Ostatnia godzina
„Dzieci, jest już ostatnia godzina” (1J 2, 18-21)
2013-12-31
Tak zaczyna się skierowany dziś do nas list św. Jana Apostoła (1 J 2,18-21) zawarty w pierwszym czytaniu liturgicznym. Ten niemal apokaliptyczny zwrot ostrzega przed nadchodzącym antychrystem i odwołuje się do czasów ostatecznych, w których pojawi się wielu fałszywych proroków. Będą oni próbowali wypaczyć naukę Chrystusa zawartą w Ewangelii, wprowadzając chaos i niepokój do naszych serc i umysłów.
Czytanie to kojarzy się także z upływającym właśnie kolejnym rokiem. To rzeczywiście niemal „ostatnia godzina” roku 2013. Jest więc zrozumiałe, że każdy z nas dokonuje bilansu tego roku. I jak zwykle okazuje się, że dla jednych był on rokiem pomyślności, innych wprowadził w jeszcze większy niedostatek. Dla jednych był czasem pokoju, innych niszczyła wojna i przemoc, którą z sobą niesie. Dla jednych był niekończącym się pasmem sukcesów, innych powalił chorobą, cierpieniem, śmiercia ukochanych. Tak było, jest i będzie. Musimy pogodzić się z faktem, że nie wszystkie serdeczne życzenia, które składamy sobie u progu Nowego Roku spełnią się. Na większość z nichnie mamy większego wpływu. Tak naprawdę, jedyne na co mamy wpływ, to stan naszej duszy.
Pomyślmy więc, czy przypadkiem ta „ostatnia godzina” starego roku nie zostaje nam dana, by odnowić pozrywane lub nadszarpnięte więzi z bliskimi, przyjaciółmi, domownikami, współpracownikami? Może trzeba sie z kims pojednać lub po prostu wymazać z serca ciągle tlącą się w nim urazę? A może warto tę „ostatnia godzinę” roku wykorzystać na wzbudzenie szczerego żalu i pojednanie z Bogiem? „Ostatnia godzina” może być także pierwszą, w której zaczniemy realizować nasze dobre postanowienia na nowy rok, pierwszą w której zaczniemy bardziej zabiegać i dbać o pokój w naszym sercu, w naszej rodzinie, w naszym kraju. Może być też pierwszą, w której zaprosimy do naszego życia Chrystusa i zaczniemy naszym życiem, modlitwą, ofiarą głosić radosną prawdę o Bogu, który przyjął ludzkie ciało, po to, byśmy stali się jego umiłowanymi dziećmi. Niech w Nowym Roku 2014 towarzyszy nam świadomość, że Ten, który nas ukochał, jak nikt inny - powróci, by odnowić całe stworzenie i położyć kres wszelkiej niesprawiedliwości, wszelkiemu smutkowi i cierpieniu.