Właściwa odpowiedź
To nie była odpowiedź, której można by się spodziewać po prostym rybaku, nawet takim, który dzień w dzień miał szansę towarzyszyć swojemu Mistrzowi i karmić się Jego naukami. Słowa, które wypowiedział Szymon pochodziły z Boskiego natchnienia, podpowiedział mu je sam Bóg.
2015-06-29
I Rok czytań
Mt 16,13-19
Jest w człowieku coś takiego, że zwykle ma na swój temat wyrobioną całkiem niezła opinię, a jednocześnie ryzykuje swoim samozadowoleniem, pragnąc wiedzieć, co o nim sądzą inni. I tu często doznaje bolesnego rozczarowania. Zwłaszcza, gdy niemiłej prwdy o sobie dowiaduje się w sytuacji, kiedy nie było to przeznaczone dla jego uszu. Wtedy już nawet nie pozostają mu złudzenia, bo trudno wątpić w szczerość tych opinii.
„Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»”. Nie potrzebował tych informacji, po to by utwierdzić własną samoświadomość. Dobrze wiedział, Kim jest, skąd pochodzi i na czym polega Jego misja. Pragnął wiedzieć jak daleko od tej prawdy są ludzie, dla których przemierzał wioski i miasta by nieść im Dobrą Nowinę o zbawieniu leczyć ich ciała, opatrywać rany ich serc, przywracać do życia ich zmarłych, uwalniać dusze zniewolonych przez szatana. Chciał wiedzieć, co o Nim sądzą ci wszyscy, dla których On – Bóg, zgodził się zostać Człowiekiem
Jezus pragnął także wiedzieć, co sądzą o Nim ci najbliżsi; przyjaciele i uczniowie; „A wy za kogo Mnie uważacie?” – zapytał. „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” – odpowiedział Szymon Piotr.
To nie była odpowiedź, której można by się spodziewać po prostym rybaku, nawet takim, który dzień w dzień miał szansę towarzyszyć swojemu Mistrzowi i karmić się Jego naukami. Słowa, które wypowiedział Szymon pochodziły z Boskiego natchnienia, podpowiedział mu je sam Bóg. Dlatego Jezus powiedział to, co powiedział i udzielił mu tak wielkiej władzy: „Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem ciało i krew nie objawiły ci tego, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego: cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie”.
Pozwól mi Jezu udzielić najlepszej odpowiedzi na Twoją miłość. Pozwól mi się na nią otwierać i wdzięcznym sercem przyjmować dary Twej codziennej i bezwarunkowej miłości do mnie.
.