Zawsze gotowi

To Pan decyduje o tym, kiedy przyjdzie - my mamy być gotowi!

2017-10-24

I Rok czytań
Łk 12, 35-38

Całe nasze życie jest oczekiwaniem na Pana, na spotkanie z Nim. Ale to oczekiwanie nie może być bierne jak na przykład "siedzę i czekam na pociąg". Nie! Biodra mają być przepasane i lampy zapalone, czyli oczekiwanie jak najbardziej aktywne!

Mamy wykorzystać czas oczekiwania na przygotowanie się do spotkania z Panem. To Pan decyduje o tym, kiedy przyjdzie - my mamy być gotowi!

Jako lekarz hospicjum często stykam się ze śmiercią, czyli chwilą spotkania z Panem. Czasem to spotkanie poprzedza długa choroba z okresami poprawy i pogorszenia, a czasem Pan przychodzi niespodziewanie... Pan zawsze daje czas na przygotowanie, ale czy my ten czas wykorzystujemy?

"Sakrament chorych? przecież jeszcze nie umieram"! "Spowiedź? nie teraz, później..." "Wizyta kapłana? słaby jestem, może jutro..." "Msza święta? przecież dziś nie muszę, pójdę w niedzielę..."

Gotowość na spotkanie z Panem budujemy w sobie całe życie. Znak krzyża po przebudzeniu, codzienna modlitwa, głód Słowa Bożego, potrzeba Eucharystii, gotowość do pełnienia Jego woli - po prostu życie w Jego Obecności. Żyjąc tak w każdej chwili, zawsze, w codzienności, w pracy, w chorobie - po prostu będziemy gotowi.

Autorzy tekstów, Kopczyńska Barbara, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

14

15

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 26.04.2024