„Pijany z radości” – kolejna dobra książka
Prawdziwa historia niepełnosprawnego mężczyzny, który dzięki rodzinie i pracy odnalazł radość życia.
2014-08-05
Podtytuł książki brzmi: Opowieść o życiu spełnionym. Po lekturze nie mam absolutnie żadnych wątpliwości, że jej bohater i narrator jednocześnie – Jean-Baptiste Hibon – właśnie takie życie wiedzie. I chociaż w pewnym sensie jest uwięziony w niepełnosprawnym ciele, to jednak żyje wdzięcznością za dar każdego dnia.
Opowieść Jeana-Baptiste rozpoczyna się dosyć dramatycznie: „Podczas mojej pierwszej walki o życie doszło do niedotlenienia okołoporodowego, a w jego konsekwencji do zaburzeń funkcjonowania mózgu, których głównymi przejawami są trudności ruchowe. Diagnoza wydana przez wybitnych znawców tematu raczej nie napawa optymizmem: «To dziecko prawdopodobnie nigdy nie będzie chodzić bez specjalnego gorsetu i oprzyrządowania». Nikt też nie jest w stanie wypowiedzieć się na temat mojej przyszłości neurologicznej”.
Wydaje się, że będzie już tylko gorzej. Tymczasem rodzice Jeana, a potem również on sam, podejmują walkę o sprawność, o godność, o życie. Mimo wielu trudności nie rezygnują z poszukiwania kolejnych rozwiązań i form pomocy. Z czasem zaczynają widzieć w niepełnosprawności konkretną szansę na rozwój.
Autor z wyczuciem i humorem opowiada o swojej niełatwej przygodzie ze szkołą i o tym, że mozolnie osiągał kolejne małe sukcesy. Aby pokazać skalę jego zmagań warto w tym miejscu wspomnieć, że wielkim sukcesem okazała się dla niego umiejętność samodzielnego wiązania sznurówek, którą posiadł w wieku 15 lat. Jean-Baptiste bez goryczy przedstawia dość bezduszny system edukacji we Francji oraz równie bezduszny system opieki zdrowotnej, którego chcąc nie chcąc, był i jest stałym odbiorcą.
Ciekawym i wzruszającym wątkiem jest również historia nawrócenia Jeana i opowieść o uczeniu się przez niego na nowo Bożej obecności pośród codziennych spraw oraz o dziękczynieniu, które stało się główną osią jego życia: „W sakramencie pojednania, gdy spływa na mnie Boże miłosierdzie, spotykam prawdę o swojej istocie, o sobie samym (…) Mam poczucie, że właśnie zdarzył się cud, o który modlę się od tak dawna. Po tym spotkaniu wychodzę odmieniony, z głową pełną słów miłości i ufności (…) Nieustannie wielbię Boga za życie, które mi ofiarował. Odkrywam, że życie z moją niepełnosprawnością to misja. Dzięki za życie! I nie tylko za życie ziemskie, ale przede wszystkim za życie wieczne. Bo skoro otrzymałem życie w Bogu, to ono musi być wieczne”.
Jean-Baptiste udowadnia, że będąc człowiekiem niepełnosprawnym, ze sporymi ograniczeniami, można osiągać sukcesy, zdobywać wykształcenie i realizować śmiałe marzenia. A tych marzeń zrealizował w życiu już całkiem sporo: nauczył się jeździć na rowerze i bolidem, zdał maturę, ukończył studia psychologiczne, i – co chyba najważniejsze – znalazł miłość i założył rodzinę.
Ta napisana z pasją, pełna humoru i autoironii książka z pewnością doda otuchy każdemu, kto jest przygnębiony i zmaga się z rozmaitymi trudnościami życiowymi. Bez wątpienia pozwoli również spojrzeć na osoby niepełnosprawne bez lęku, ale ze świadomością ich pełnego, bogatego człowieczeństwa.
cena książki: 20 zł
Wydawca:
Drukarnia i Księgarnia św. Wojciech Sp. z o.o.
ul. Chartowo 5, 61-245 Poznań
wydawnictwo@swietywojciech.pl
Zamówienia:
Dział Sprzedaży i Logistyki
ul. Chartowo 5, 61-245 Poznań
tel. 61 659 37 57 (-58, -59)
sprzedaz@swietywojciech.pl