Tekst wielkopiątkowych rozważań przygotowała włoska misjonarka s. Eugenia Bonetti, która przez ćwierć wieku posługiwała w Kenii.
To krótkie zdanie jest chyba najlepszym streszczeniem tajemnicy Wielkiego Piątku.
Wielki Piątek jest dramatycznym dniem sądu, męki i śmierci Chrystusa. Jest to dzień, kiedy nie sprawuje się Mszy św., lecz odprawiana jest Liturgia Męki Pańskiej. Jest to dzień postu ścisłego.
Uczniowie zmierzający do Emaus pewnie byli potwornie zakłopotani. Słyszeli opowieści, że Jezus zmartwychwstał, przypominali sobie teksty Starego Testamentu zapowiadające to wydarzenie, a jednak trudno było o ich szczerą wiarę.
Co wyrażamy, płacząc nad grobem bliskiej nam osoby?
Do kogo jestem podobny: do szczęśliwych kobiet czy do przekupionych strażników?
Zmartwychwstanie do Życia
Maria Magdalena, Joanna i Maria przez całą sobotę, niecierpliwie, pełne napięcia czekały, aby pójść do grobu Pana Jezusa.
Krzyż Jezusa mówi nam, że nasz Bóg nie jest odległy i niedostępny.
Tylko miłość, która kocha „do końca” jest zdolna do takich gestów. Tylko miłość, która „nie szuka swego” może przetrzymać otchłań zdrady i piekło opuszczenia.