Skrzynka pytań – październik 2012
Zachęcamy do współtworzenia Skrzynki przez odważne zadawanie pytań. Na wszystkie postaramy się odpowiedzieć.
2013-06-06
Czy w odmawianiu modlitwy różańcowej podczas Mszy Świętej jest coś niestosownego?
Zacznijmy od tego, że przed Soborem Watykańskim II, Msze Święte odprawiano głównie w języku łacińskim, który nie był powszechnie znany wśród zwykłych wiernych. Ponadto kapłan stał odwrócony plecami do zgromadzonych, co dodatkowo utrudniało im aktywny udział w Eucharystii. Z tego powodu bywało tak, że ludzie uczestniczyli we Mszy Świętej jedynie fizycznie, natomiast duchowo próbowali ten czas „zagospodarować” na własną rękę. W tych okolicznościach często sięgali po Różaniec. Do dzisiaj można zaobserwować zwłaszcza u starszych osób, które pamiętają jeszcze liturgię przedsoborową, że podczas Mszy Świętej przesuwają między palcami paciorki Różańca. Po Soborze Watykańskim II wprowadzono do liturgii wiele zmian. Jedną z ważniejszych było zezwolenie, by kapłan sprawował Mszę Świętą odwrócony przodem do zgromadzonych wiernych, w języku ojczystym. Odtąd możliwy był bardziej świadomy i aktywny udział wiernych w Eucharystii.
Trzeba w tym miejscu zauważyć, że modlitwa, która wypływa z potrzeby serca i jest wyrazem zaufania oraz miłości do Boga, sama w sobie nie może być niestosowna. Jest ona aktem człowieka, który pragnie spotkać się ze swoim Stwórcą, aby oddać Mu cześć.
Eucharystia jest najpełniejszą i najlepszą modlitwą, jaką człowiek może ofiarować Bogu. Skoro tak, należy dbać o to, by w jej przeżywaniu nic nas nie rozpraszało. I choć Różaniec jest piękną i wartościową modlitwą, to jednak warto znaleźć na nią czas poza Mszą Świętą.