza się. Myślę, że bardzo wiele będzie zależało w tym względzie od żmudnej pracy u podstaw, a więc od tego, czy i w jaki sposób treści zawarte w Karcie będą wykorzystane w procesie formacji sumień. To będzie zależało m.in. od duszpasterzy służby zdrowia, od osób zasiadających w komisjach bioetycznych, od wykładowców etyki na kierunkach medycznych, ale również od wszystkich, którzy tę Kartę przeczytają i podejmą decyzję, czy chcą z jej pomocą kształtować swoją etyczną wrażliwość.

– Wracając do samej Karty, proszę pokrótce powiedzieć, jakie zagadnienia i tematy podejmuje?

– Karta składa się z trzech części: narodziny – życie – śmierć. Można powiedzieć, że treści zawarte w Karcie dotykają wszystkich najistotniejszych kwestii związanych z ludzkim życiem. Począwszy od prokreacji, przez in vitro, antykoncepcję, środki hormonalne, terapie eksperymentalne, transplantacje, a skończywszy na opiece paliatywnej czy medycznych kryteriach określania śmierci mózgowej. W Karcie znajdziemy także zagadnienia dotyczące tzw. autonomii pacjenta czy sprzeciwu sumienia lekarza.

– A czy osoby związane z Apostolstwem Chorych, żyjące duchem ofiarowania cierpienia, mogą w Nowej Karcie znaleźć dla siebie jakieś przesłanie?

– Niezwykły w tym względzie jest nr 74. Karty. Są tam przywołane słowa św. Pawła: „ze swej strony w moim ciele dopełniam braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół” (Kol 1, 24) i wyraźnie jest mowa o uczestnictwie w zbawczej skuteczności krzyża właśnie poprzez ofiarowanie swojego cierpienia w łączności z Panem Jezusem.

– Bardzo dziękuję Księdzu za rozmowę.


Zobacz całą zawartość numeru ►

Autorzy tekstów, Cogiel Renata Katarzyna, Miesięcznik, Numer archiwalny, Z cyklu:, Rozmaitości

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 19.04.2024