Umierać, żeby żyć

Boimy się umierania, zarówno jako procesu powolnego odchodzenia z tego świata, jak i samego momentu śmierci.

2018-04-23

Uroczystość św. Wojciecha
J 12, 24-26

Ten strach ma podwójny wymiar – bo boimy się nie tylko własnej śmierci, ale także towarzyszenia osobie umierającej.

Tymczasem dzisiejsza Ewangelia zwraca nam uwagę na to, że z umierania rodzi się nowe życie. Dzięki procesowi obumierania ziarna, może wyrosnąć nowa roślina, zwieńczona kłosem, w którym jest wiele nowych ziaren. Dzięki procesowi obumierania naszego egoizmu, umierania dla siebie, rodzi się w nas nowe życie, życie miłości do Boga i bliźniego. Dzięki przyjmowaniu cierpienia i obumierania naszego ciała z poddaniem się woli Bożej, może rodzić się nowe życie w naszych rodzinach, w szpitalach, hospicjach. Tylko przez bramę śmierci przechodzi się do życia wiecznego…

Życie oddane Bogu, dla Boga, nigdy nie jest stracone, zawsze przyniesie obfity plon.  

Autorzy tekstów, S. Aleksandra, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 18.04.2024