Niezwykła pielgrzymka
Kolejna Pielgrzymka Osób Chorych, Niepełnosprawnych i Starszych na Jasną Górę już za nami. Była ona niezwykłym świadectwem wiary pątników, którzy przybyli pokłonić się częstochowskiej Pani.
2013-07-09
Za nami 48. Ogólnopolska Pielgrzymka Osób Chorych, Niepełnosprawnych i Starszych na Jasną Górę. Odbyła się ona, jak co roku, 6 lipca. W ten dzień przypada bowiem wspomnienie Matki Bożej Uzdrowienia Chorych. Pielgrzymka Chorych jest czymś niezwykłym. Tym, którzy są zdrowi i w pełni sił widok zmierzających ku Jasnej Górze pątników uświadamia jak często brakuje nam pokory. Jak często narzekamy i załamujemy się w obliczu trudności zamiast wziąć swój krzyż na ramiona i podążać za Chrystusem.
O godzinie 10.30 weszłam do bazyliki jasnogórskiej. Pierwsze wrażenie – tak wielu ludzi się nie spodziewałam. Całe wnętrze wypełnione po brzegi, a stale przybywają kolejni pątnicy. Rozpoczęło się od przywitania pielgrzymów. Kilka słów wstępu i wspólnie odmówiony Różaniec wprowadziły do modlitewnej atmosfery. O 11.00 rozpoczęła się Eucharystia pod przewodnictwem ks. abp. Damiana Zimonia. Koncelebrowało ją wielu kapłanów, a wśród nich ks. Wojciech Bartoszek, Krajowy Duszpasterz Apostolstwa Chorych. Ks. abp przypomniał w homilii dzieje Apostolstwa Chorych i życiorys jego założyciela – ks. Michała Rękasa. Dzisiejsza wspólnota stanowi piękną kontynuację dzieła jej pierwszego duszpasterza.
Msza św. przebiegła we wspaniałej atmosferze. Chorzy, niepełnosprawni, starsi, ich opiekunowie. Wszyscy wydawali się tak skupieni i spragnieni obecności Chrystusa... Po Eucharystii chwila przerwy i czas na niezwykłe spotkania i rozmowy. Pątnicy dawali wielkie świadectwo wiary i na własnym przykładzie pokazywali jak zaufać Chrystusowi. Wiele osób wyraziło chęć zapisania się do Apostolstwa Chorych i ofiarowania swego cierpienia Bogu.
O 13.30 rozpoczęła się Droga Krzyżowa na Wałach jasnogórskich. Przejmujące i jakże życiowe rozważania, a wraz z nimi pielgrzymi podążający za krzyżem do kolejnych stacji męki Chrystusa. W tym miejscu jeszcze wyraźniej było widać jak spragnieni bliskości Pana pątnicy lgną do Niego. Każdy z uczestników nabożeństwa niósł swój własny krzyż – swoje troski, zmartwienia, chorobę, cierpienie. Dzięki Chrystusowi łatwiej jest dźwigać swój osobisty ciężar.
Ostatnim punktem sobotniej pielgrzymki było Nabożeństwo Lourdzkie. Niezwykłe spotkanie z Chrystusem w niezwykłym miejscu – w Kaplicy Cudownego Obrazu. Diakoni udzielali indywidualnego, błogosławieństwa chorym Najświętszym Sakramentem. Bycie tak blisko Chrystusa, Jego namacalna obecność, to przeżycie niezapomniane. Były łzy wzruszenia i radości. Fakt, że nabożeństwo odbywało się u jasnogórskiej Pani, na pewno pogłębił wrażenia pątników.
Każdy zapewne przeżył pielgrzymkę na swój sposób. Każdy inaczej z niej skorzystał. Podczas takich wydarzeń najlepiej widać, że Apostolstwo Chorych stanowi wspólnotę. Trzeba to sobie stale przypominać. Na długo przed moimi oczami pozostanie obraz zapatrzonych w Chrystusa wiernych, gotowych oddać Mu całe swoje życie. Takiej wiary chciejmy się uczyć i takiej wiary chciejmy dawać przykład.