Z Chrystusem mimo wszystko
Jezus obiecuje nam, że mimo trudności, które mogą nas spotkać, z Nim uda nam się wszystko przezwyciężyć.
zdjęcie: Backgrounds.hd
2015-05-11
I Rok czytań
J 15,26-16, 4a
Chrześcijanom na przestrzeni wieków nie zawsze było łatwo. Nie zawsze byli rozumiani, nie zawsze ich wiara była traktowana z szacunkiem. Tak było kiedyś, tak jest często i dzisiaj. Szyderstwa, czy nawet prześladowania, to nierzadko codzienność wyznawców Chrystusa. Jak to przetrwać? Jak zrozumieć bliźnich, którzy tak bardzo nie chcą zrozumieć nas?
W dzisiejszej Ewangelii Jezus daje nam pocieszenie. Mówi, że jedynie ci, którzy Go nie znają, mogą dopuszczać się wrogich czynów wobec chrześcijan. Każdy bowiem, kto poznał Chrystusa nie może przejść obok Niego obojętnie. Ktoś, kogo dotknęła łaska Zbawiciela, będzie już zawsze pragnął żyć w prawdzie i Jego świetle. Dlatego powinniśmy iść naprzód mimo przeciwności, które mogą chcieć nas zatrzymać. Powinniśmy nie bać się i głośno krzyczeć, że to Jezus jest naszym Panem. On bowiem zawsze stanie w naszej obronie, nawet wtedy, kiedy wydaje nam się, że jeszcze daleka droga do celu.
Dzięki Jezusowi mamy perspektywę wieczności. To więcej niż to, co oferuje nam świat. To więcej niż jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Idąc z Panem, dojdziemy tam, gdzie powinniśmy. Wtedy będziemy mogli odetchnąć z ulgą i powiedzieć, że było warto.
