Śmierć nie jest dramatem
11 maja chorzowskie Hospicjum świętowało uroczyście jubileusz swej dwudziestoletniej działalności
2016-05-17
Dwadzieścia lat temu przy parafii św. Jadwigi w Chorzowie zebrała się grupa ludzi poruszonych sytuacją osób dotkniętych chorobą nowotworową i związanym z nią cierpieniem. Zainspirował ich przykład wolontariuszy działających już przy hospicjum domowym w Katowicach oraz działanie pierwszego na naszym terenie hospicjum stacjonarnego w Mysłowicach. Nie ukrywali, że ważną motywacja do podjęcia się tej niełatwej służby była motywacja religijna, pragnęli pomagać chorym i ich rodzinom z Chorzowa i najbliższej okolicy. Początki Hospicjum nie były łatwe. Trzeba było zorganizować sporą grupę ludzi pragnących zaangażować się w to wielkie dzieło, a także zadbać o obecność kapłana, który byłby w stanie zabezpieczyć potrzeby duchowe pacjentów, co jest szczególnie ważne u kresu ludzkiego życia. Trzeba też było pokonać wiele problemów lokalowych, małe kłopoty, ale i całkiem spore kryzysy. Dzięki Bożej Opatrzności i ludzkiej determinacji udało się! W środę 11 maja 2016 r. „Hospicjum” w Chorzowie świętowało uroczyście jubileusz swojego dwudziestolecia. Świętowanie rozpoczęto Mszą Świętą celebrowaną w pobliskim kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia NMP przez kilkunastu kapłanów związanych z posługą wobec osób cierpiących. Przewodniczył im biskup pomocniczy archidiecezji katowickiej - ks. bp Adam Wodarczyk. On także, do licznie zgromadzonych wiernych, wygłosił okolicznościową homilię. Nawiązał w niej między innymi do początków Hospicjum, tajemnicy ludzkiego cierpienia i do służby Jezusowi Ukrzyżowanemu w chorych i umierających braciach. Nawiązał również do swoich osobistych wspomnień sprzed lat. Zaapelował do zgromadzonych, aby to wielki dzieło traktować przede wszystkim, jako dzieło samego Boga realizowane przez ludzi. „Bez Jego błogosławieństwa i namaszczenia nie mogło by ono trwać” – podkreślił. Pod koniec Mszy Świętej odśpiewano uroczyste Te Deum za wszelkie łaski, jakimi Bóg obdarzył osoby chore oraz tych, którym było dane im posługiwać na przestrzeni tych dwudziestu lat. Przed kościołem grupa młodych wolontariuszy rozdawała wychodzącym ze świątyni wiernym czekoladki z okolicznościowym, jubileuszowym logo chorzowskiego Hospicjum.
Dalsze uroczystości związane z obchodami jubileuszu odbywały się w gmachu chorzowskiego Domu Kultury. W przedsionku auli zorganizowano interesującą wystawę fotograficzną nawiązującą do początków Hospicjum i przedstawiającą najważniejsze wydarzenia z następnych lat jego istnienia. Na uczestników spotkania czekała kolejna niespodzianka w postaci okolicznościowej broszurki wydanej staraniem Stowarzyszenia Opieki Hospicyjnej i Paliatywnej „Hospicjum” w Chorzowie. Na jej treść złożyły się wywiady z kapłanami, którym Hospicjum podziękowało za wsparcie i wyświadczone dobro, przyznając im tytuł „Członka Honorowego Hospicjum w Chorzowie”. Są to: ks. Krzysztof Tabath, ks. Antoni Bartoszek oraz ks. Wojciech Bartoszek.
Na zaproszonych do Domu Kultury gości czekał stół „szwedzki”, dzięki któremu następne godziny spotkania mogli oni spędzić w miłej atmosferze częstując się kawą, herbatą, smacznymi wypiekami, kanapkami i ciepłymi wyrobami kulinarnymi. W przerwie spotkania podano również okolicznościowy tort. Spotkanie otwarła Pani dr Barbara Kopczyńska serdecznie witając zaproszonych gości i wszystkich zebranych. Wygłosiła również wspaniały referat na temat roli poczucia humoru w w ekstremalnie trudnych okolicznościach jest niewątpliwie choroba terminalna czy pobyt w hospicjum.
cdn