Wychowanie do braterstwa lekiem na kulturę odrzucenia

Wychowanie do braterstwa jako przeciwstawienie się kulturze odrzucenia – o to prosił Franciszek w przesłaniu wideo do uczestników konferencji nt. nowych technologii (TED) w Vancouverze. Zaapelował też, aby idei braterstwa nie sprowadzać wyłącznie do pomocy społecznej, ale winna ona stawać się postawą człowieka w obliczu wyborów na płaszczyźnie politycznej, gospodarczej, naukowej oraz w stosunkach między ludźmi, narodami i krajami.

Jacopo Bassano, Dobry Samarytanin

2017-04-27

Konferencje TED (Technology, Entertainment, Design) są społecznością medialną, przeprowadzającą w internecie serie rozmów, odbywających się bezpłatnie pod hasłem „Warto szerzyć idee”. Po raz pierwszy konferencja taka odbyła się w 1984, a od 1990 przeprowadzana jest jako happening, z których największy trwa obecnie w tym zachodniokanadyjskim mieście. Spotkanie przebiega pod hasłem „The future you” (Ty w przyszłości).

„Przyszłość tworzą spotkania” i życie składa się z relacji, ponieważ „życie nie jest czasem przemijającym, ale jest czasem spotkania” – zaznaczył papież w swym przesłaniu. Oświadczył, że często, gdy spotyka lub słucha chorych, ludzi z marginesu, imigrantów przeżywających wielkie trudności na drodze do lepszej przyszłości, więźniów i innych, zadaje sobie pytanie: „Dlaczego to oni a nie ja?”. Ojciec Święty przypomniał, że sam był imigrantem, jego dziadkowie i ojciec przybyli z Włoch do Argentyny za pracą i zaznali losu tych, którzy nic nie mieli. „I ja także mógłbym być wśród «odrzuconych»” – przyznał papież.

Życzył, aby obecna konferencja pomogła pamiętać, że „wszyscy potrzebujemy siebie nawzajem” i że ‘potrzebujemy uzdrowienia swych więzi”, wszystko bowiem jest powiązane, jak to tłumaczą różne nauki, podczas gdy u wielu pojawiają się myśli, że „szczęśliwa przyszłość nie jest możliwa”.

Byłoby więc pięknie – podkreślił Franciszek – gdyby „wzrostowi nowości naukowych i technologicznych” odpowiadała także coraz większa równość i włączanie się społeczeństw”. Równie piękne byłoby „odkrywanie na nowo, obok nowych odległych planet, również potrzeb brata i siostry, które krążą wokół mnie” – dodał obrazowo papież.

Zwrócił uwagę, że braterstwa nie należy sprowadzać „jedynie do pomocy społecznej”, ale winno ono stawać się „postawą w obliczu wyborów politycznych, gospodarczych, naukowych, w stosunkach między osobami, narodami i krajami”. „Tylko wychowanie do braterstwa może przezwyciężyć kulturę odrzucenia”, która „dotyka przede wszystkim osób, spychanych na margines przez systemy techniczno-gospodarcze, w których centrum nieświadomie często nie jest już człowiek, ale jego wytwory” – stwierdził Franciszek.

Zaapelował więc o więcej solidarności, gdyż nie jest ona „automatycznym mechanizmem”, ale stanowi „wolną odpowiedź rodzącą się w sercu każdego”. Przypomniał przypowieść o miłosiernym Samarytaninie jako paradygmacie dziejów ludzkości. Zaznaczył, że dla chrześcijan „przyszłość ma imię a jest nim nadzieja”, co jednak nie oznacza, że są oni „naiwnymi optymistami nie znającymi dramatu zła ludzkości”, ale przede wszystkim spoglądają przed siebie, w przyszłość. I ta nadzieja wywodzi się konkretnie z „rewolucji czułości”, z ruchu, który „wychodzi z serca, by dotrzeć do oczu, uszu i rąk”, będąc drogą Jezusa oraz wszystkich „najodważniejszych i najsilniejszych” mężczyzn i kobiet.

Na zakończenie papież zwrócił uwagę, że czułość jest „twierdzą”: „Im jesteś potężniejszy, im bardziej działania twe mają wpływ na ludzi, tym bardziej jesteś wezwany do bycia pokornym. W przeciwnym bowiem wypadku władza cię niszczy a ty zniszczysz innych” – podkreślił Franciszek. I dodał, że przyszłość jest „w rękach osób, które rozpoznają w innym siebie i że są oni częścią nas”.

Autorzy tekstów, KAI, Najnowsze

nd pn wt śr cz pt sb

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

Dzisiaj: 23.12.2024