Modlitwa za śp. abp. Zimowskiego
Przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice watykańskiej modlono się wczoraj za śp. abp. Zygmunta Zimowskiego. W Mszy licznie uczestniczyli kapłani, siostry zakonne, a także świeccy, którzy znali zmarłego i z nim współpracowali.
2016-07-15
Przewodniczący liturgii abp Józef Kowalczyk przypomniał, że to właśnie u grobu świętego Polaka abp Zimowski zawierzył Bogu swe życie przed ostatnim wyjazdem na dalsze leczenie do Polski. Prymas senior wskazał też na znaczenie jego posługi cierpiącym jako przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych.
„Rada ds. Duszpasterstwa Chorych została utworzona przez Papieża Jana Pawła II, który miał ogromne doświadczenie, gdy chodzi o duszpasterstwo chorych. Przywiązywał on wielką wagę do tej instytucji i spełniła ona ogromną rolę. Każdego roku były organizowane obchody Światowego Dnia Chorego, a także kongresy lekarzy na różne tematy – mówił w homilii abp Kowalczyk. – Abp Zimowski odegrał w tej dziedzinie ogromną rolę, dlatego też dzisiaj obejmujemy w dziękczynnej modlitwie wszystko to, co z całym oddaniem i miłością do Boga i człowieka pełnił, świadomy swojej misji i posługi, z którą całkowicie się utożsamiał”.
Wspominając zmarłego prymas senior przypomniał, że tuż przed śmiercią rozmawiał on z Franciszkiem i Benedyktem XVI. Dzwonił do niego także kard. Stanisław Dziwisz, który prosił odchodzącego arcybiskupa, by był w niebie orędownikiem Kościoła w Polsce i Światowych Dni Młodzieży.
Uroczystości pogrzebowe abp. Zygmunta Zimowskiego odbędą się we wtorek 19 lipca w Radomiu. Ciało biskupa-seniora diecezji radomskiej spocznie w tamtejszej katedrze.
Odejście abp. Zimowskiego to trudny moment, zwłaszcza dla jego najbliższych współpracowników. Jednym z nich jest ks. Dariusz Giers z Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych.
„Poznałem księdza arcybiskupa bliżej w roku 2009, kiedy obejmował urząd przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych. Naciskał, żeby w nazwie naszej dykasterii zwracać zawsze uwagę na ten drugi człon: duszpasterstwo chorych; żeby o nich nie zapominać, bo oni są w jakiś sposób bliżej, bardziej złączeni z Chrystusem przez ten krzyż cierpienia. Często cytował słowa z listu apostolskiego Jana Pawła II o cierpieniu «Salvifici doloris», żeby świadczyć dobro cierpieniem, ale również świadczyć je cierpiącemu. Ostatecznie tym cierpieniem został dotknięty sam. Był człowiekiem pełniącym wolę Bożą na co dzień, do końca. Ale również do końca nie mógł się pogodzić z odchodzeniem, ponieważ miał całkowite zaufanie w miłosierdzie Boże i wierzył, że miłosierdzie Boże może dokonać cudu.
W Turynie na jednym z ostatnich sympozjów z okazji wystawienia Całunu Turyńskiego również mówił o cierpieniu. A było to już po pierwszych operacjach, półtora roku temu. I wówczas oderwał się od kartki i powiedział: «Łatwo jest mówić o cierpieniu, ale ciężko jest to cierpienie przyjąć, kiedy ono naprawdę dotyka człowieka». Często prosił o wstawiennictwo Jana Pawła II. Chciał go uczynić patronem naszej dykasterii. Ułożył specjalną modlitwę za wstawiennictwem św. Jana Pawła II, którego był duchowym uczniem. Tak często sprawował Mszę przy grobie Jana Pawła II. Zwykle nas zachęcał do wprowadzania w życie jego nauczania. Z wielkim żalem odbieramy tutaj tę śmierć, ponieważ tracimy wielkiego Polaka w Watykanie, szefa dykasterii, bardzo ważnej i delikatnej, w której on realizował się doskonale” – powiedział ks. Giers.