Świadectwo – marzec 2012
Świadectwo uczestniczki rekolekcji w Kokoszycach.
2013-06-07
Kochani!
Pragnę podzielić się z Wami radosną nowiną! W dniach od 26 do 29 marca 2012 r. mieliśmy szczęście uczestniczyć w rekolekcjach zamkniętych dla chorych, niepełnosprawnych i ludzi starszych, które odbywały się w Kokoszycach. Rekolekcje prowadził Krajowy Duszpasterz Apostolstwa Chorych ks. Wojciech Bartoszek. W czasie trwania rekolekcji stworzyliśmy wspólnotę ludzi dotkniętych cierpieniem, czasem bardzo wielkim, ale mimo to pogodnych i niosących swe krzyże z poddaniem się woli Bożej. Bardzo sobie cenię ten czas. Czas wyciszenia, rozmodlenia, wysłuchanych konferencji, medytacji, przyjętych sakramentów (Pojednania, Eucharystii, Namaszczenia chorych. W przepięknym parku szliśmy Drogą Krzyżową. Rozważaliśmy poszczególne etapy Męki Pańskiej i od stacji do stacji inna osoba niosła Krzyż. Wzruszyłam się, kiedy ks. Wojciech przekazał Krzyż naszej niepełnosprawnej Joasi. Ledwo Go trzymała w swych sparaliżowanych rękach, lecz była uśmiechnięta. Cieszyła się, że jak Szymon z Cyreny pomaga nieść Krzyż Panu Jezusowi.
W czasie medytacji rozważaliśmy Słowo Boże! Spotkaliśmy Jezusa, uzdrawiającego paralityka, którego niosło czterech przyjaciół. Z powodu wielkiego tłumu zmuszeni byli opuścić go przed Jezusa przez dach. Jezus widząc ich wiarę uzdrowił paralityka. Byliśmy też w wieczerniku, gdzie Jezus umył nogi swoim uczniom. Sam Jezus uczy nas pokornej służby bliźniemu. Głęboko przeżyłam błogosławieństwo indywidualne Najświętszym Sakramentem, tzw. Nabożeństwo Lourdzkie. W czasie rekolekcji mieliśmy też pogodne wieczory. W cieple rozpalonego kominka i przy akompaniamencie gitary śpiewaliśmy pieśni religijne. Wysłuchaliśmy świadectw Pani Kasi, która służy chorym w Hospicjum oraz Siostry Maksencji, która z wielką pokorą przyjęła swoje cierpienie.
Dziękuję Bogu za błogosławiony czas tych rekolekcji. Za wspaniałych ludzi, których poznałam! Dziękuję też Księdzu Wojciechowi za poprowadzenie tych rekolekcji! Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Szczęść Boże!
Zofia