Gdy popatrzymy na życie człowieka cierpiącego, schorowanego czy przygniecionego wiekiem, wydaje się, że z łodygi jego życia wyrastają same tylko kolce i ciernie
W poniedziałek 26 września w Katowicach, na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego odbyło się spotkanie Komisji Episkopatu Polski ds Duszpasterstwa Służby Zdrowia i Chorych. Spotkaniu przewoniczył ks. bp Stefan Regmunt. Spotkanie rozpoczęto Mszą świętą koncelebrowaną w katowickiej katedrze Chrystusa Króla
1 października przypada Międzynarodowy Dzień Lekarza, a 18 października w Kościele obchodzone jest święto św. Łukasza Ewangelisty, patrona służby zdrowia. Obydwie te okazje skłaniają do pochylenia się nad tematyką związaną ze środowiskiem lekarzy oraz ich odpowiedzialną pracą.
Rozmowa z ks. Stanisławem Warzeszakiem, proboszczem parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie oraz Krajowym Duszpasterzem Służby Zdrowia i Chorych w latach 2010-2016.
Specjalista anestezjologii i intensywnej terapii, specjalista medycyny paliatywnej oraz prezes Oddziału Śląskiego Katolickiego Stowarzyszenia Lekarzy Polskich – lek. med. Barbara Kopczyńska opowiada o swoim młodzieńczym pragnieniu wyjazdu na misje i o tym, co pomaga jej od wielu lat mężnie służyć chorym w hospicjum.
Na koniec naszej krótkiej rozmowy, pani wyciągnęła z siatki mały słoiczek i wręczyła mi go, mówiąc: „Nie ma słów, którymi potrafiłabym wyrazić swoją wdzięczność panu doktorowi. Proszę przyjąć te powidła własnej roboty, bo to jest jedyna rzecz, którą mogę się podzielić. Nic więcej nie mam”.
Kiedy ostrzegano go, aby nie chodził do niebezpiecznych, cieszących się złą sławą dzielnic, odpowiadał: „Nie powinno się bać, gdy się idzie czynić dobro”.
Z Księgi Psalmów. Dobre życie jest wychwalaniem Boga. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 96.
Statystki donoszą, że lekarzy w Polsce w przeliczeniu na obywateli jest obecnie najmniej w Unii Europejskiej – około 2,2 lekarza na tysiąc osób. Problemem powoli staje się zatem nie to, czy lekarz okaże się empatyczny i kompetentny w kontakcie z pacjentem, ale raczej to, czy chorych w ogóle będzie miał kto leczyć...
O pragnieniu wielkiej miłości i o tym, że serce to nie tylko organ opowiada Grzegorz Dłoczyk – 20-latek cierpiący na tetralogię Fallota.