Medycyna spersonalizowana: rewolucja i wyzwania
W Watykanie odbyły się dwudniowe warsztaty poświęcone różnym aspektom medycyny spersonalizowanej, zorganizowane przez Papieską Akademię Nauk.
2019-04-10
Medycyna spersonalizowana to podejście terapeutyczne, które zgodnie z informacjami genetycznymi o danej osobie, dostosowuje sposób leczenia do indywidualnego pacjenta. Mówi się o niej również jako medycynie 4P: spersonalizowanej, prewencyjnej (zapobiegawczej), przewidującej i partycypacyjnej (w języku włoskim: personalizzata, preventiva, predittiva, partecipativa). Mówi się, że jest to medycyna spersonalizowana, ponieważ każda jednostka jest wyjątkowa i ma swoje własne cechy; zapobiegawcza i predykcyjna (przewidująca) – ponieważ każdy może poznać swoją historię i dziedzictwo genetyczne, a co za tym idzie – zrozumieć, na które choroby jest najbardziej podatny i na jakie leki zareaguje najskuteczniej. Wreszcie partycypacyjna (uczestnicząca): każdy pacjent będzie świadomy swojej historii medycznej.
Kanclerz Papieskiej Akademii Nauk Marcelo, ks. Sanchez Sorondo wyjaśnił, że celem spotkania było poszerzenie wiedzy na temat terapii, zwanej medycyną indywidualną lub spersonalizowaną, która zaczyna się od znajomości kodu genetycznego jednostki i pokazuje dwa nowe aspekty w odniesieniu do tradycyjnej medycyny: zdiagnozowanie możliwości zachorowania, dzięki czemu można zapobiegać chorobom, a jednocześnie znalezienie lekarstwa, które nie jest tylko przybliżone, ale precyzyjne i rzeczywiście skuteczne”.
Medycyna spersonalizowana daje nadzieję wielu chorym ludziom, zwłaszcza w dziedzinie onkologii i neurologii. Warsztaty dotyczyły również pozytywnego wpływu, jaki medycyna indywidualna może mieć nie tylko na zdrowie poszczególnych pacjentów, ale także na wydatki państw na zdrowie publiczne, a zatem na społeczeństwo i możliwe zmiany w relacji lekarz-pacjent.
W podtytule spotkania organizatorzy zawarli pytanie: „Czy zamierzamy wyleczyć wszystkie choroby i za jaką cenę?”, zwracając uwagę na wyzwania etyczne nowej metody diagnozowania i leczenia. Przede wszystkim, jak zauważył profesor Yechiel Michael Barilan, ekspert w dziedzinie chorób wewnętrznych na izraelskim uniwersytecie w Tel Awiwie, medycyna spersonalizowana próbuje całkowicie porzucić koncepcję choroby i z jednej strony zbierać wiele danych biologicznych (białka, geny), które następnie zostają komputerowo poddane obliczeniom, a następnie wychodzić z konkretnymi instrukcjami dotyczącymi zdrowia. To pociąga za sobą utrudnienie relacji lekarz-pacjent, ponieważ między nich zostają wprowadzone komputery, wykorzystywane w miejsce lekarzy do analizy danych pacjenta.
Profesor Barilan stwierdził również, że nowatorskie postępowanie medyczne może prowadzić do alienacji ze społeczeństwa osób, noszących cechy genetyczne lub markery choroby, które można zaklasyfikować jako wysokie ryzyko zachorowania lub niski wskaźnik skuteczności leczenia. Może to nawet spowodować reorganizację społeczeństwa i podział ludzi na „dobrych” i „złych” biologicznie.
Profesor Giovanni Boniolo z Wydziału Nauk Biomedycznych i Chirurgicznych Uniwersytetu w Ferrarze przywołał refleksję Papieża Franciszka, który zauważył, że współcześnie uwaga medycyny jest skierowana bardziej na chorobę niż na człowieka, który cierpi. Istnieje poważne ryzyko, że to, co się robi, zmierza do technicznej patologii kosztem człowieka. Priorytetowym zadaniem lekarzy nie jest uzdrawianie, które z wielu powodów nadal nie jest możliwe, lecz właściwa opieka nad pacjentem: „Nie ma wątpliwości, że w naszych czasach, z powodu postępu naukowego i technicznego, szanse na fizyczny powrót do zdrowia znacznie wzrosły; a jednak pod pewnymi względami zdolność do „dbania” o osobę wydaje się zmniejszać, zwłaszcza, gdy cierpi, jest krucha i bezbronna. Rzeczywiście, osiągnięcia nauki i medycyny mogą przyczynić się do poprawy ludzkiego życia, o ile nie odbiegają one od etycznych korzeni tych dyscyplin. Z tego powodu wy, katolicy, jesteście zaangażowani w życie waszą profesją jako misją ludzką i duchową, jako prawdziwe świeckie apostolstwo”.
Tekst opracowany na podstawie włosko- i anglojęzycznych materiałów na www.vaticannews.va