O potędze i dobroci imienia Boga

Imię Boga jest otuchą i siłą w trudnościach. Proszę o otwarcie Pisma świętego na Psalmie 54.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2022-06-07

Psalm 54 jest lamentacją indywidualną. Zawiera wszystkie elementy tej formy wyrażania własnego stanu ducha: I. Prośba o Bożą pomoc (wersy 3-4); II. Skarga na prześladowców (w. 5); III. Wyznanie ufności (wers 6); IV. Prośba o zniszczenie prześladowców (wers 7); V. Obietnica złożenia ofiary dziękczynnej jako wyraz wdzięczności za uwolnienie od nieprzyjaciół (wersy 8-9).

Nagłówek, oprócz informacji ważnych dla odpowiedzialnego za muzyczne wykonanie tej pieśni i podkreślających, że jest ona ku pouczeniu (wers 1), nawiązuje w wersie 2 do wydarzenia opisanego w Pierwszej Księdze Samuela 23, 15-24, kiedy to Dawid w okolicy miejscowości Zif – znajdującej się w górach Judy, w pobliżu miejscowości Maon, Karmel i Jutty (zob. Księga Jozuego 15, 55) – szukał schronienia przed ścigającym go królem Saulem. Mieszkańcy Zif donieśli królowi o kryjówce Dawida (Pierwszej Księdze Samuela 23, 19).

Prawdopodobnie przepisujący ten utwór późniejszy kopista, odniósł się do przeżyć Dawida, by wyrazić to, co odczytał w tej pieśni – ból człowieka, zmagającego się z agresywnymi przeciwnikami i równocześnie zaufanie do Boga, będącego ostoją i wsparciem dla psalmisty.

Wołanie o pomoc Bożą (wersy 3-4) zostało oddane przez cztery czasowniki, z których dwa pierwsze: „wybaw mnie” i „obroń mnie” (wers 3; zob. np.: Ps 3, 8; 6, 5; 17, 1; 27, 1) wyrażają działanie odnoszące się bezpośrednio do oranta, a dwa następne: „słuchaj mnie” i „nakłoń swe uchu” (wers 4; Ps 5, 2; 18, 7; 55, 2; 61, 2) określają działanie odnoszące się do Boga. Dla psalmisty imię Boga (wers 3), chociaż go jeszcze nie wypowiada, jest otuchą i równocześnie siłą pozwalającą przetrwać to, co niełatwe w jego życiu.

Problemem są ludzie, których hagiograf określił terminem zārîm (wers 5). To ludzie obcy, spoza wspólnoty Izraela, zagrażający jego życiu. Możliwe jest, że naszym psalmistą był któryś z królów Izraela lub Judy, któremu przyszło zmagać się z najazdami pogan – „nie mający Boga przed swymi oczyma” (wers 5; Ps 50, 17). Tymczasem Zifejczycy, o których wspomniano w nagłówku nie byli poganami, ale potomkami Kaleba (zob. Pierwsza Księga Kronik 4, 15-16).

Niektóre rękopisy zamiast wspomnianego już terminu zārîm posiadają zēdîm, który określa ludzi zuchwałych, aroganckich (zob. Ps 86, 14). W tej interpretacji orantowi zagrażają nie tyle ludzie obcy, co wywodzący się z tej samej społeczności co on. Zranienie przez osobę bliską boli bardziej niż atak tego samego rodzaju, ale dokonany przez osobę obcą.

Psalmista odnajduje siebie i swoją nadzieję w Bogu (wers 6). Jego wsparcie pozwala mu przeżyć. Zagrożenie, choć realne, nie paraliżuje oranta, wie bowiem kto jest jego dobroczyńcą. To ważny komunikat dla człowieka, który w różny sposób jest obolały przez działanie ludzi zło-czyniących. Pozostanie samemu w takiej sytuacji może rodzić zniechęcenie, a nawet rozpacz. Świadomość dobro-czynnej obecności Boga uspokaja, nie pozostawia człowieka samego z tym, co naturalnie osłabia ludzkie życie.

Werset 7, którego nie możemy odczytywać z perspektywy wykładni Nowego Testamentu, ale zgodnie z epoką w której powstał, jest przykładem ówczesnego prawa odwetu. Planowane względem psalmisty zło, ostatecznie zwróci się przeciw tym, którzy zamierzają je dokonać (zob. Ps 37, 14-15; 64, 4-8). Ludzie ci godząc na życie psalmisty, sami wydają na siebie wyrok pozbawiający ich prawa do życia.

Orant jest przekonany, że jego modlitwa znajdzie posłuch w uszach Boga (wers 4), dlatego składa obietnicę dziękczynienia, którą będzie tradycyjna ofiara złożona w świątyni, jak i wychwalanie imienia Boga Jahwe (wers 8; Ps 40, 10-11; 50, 14). Ufność wobec Boga, potęguje pragnienie dobra wobec Niego.

Ostatni werset może być spojrzeniem w przeszłość, kiedy to psalmista w historii swojego życia dostrzegł interwencję Boga, która pozwoliła mu zrzucić więzy ucisku oraz jako zwycięzca spoglądał na swoich wrogów. Tekst ten w perspektywie teraźniejszej może natomiast wskazywać, że uwolnienie oranta z ucisku już zaczęło się dokonywać, a on ze spokojem i dumą spogląda na tych, którzy jeszcze nie tak dawno z agresją spoglądali na niego (zob. Ps 58, 11; 59, 11; 92, 12).

Psalm uwydatnia potęgę i skuteczność imienia Jahwe. Nawet, jeśli człowiekowi różnych czasów i epok wydaje się, że Bóg jest nieobecny i w rezultacie tej nieobecności nie ma już żadnych konsekwencji złego postępowania, to jednak ci, którzy z wiarą wołają do Boga, odkrywają Jego zadziwiającą obecność i opiekę.

Psalmista 54., chociaż udręczony wrogością niektórych ludzi, przypomina prawdę o odpowiedzialności za własne czyny. Zło jest złem, za złe postępowanie będzie trzeba kiedyś zapłacić. Najczęściej pierwszą (ziemską) zapłatą jest to, że zło obraca się przeciwko złoczyńcy. Wraca jak rykoszet do tego, kto żył nie mając przed oczami Boga (wers 5). Imię Boga promuje bowiem tylko dobro. Kto z wiarą przywołuje imię Boga w dobrych sprawach, ten się nie zawiedzie.


Zobacz całą zawartość numeru 

Autorzy tekstów, Ks. Wilk Janusz, Miesięcznik, Numer archiwalny, 2022nr06, Z cyklu:, Biblijne co nieco

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 29.04.2024