Asceza nie jest konkursem dla najbardziej wytrwałych, w którym głównym sędzią ma być Bóg. Nie chodzi o to, by Mu pokazać, jacy jesteśmy świetni, jak dużo potrafimy dla Niego wytrzymać… Chodzi zupełnie o coś innego. O zerwanie ze zbyt silnymi przywiązaniami.
Każdy pracownik ochrony zdrowia może wiele zaczerpnąć z postaci ewangelicznego Samarytanina. Może uczyć się wrażliwości i otwartości serca, a równocześnie podejmowania działań racjonalnych i kompetentnych, z wykorzystaniem środków, które daje współczesna medycyna.
I jak tak sobie razem siądziemy i wypijemy taką dobrą herbatkę, a może nawet zwykłą, tylko dodamy imbiru, cynamonu, goździków i innych „poprawiaczy” zdrowia, ale przede wszystkim, kiedy uśmiechniemy się do drugiej osoby, powiemy sobie, co nas boli i co nie boli i pośmiejemy się wspólnie – to będzie dobrze.
Cykl ks. prof. M. Chmielewskiego.
Maria Rabsztyn, psycholog, opowiada o wielkich zagrożeniach jakie niesie ze sobą depresja oraz o tym, jak w mądry i skuteczny sposób pomagać osobom cierpiącym na tę chorobę.
Wielką pomocą w leczeniu depresji może stać się duchowość dziecięctwa Bożego. Ma ona swoje źródło we właściwym obrazie Boga Ojca.
Ofiarując się jako „żywe hostie” Bogu, możemy powierzyć Mu nasze życie, uczynki, modlitwy, radości, wyrzeczenia, niezrozumienia przez innych naszej chrześcijańskiej drogi.
11 lutego 1984 r. opublikowano list apostolski „Salvifici doloris” o chrześcijańskim sensie ludzkiego cierpienia.
Nikt z uczestników, mimo swojego wieku, czy trudnego stanu zdrowia, nie wspominał o swoich chorobach, nie żalił się, lecz przeciwnie – okazywał pogodę ducha, każdy chętnie dzielił się z innymi dobrym słowem, wsparciem, życzliwością.
Ludzie sędziwi pomagają nam mądrzej patrzeć na różne wydarzenia, ponieważ dzięki życiowym doświadczeniom zyskali mądrość i dojrzałość.