Rodzi się pytanie, czy dopiero pandemia koronawirusa spowodowała, że zaczęliśmy odczuwać samotność, czy może już wcześniej żyliśmy razem, a jednak osobno?
W czasie wciąż trwającej pandemii warto pamiętać o profilaktyce chorób układu oddechowego, szczególnie zapalenia płuc. Przypomina o tym Światowy Dzień Zapalenia Płuc (Pneumonii), obchodzony 12 listopada.
Odpowiedzią na łaskę powołania do Apostolstwa Chorych jest decyzja chorego, jego wolnej woli, by ofiarować swoje cierpienie za Kościół święty.
Ze względu na samoizolację święta Bożego Narodzenia spędziłem samotnie. Dzięki temu miałem czas, by codziennie służyć w szpitalu i spotykać się z chorymi. Dziękuję Bogu za wiarę pacjentów, którzy duchowo niosą także innych.
Niezwykle ważną rolę diagnosty w procesie leczenia obrazuje fakt, że wykonywane przez nich badania są niezbędne do zdiagnozowania wielu chorób.
Akceptacja cierpienia, która nieraz jest wynikiem długiego procesu, prowadzi ostatecznie do wolności i równowagi wewnętrznej, pozwalając patrzeć na wszystkie doświadczenia życiowe w świetle wiary.
Łatwy dostęp do leków i suplementów dostępnych bez recepty stwarza zagrożenie nieumiejętnego bądź nadmiernego ich stosowania.
Zanim poważniej zachorujemy i będziemy musieli skorzystać z pomocy lekarza, pamiętajmy o naturalnych metodach wzmocnienia naszego organizmu i jego układu odpornościowego, szczególnie w okresie jesienno-zimowym.
Zmysły duchowe na modlitwie – podobnie jak zmysły cielesne w życiu codziennym – mają nam pomagać w głębszym doświadczaniu i pełniejszym rozumieniu tego, co nas otacza.
Musimy rozmawiać o tym, jak odbudować zaufanie pacjentów do lekarzy. Chorzy powinni być pewni, że potrafimy i chcemy chronić ich zdrowie i życie.