Cudowna podróż
Przed ośrodkiem medyczno-badawczym Sidra w Dausze, w Katarze pojawiło się 14 monumentalnych rzeźb z brązu, przedstawiających kolejne fazy rozwoju dziecka nienarodzonego.
2013-12-27
W numerze grudniowym „Apostolstwa Chorych” został poruszony temat chorych dzieci nienarodzonych oraz tych, które przyszły na świat z bardzo poważnymi wadami rozwojowymi. Życie człowieka jest niezwykle kruche i wątłe, ale w oczach Boga ma niezwykłą wartość. Sam Bóg bowiem „trudził się” nad stworzeniem każdego z nas i dlatego każde nowe życie, nawet jeśli naznaczone jest cierpieniem i niepełnosprawnością, dla Stwórcy stanowi arcydzieło i bezcenny skarb.
Autorem wspomnianej instalacji zatytuowanej „Cudowna podróż” jest światowej sławy brytyjski artysta Damien Hirst, który w ten oryginalny sposób pokazał drogę człowieka od poczęcia do narodzin.Kilkunastometrowe rzeźby powstawały przez 3 lata i ważą łącznie 216 ton. Wieńcząca całą kompozycję rzeźba nowonarodzonego dziecka liczy 14 metrów wysokości. Przedstawiciele Centrum Sidra, placówki która zamówiła dzieło, wyjaśniają, że instalacja będzie umieszczona na stałe obok zaprojektowanego przez Césara Pelliego budynku. Kompozycja, jak wyjaśniają, ma być „świętem życia” i jest dedykowana mieszkańcom Kataru.
Tymczasem w kolekcji dzieł Damiena Hirsta, który zasłynął dotąd z prac przedstawiających wypreparowane i zanurzone w formalinie zwierzęta lub wykonaną z platyny ludzką czaszkę inkrustowaną diamentami, pełna afirmacja życia kompozycja „Cudowna podróż” jest czymś wyjątkowym w jego dotychczasowej artystycznej karierze. „Podróż, jaką przechodzi dziecko przed urodzeniem jest większa niż cokolwiek, co zdarzy się mu w życiu. Mam nadzieję, że rzeźba wprawi widzów w zdumienie i podziw wobec tego niezwykłego ludzkiego procesu, jakim jest rozwój nowego życia pod sercem matki”. Niedawnej ceremonii otwarcia, gdy rzeźby ukazały się spod przykrywających je przez długi czas olbrzymich balonów, które wzleciały w powietrze, słychać było nagranie z odgłosem bijącego serca dziecka.
Kiedy przeczytałam informację o tym wydarzeniu, od razu przyszedł mi do głowy fragment Psalmu 139:
Panie, przenikasz i znasz mnie,
Ty wiesz, kiedy siadam i wstaję.
Z daleka przenikasz moje zamysły,
widzisz moje działanie i mój spoczynek
i wszystkie moje drogi są Ci znane.
Choć jeszcze nie ma słowa na języku:
Ty, Panie, już znasz je w całości.
Ty ogarniasz mnie zewsząd
i kładziesz na mnie swą rękę.
Zbyt dziwna jest dla mnie Twa wiedza,
zbyt wzniosła: nie mogę jej pojąć.
Gdzież się oddalę przed Twoim duchem?
Gdzie ucieknę od Twego oblicza?
Gdy wstąpię do nieba, tam jesteś;
jesteś przy mnie, gdy się w Szeolu położę.
Gdybym przybrał skrzydła jutrzenki,
zamieszkał na krańcu morza:
tam również Twa ręka będzie mnie wiodła
i podtrzyma mię Twoja prawica.
Jeśli powiem: «Niech mię przynajmniej ciemności okryją
i noc mnie otoczy jak światło»:
sama ciemność nie będzie ciemna dla Ciebie,
a noc jak dzień zajaśnieje:
<mrok jest dla Ciebie jak światło>.
Ty bowiem utworzyłeś moje nerki,
Ty utkałeś mnie w łonie mej matki.
Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie,
godne podziwu są Twoje dzieła.
I dobrze znasz moją duszę nie tajna Ci moja istota
kiedy w ukryciu powstawałem,
utkany w głębi ziemi.
Oczy Twoje widziały me czyny
i wszystkie są spisane w Twej księdze,
dni określone zostały,
chociaż żaden z nich [jeszcze] nie nastał.
Dziękuję Bogu za każdy dar życia. On w każdym nowym stworzeniu objawia Swoją niezwykłą potęgę i odkrywa Swój niepojęty plan miłości. Wszyscy bez wyjątku są w ów plan miłości wpisani. Bóg nikogo nie pomija i nad każdym się pochyla. Wszyscy są wpisani w Jego Serce.