Uśmiechnięty Papież
Choć był głową Kościoła jedynie przez 33 dni zdążył zyskać wielką sympatię wiernych. Wczoraj, 26 sierpnia, minęło 35 lat od jego wyboru na stolicę apostolską.
zdjęcie: wikipedia.org
2013-08-27
Albino Luciani, późniejszy papież Jan Paweł I, urodził się1912 r. w Forno di Canale, małej włoskiej wiosce w biednej rodzinie. Mimo że jego ojciec był antyklerykałem, zgodził się, aby Albino już jako 11-latek wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego w Feltre. Po jego ukończeniu Luciani kontynuował naukę w Wyższym Seminarium Duchownym w Belluno. Święcenia kapłańskie przyjął w 1935 roku. Posługę duszpasterską rozpoczął w swojej rodzinnej wiosce jako wikary, następnie został katechetą w Agordo – pobliskiej miejscowości. Nauczanie stało się jego życiową pasją. Kontynuował ją gdy został wicerektorem seminarium duchownego w Belluno. Tam wykładał teologię dogmatyczną, prawo kanoniczne i historię sztuki. Od dziecka oczytany, Albino spełniał się w tej roli bardzo dobrze.
Jako biskup Vittorio Veneto, którym został mianowany w 1958 roku, nadal poświęcał się pracy katechetycznej. Zjednywał sobie ludzi i zdobywał coraz większy szacunek. Brał udział w Soborze Watykańskim II, który relacjonował innym księżom w listach. Podczas obrad zawierał także liczne przyjaźnie z biskupami z całego świata. Gdy w 1969 roku został patriarchą Wenecji jego pozycja była już ugruntowana, a ci, którzy go znali zgodnie powtarzali, że zarażał radością i uśmiechem. W 1973 został wyniesiony do godności kardynalskiej.
Gdy 26 sierpnia 1978 roku kard. Albino Luciani został wybrany na papieża nikt nie przypuszczał, że jego pontyfikat skończy się tak niezwykle szybko. Jan Paweł I zmarł na atak serca 28 września tego samego roku czyniąc tron papieski pustym. Wiadomość o jego śmierci była szokująca i przepełniła smutkiem wiernych, którzy zdążyli już go pokochać. W 2003 roku jego następca – Jan Paweł II – rozpoczął proces beatyfikacyjny uśmiechniętego Papieża. Nie wiadomo kiedy zostanie on zakończony, jednak osoby zajmujące się nim twierdzą, że dokumentacja dotycząca wymaganego cudu, który miał się dokonać za sprawą Jana Pawła I jest bardzo interesująca.
