Dla Ciebie, Jezu

W kościele Przemienienia Pańskiego w Katowicach zakończyło się Święto Chorych związane tym razem z obchodami przypadającego 11 lutego XXII Światowego Dnia Chorego. Podczas Mszy Świętej homilię wygłosił ks. Wojciech Bartoszek – Krajowy Duszpasterz Apostolstwa Chorych.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2014-02-11

Siostry i Bracia

Przy parafialnym obchodzie chorych można nieraz usłyszeć słowa osób starszych: „Przez całe życie chodziłam do kościoła, teraz z racji mojej choroby nie mogę, a tak bardzo bym chciała być w kościele…”. Słowa te wyrażają smutek i ból tych osób. Są równocześnie świadectwem ich wiary w obecność Boga w widzialnym znaku – świątyni, do której nie mogą przyjść z racji słabości.

Brak obecności widzialnego znaku zamieszkania Boga między ludźmi przeżywali również Izraelici. Czytamy o tym w Starym Testamencie. Przez wiele pokoleń przygotowywali się na wybudowanie świątyni. Uczynił to dopiero król Salomon. W dzisiejszym czytaniu usłyszeliśmy jego piękną modlitwę na poświęcenie świątyni. Będąc zwierzchnikiem całego narodu, zachował głęboką wiarę i pokorę. Przypomnijmy fragment tej modlitwy: „Czy jednak (…) zamieszka Bóg na ziemi? Przecież niebo i niebiosa najwyższe nie mogą Cię objąć, a tym mniej ta świątynia, którą zbudowałem.” Salomon modlił się nie tylko wargami – zewnętrznie; czynił to także sercem, modlił się wewnętrznie. Bóg widząc głębię jego wiary zamieszkał w świątyni.

Dzięki łasce Bożej, nam udało się dzisiaj dotrzeć do kościoła, do miejsca, gdzie mieszka Bóg. Od 18 grudnia 2012 r. wspólnota chorych związana z Apostolstwem Chorych dzięki uprzejmości ojców dominikanów gromadzi się co miesiąc w kościele Przemienienia Pańskiego. To już nasze czternaste spotkanie! Ufam, iż spotkania te na trwałe wpisują się w harmonogram duszpasterski w parafii w Katowicach; nie tyle zastępują tutejsze działania, co jedynie wspomagają duszpasterskie dzieło prowadzone w parafię, służą mu.

Dzisiejszemu spotkaniu towarzyszą dwie szczególne okazje: po pierwsze dzisiaj, we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes obchodzimy Światowy Dzień Chorego; po drugie 11 lutego przypada 5. rocznica śmierci ks. Czesława Podleskiego, duszpasterza Apostolstwa Chorych. Chcemy podziękować Bogu za jego życie. Wielu z nas pamięta jego szczególną wrażliwość wobec ludzi chorych. Przez takie postawy uczył nas – na wzór Matki Najświętszej – iż chorzy, niepełnosprawni, bezdomni to osoby, które są szczególnie bliskie Sercu Pana Jezusa.

Siostry i Bracia

Chcemy dzisiaj także ogarnąć modlitwą wszystkich tych, którzy chcieliby przybyć na obecną Mszę świętą, ale z racji słabości i choroby nie mogli tutaj przyjechać. To chorzy w domach; to ci, którzy prenumerują miesięcznik „Apostolstwo Chorych”; to także chorzy w szpitalach, w domach opieki społecznej, w zakładach opieki leczniczej.

Ta duchowa więź między nami zarówno obecnymi dzisiaj w kościele, jak i tymi, którzy pozostali w domu, tworzy inną świątynię; już nie tyle murowaną, co duchową, niewidzialną; niewidzialną dla oka ludzkiego, ale wyraźnie dostrzegalną przez Boga. Mówił dzisiaj o tym Jezus w Ewangelii, piętnując złą postawę faryzeuszów i uczonych w Piśmie: „Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.” Bóg patrzy znacznie głębiej w nasze życie. Oczy wielu ludzi zatrzymują się często tylko na tym co zewnętrzne. Współczesny świat – mam wrażenie – jest oparty na tym, co jest zewnętrznie ładne, w środku zaś nieraz jest straszliwie puste. Oko Boga, również oczy ludzi starszych, chorych, niepełnosprawnych patrzą nieraz dalej, głębiej.

Głębiej potrafił spojrzeć jeden ze współczesnych francuskich diakonów stałych Martial Codou. Założył wspólnotę Niewidzialnego Klasztoru Jana Pawła II, francuski odpowiednik Apostolstwa Chorych. Jak sama nazwa wspólnoty wskazuje jest to klasztor, przy czym jest on niewidzialny, bo zbudowany z duchowych kamieni, a powstał w dniu śmierci bł. Jana Pawła II. Diakon namalował pewien obraz, który ukazuje cel wspólnoty: troskę o Kościół.

W obraz wpisany jest krzyż. Na belce poziomej widnieją postacie tworzące Kościół: Ojciec święty, małżonkowie, para narzeczeńska i inni. Są to małe postacie. Belka pozioma podtrzymywana jest przez dwa filary: z jednej strony widzimy nienarodzone dziecko, małe dziecko; z drugiej osobę chorą, niepełnosprawną oraz więźnia (dodajmy: nawróconego więźnia). Postaci tworzące dwa filary są znacznie większe od postaci znajdujących się na poziomej belce, jakby dla podkreślenia ważności ich obecności. To te osoby są filarami, czyli podtrzymują widzialny Kościół, co w obrazie przedstawione jest przez wizerunek bazyliki św. Piotra na Watykanie. Jest jeszcze jeden bardzo ważny szczegół obecny na tym obrazie. Te dwa filary znajdują się w dłoniach Matki Najświętszej. Ona szczególnie ich kocha, Ona – jak to pokazuje w Lourdes – jest również przy ich sercu. Niektórzy chorzy bardzo głęboko się modlą. Ich ofiara cierpienia buduje Kościół.

Szczególnym mieszkaniem w tym klasztorze – mówimy „celą” – może stać się łóżko chorego, jego pokój. Podobnie jak zakonnik, osoba chora często zamknięta jest w celi samotności i bólu. Jednak cierpienie przyjęte, złączone z Panem Jezusem i ofiarowane za grzeszników, za kapłanów, staje się bardzo ważne dla duchowej świątyni, jaką jest Kościół.

Jedną z osób, która w taki sposób poprowadziła wiele osób do Pana Jezusa, była współcześnie żyjąca Włoszka, bł. Chiara Badano, należąca do wspólnoty Ruchu Focolari. Założycielka Ruchu Focolari, Chiara Lubich, nazwała ją „Luce”, tj. „Światło”. Aby zdecydować się na drogę apostołowania poprzez ofiarę cierpienia potrzebowała 30 min. Tyle trwała jej duchowa walka, gdy w wieku siedemnastu lat, po usłyszeniu diagnozy lekarskiej „nowotwór kości” (choroby będącej w bardzo zaawansowanej fazie) powiedziała Panu Jezusowi: „Dla Ciebie Jezu, jeśli Ty chcesz, ja również tego pragnę”. Jej duchowa postawa pełna męstwa podczas ciężkiej choroby przyciągnęła do Jezusa bardzo wielu ludzi, którzy nawracali się przy jej łóżku. Dzięki temu zbudowała niewidzialną (bo duchową) świątynię.

Siostry i Bracia

My także możemy odpowiedzieć na to Boże wezwanie. Możemy stać się apostołami poprzez ofiarę cierpienia i powiedzieć Panu Jezusowi, podobnie jak uczyniła to bł. Chiara Luce Badano: „Dla Ciebie Jezu, jeśli Ty chcesz, ja również tego pragnę”. Część z nas należy do wspólnoty Apostolstwa Chorych, do tej niewidzialnej świątyni, niektórzy mogą odpowiedzieć na to wezwanie.

Umocnieniem i nagrodą na tej drodze jest sam Chrystus, który przyjdzie do nas dzisiaj w sakramencie namaszczenia chorych oraz pod postacią Chleba Eucharystycznego. On rodzi głęboki pokój i radość w sercu. On rozlewa przez Ducha Świętego swoją Miłość w naszych sercach. To On przytula nas do Swojego Najświętszego Serca. Amen.

Bartoszek Wojciech, Dzień Chorego, Autorzy tekstów, Najnowsze, Wydarzenia

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024