Rekolekcyjne wspomnienia Brenna 2017

Świadectwa uczestników rekolekcji Apostolstwa Chorych w Brennej w dniach 4-7 września 2017 roku.

 Uczestnicy rekolekcji w Brennej w dniach 4-7 września 2017 roku

Uczestnicy rekolekcji w Brennej w dniach 4-7 września 2017 roku

zdjęcie: Maria Frąckowiak

2017-09-11

Zawsze po zakończeniu rekolekcji, zastanawiam się, co w nas uczestnikach pozostanie (oprócz emocji i wspomnień) z tych kilku pięknych dni, które zostały nam podarowane – jak zostaliśmy ubogaceni, jaki był sens pobytu w tym miejscu na rekolekcjach? Wszystko jednak zależy od tego, jak szeroko otworzyliśmy nasze serca na to, co zostało nam dane przeżyć.

Wydaje mi się, że pragnienie odbycia rekolekcji jest potrzebą każdego człowieka, w szczególności chorego i cierpiącego, niepełnosprawnego czy w podeszłym już wieku, który dąży do zrozumienia sensu swojej choroby i szuka bliższego kontaktu z Chrystusem. Każdy z nas ma różne kłopoty, problemy. Chorujemy…. Czy jednak zdajemy sobie sprawę, co w nas tak naprawdę jest chore? Bardzo często nikt z ludzi nie jest w stanie dostrzec prawdziwej przyczyny naszych dolegliwości i kłopotów. Każdy z nas pragnie być w centrum uwagi. Lubimy gdy ktoś się nami zajmuje, poświęca nam swój czas i chcielibyśmy, żeby ktoś nieustannie się nami interesował. Człowiek szuka u innego człowieka tego, na co stać jedynie Boga. Doskonale przecież wiemy, że to jest niemożliwe, żeby drugi człowiek nieustannie o nas myślał, troszczył się i na każdym kroku o nas zabiegał, bo każdy człowiek więcej jest nastawiony na poszukiwanie miłości niż na jej dawanie. Rodzi się zatem pytanie: jak otworzyć oczy człowiekowi na to, czego naprawdę pragnie i jak zamknąć na to, w czym mylnie upatruje swego wybawienia z głodu miłości?

Niewątpliwie odpowiedzią na to pytanie było uczestnictwo w kolejnych, po Kokoszycach, rekolekcjach Apostolstwa Chorych w Ośrodku Spotkań i Formacji w Brennej, malowniczej górskiej miejscowości. Rekolekcje trwały od 4 do 7 września i zgromadziły rekordową liczbę uczestników z różnych stron kraju i w różnym wieku. Warto wspomnieć, że były nawet osoby powyżej 90. lat. Było nas ogółem 75 osób.

To że mogliśmy uczestniczyć w tych, a nie innych rekolekcjach, nie jest przypadkiem. U Pana Boga nie ma przypadków. To On zechciał, abyśmy przybyli do Brennej, abyśmy w tym miejscu na nowo napełnili się Jego miłością, to On każdego z nas zawołał po imieniu. Był to też czas wspólnego przebywania ze sobą, czas odkrywania Boga w drugim człowieku. To odkrywanie, że jesteśmy potrzebni pomimo różnorakich dolegliwości, pomimo swojego cierpienia, czy niepełnosprawności. Odkrywanie tego, że jesteśmy dla siebie wzajemnie darem. Rekolekcje prowadził ks. Wojciech Bartoszek wraz z grupą animatorów, którzy służyli mu pomocą. Na miejscu przywitał nas nowy dyrektor i rekolekcjonista Ośrodka ks. Tomasz Wojtal.

Pierwszy dzień rekolekcji rozpoczęliśmy w kaplicy, gdzie ks. Wojciech w krótkich słowach zapoznał nas z programem na kolejne dni. Ten wieczór był także naszym wspólnym poznaniem się. Pierwszy dzień rekolekcji zakończyliśmy Eucharystią, podczas której ks. Wojciech skierował do nas Słowo Boże na temat ukrytej obecności Boga w naszym życiu. Każdy następny dzień rozpoczynaliśmy modlitwą poranną – śpiewaliśmy Godzinki, odmawialiśmy Różaniec i modliliśmy się psalmami Jutrzni – która wprowadzała nas w kolejne bardzo bogate punkty programowe dnia. Dzięki codziennej Eucharystii, która była szczytem każdego dnia, głoszonego Słowa Bożego i medytacjach nad Słowem Bożym, które rozważaliśmy w ciszy przed Najświętszym Sakramentem oraz uczestniczeniu w Drodze Krzyżowej, mieliśmy możliwość wyciszenia się, podjęcia dialogu z Bogiem. Była to też dobra okazja do indywidualnej rozmowy z opiekunem duchowym, a także okazja przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania, do którego każdy mógł się przygotować, uczestnicząc w nabożeństwie pokutnym przed Panem Jezusem wystawionym w Najświętszym Sakramencie.

Wielka radość ogarnęła każdego z nas, kiedy w trzecim dniu rekolekcji swoją obecnością kolejny już raz zaszczycił nas bp. Adam Wodarczyk, który odprawił w naszej intencji mszę świętą, skierował do nas Słowo Boże i wspólnie z ks. Wojciechem i ks. Tomaszem udzielił sakramentu namaszczenia chorych. Wizyta bp. Adama została upamiętniona na wspólnym zdjęciu.

Ważnym punktem programowym rekolekcji Apostolstwa Chorych były spotkania w małych grupach dzielenia, gdzie każdy uczestnik miał możliwość swobodnego wypowiedzenia się i podzielenia się osobistymi przeżyciami. Pierwsze spotkanie podejmowało temat pobożności maryjnej w naszym życiu, drugie – utraty w życiu chorych. Wyjątkowym przeżyciem dla wielu uczestników było nabożeństwo lourdzkie, połączone z indywidualnym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. W ostatnim dniu rekolekcji podczas mszy świętej miało miejsce przyjęcie nowych członków do Apostolstwa Chorych oraz odnowienie uczestnictwa we wspólnocie.

Pogodne wieczory są stałym punktem programowym rekolekcji Apostolstwa Chorych. I tak wtorkowy wieczór poświęcony był Matce Najświętszej. Pogodny wieczór w tym dniu przygotowali Gabrysia i Piotr Pilchowie z Murcek. Kilka słów o wartości modlitwy różańcowej skierował także do nas ks. Zbigniew Kocoń, proboszcz z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach, moderator Żywego Różańca w archidiecezji katowickiej. W środę zaś gościliśmy zespół regionalny „Mała Istebna”. Młodzi artyści wnieśli wiele radości do naszej wspólnoty. Podziwialiśmy ich piękny śpiew, grę na instrumentach regionalnych oraz taniec. Wracając do naszych domów zabraliśmy ze sobą prawdziwe doświadczenie spotkania z Chrystusem oraz radość płynącą ze spotkania we wspólnocie. Podczas rekolekcji modliliśmy się także za wszystkich członków Apostolstwa Chorych, zwłaszcza za tych, którzy z racji choroby nie byli w stanie dotrzeć do Brennej.

Lucyna Mastalerz

Jestem po raz pierwszy na rekolekcjach, a moje sąsiadki po raz kolejny. Mimo mojego wieku jest to dla mnie wspaniałe duchowe przeżycie. Jesteśmy wszystkie bardzo szczęśliwe, że przyszło nam przeżyć tak piękne chwile dane od Boga. Czekamy na następne rekolekcje, abyśmy znów mogli się spotkać i naładować akumulatory. Dziękujemy Bogu za ten czas i prosimy dar zdrowia dla kapłana prowadzącego i wszystkich uczestników.

Łucja, Halina, Zofia i Danuta

Taka forma rekolekcji jest bardzo ważna. Życiowa droga po której idziemy, nieuchronnie już się kończy, dlatego musimy zmobilizować się na tej końcówce i tutaj przychodzą nam z pomocą rekolekcje wraz z naukami dla chorych. Czas, który jeszcze mamy, należy poświęcić na przygotowanie się na drogę do wieczności.

A.P.

Od czterech lat planowałam wyjazd na rekolekcje do Brennej. Ciągle zgłaszałam swój przyjazd na rekolekcje, ale nigdy nie dochodził on do skutku, bo przed samym wyjazdem zawsze coś było nie tak. Tym razem było podobnie: w tym samym czasie co rekolekcje, zaplanowano także długo wyczekiwany przeze mnie wyjazd wycieczkowy do Petersburga. Znajomi zaczęli mnie namawiać i telefony się urywały: „jedź z nami!”, „bez ciebie nie pojedziemy!”.  Miałam w sercu rozterkę, co wybrać? Wybrałam Brenną. Tego, co przeżyłam podczas rekolekcji, nie jestem w stanie opisać. Dzięki Ci Panie Jezu, że jesteś ze mną.

Janina Obarzanek z Buska-Zdroju

Na rekolekcjach Apostolstwa Chorych byłam pierwszy raz i przeżyłam cudowne chwile. Dziękuję ks. Wojciechowi za nauki rekolekcyjne i wygłoszone homilie. Jeszcze długo będę korzystała ze swoich rekolekcyjnych notatek, by móc wracać do usłyszanych w Brennej słów i treści. Dziękuję moim współlokatorkom z pokoju, które były bardzo miłe. Również atmosfera na rekolekcjach była cudowna. Jestem bardzo szczęśliwa. Dziękuję Panu Bogu, że pozwolił mi te chwile przeżyć.

Irena K.

redakcja, Najnowsze

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 19.04.2024