Tomaszowa recepta na piękną starość
Prawdę o Tomaszu odkrywa tekst Modlitwy jego autorstwa, umieszczonej na grobie tego Świętego, który na przekór światu uparcie wierzył, że ludzie są dobrzy. To zarazem zbiór recept na udane życie człowieka.
2015-01-29
Człowiek, którego w liturgii Kościoła wspominaliśmy zaledwie wczoraj - 28 stycznia, był naprawdę niezwykły. No bo iluż ludzi potrafi krytykować samych siebie i wyśmiewać własne słabości? Tylko ci najwięksi z wielkich. Tomasz z Akwinu był wielki. Wielki i mężny. Trzeba męstwa by iść pod prąd. Tomasz szedł. Nawet na przekór planom swojego ojca czy wbrew utartym sądom. No i „uprawiał” optymizm, w czasach, gdy nie był on „w modzie”, zaś serca zarażał mądrością, gdy wielu wolało wygodną i bardziej opłacalną głupotę.
Prawdę o Tomaszu odkrywa tekst Modlitwy jego autorstwa, umieszczonej na grobie tego Świętego, który na przekór światu uparcie wierzył, że ludzie są dobrzy. To zarazem zbiór recept na udane życie człowieka, każdego człowieka, lecz szczególnie tego, któremu do wieczności już bliżej niż dalej. Oto ona:
Panie, Ty wiesz lepiej, aniżeli ja sam,
że się starzeję i pewnego dnia będę stary.
Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania,
że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.
Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.
Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym;
czynnym lecz nie narzucającym się.
Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości, jakie posiadam,
ale Ty Panie wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół.
Wyzwól mój umysł od niekończącego się brnięcia w szczegóły
i daj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy.
Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień w miarę jak ich przybywa
a chęć wyliczania ich staje się z upływem lat coraz słodsza.
Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach,
le daj mi cierpliwość wysłuchania ich.
Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę Cię o większa pokorę
i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi.
Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasami mogę się mylić.
Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać…
Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach
i niespodziewanych zalet w ludziach; daj mi Panie łaskę mówienia im o tym.