Ulicami Krakowa przeszedł Żonkilowy Marsz Nadziei
Barwny pochód dzieci, młodzieży i seniorów przeszedł ulicami Krakowa, inaugurując 21. edycję akcji „Pola Nadziei”, organizowanej z myślą o terminalnie chorych pacjentów Hospicjum św. Łazarza. Marsz zakończył się na dziedzińcu krakowskiej kurii, gdzie jego uczestnicy wraz z abp. Markiem Jędraszewskim zasadzili cebulki żonkili.
2017-10-06
„Mamy nadzieję, że już na wiosnę te piękne kwiaty będą budzić radość w sercach wszystkich, którzy będą przychodzić i do księdza arcybiskupa, i pod pomnik papieża Jana Pawła II” - powiedziała prezes krakowskiego hospicjum Jolanta Stokłosa, zachęcając uczestników marszu do zasadzenia żonkilowych cebulek na dziedzińcu Pałacu Arcybiskupów Krakowskich.
Wraz z dziećmi, młodzieżą i seniorami, którzy włączyli się do akcji, cebulki kwiatów sadził abp Marek Jędraszewski. Metropolita krakowski podkreślał, że śmierć dotyka każdego, ale w środowisku, gdzie panuje cywilizacja życia, nie patrzymy na nią w kategoriach tragicznego końca, po którym następuje pustka i nicość, ale w perspektywie nadziei. „I dlatego to żonkilowe pole nazywamy Polem Nadziei” - dodał arcybiskup krakowski.
„Umieramy, z każdą chwilą zbliżamy się ku końcowi, ale z drugiej strony mamy nadzieję, że to przemijanie – jak pisał Jan Paweł II – ma sens, ma kierunek i znaczenie, bo zbliżamy się po to, by przekroczyć pewien próg i spotkać się z Bogiem Ojcem bogatym w miłosierdzie” - podkreślił.
Jedną ze swoich pierwszych wizyt po nominacji na metropolitę krakowskiego abp Jędraszewski złożył właśnie w Hospicjum św. Łazarza. „Bardzo głęboko wspominam to spotkanie z ludźmi w sytuacjach terminalnych. To było przejmujące, jak nawet osoby, które początkowo deklarowały się jako dalekie od Boga, prosiły o błogosławieństwo. Nie ulega wątpliwości, że prosiły o nadzieję. Dla mnie było w tym coś niezwykle przejmującego, bo i oni dawali nadzieję. Tak trzeba świadczyć o Chrystusie zmartwychwstałym” - opowiadał hierarcha.
„Przygotowanie ludzi do śmierci, towarzyszenie im i ich rodzinom jest wspaniałym dziełem, w którym przejawia się pełnia humanizmu” - ocenił abp Jędraszewski. „Nie ucieczka od problemu, nie jakaś strusia polityka, ale spojrzenie z nadzieją i ufnością. Nie wszystek umieram, jak mawia starożytna mądrość. Zostaje we mnie to, co najszlachetniejsze i najtrwalsze. To, co będzie rozkwitało nowym życiem w Domu Ojca” - mówił w rozmowie z dziennikarzami. Dodał, że właśnie tę nadzieję daje hospicjum i wszyscy ludzie, którzy towarzyszą odchodzącym. „Tę nadzieję ludzie wierzący muszą przekazywać innym, a przekazując ją – sami się wewnętrznie umacniać” - podsumował.
Żonkilowy Marsz Nadziei ma na celu ukazanie solidarności z osobami potrzebującymi opieki hospicyjnej. Wyruszył spod Barbakanu i przeszedł ulicą Floriańską, Rynkiem Głównym, ulicą Wiślną na Planty przy krakowskiej kurii. Na dziedzińcu Pałacu Arcybiskupów Krakowskich nastąpiło uroczyste sadzenie żonkilowych cebulek. W ten sposób została zainaugurowana 21. edycja akcji „Pola Nadziei”.
Stowarzyszenie Towarzystwo Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. św. Łazarza” w Krakowie istnieje od 35. lat. Towarzystwo za główny cel postawiło sobie udzielanie terminalnie chorym profesjonalnej opieki medycznej, pielęgnacyjnej i duchowej, przystosowanej do ich szczególnych potrzeb, niesienie pomocy rodzinom pielęgnującym swoich chorych, a także jednoczenie ludzi dobrej woli, gotowych społecznie udzielać tej opieki i wspierać finansowo jej organizację.
Pracownicy i wolontariusze starają się uczynić wszystko, aby chory mógł żyć bez bólu, wśród bliskich i przyjaznych mu osób do naturalnej śmierci. Opierając swoją działalność na wartościach chrześcijańskich, niesie pomoc wszystkim ludziom, bez względu na wyznanie, poglądy, sytuację rodzinną czy materialną.