Światowy Dzień Modlitwy o Uświęcenie Kapłanów
Kiedy podczas rodzinnych spotkań goście dyskutowali o polityce, babcia milczała. Ale gdy zaczynano rozmawiać o księżach, szybko ucinała dyskusję: „koniec tematu, bo nie będzie miał cię kto pochować”.
2019-06-28
Kapłan – z ludu wzięty, dla ludu ustanawiany
Właściwie odkąd sięgam pamięcią, stałym elementem każdego spotkania rodzinnego obok kwestii politycznych była dyskusja o księżach. Zmieniał się może tylko kontekst: kiedyś rozmawiano o luksusowych samochodach i zagranicznych wczasach, potem „modny” był alkoholizm księży, teraz mówi się o przypadkach pedofilii i porzucaniu kapłaństwa dla życia z kobietą. Bez wątpienia, ksiądz nie jest osobą prywatną, a jakość jego życia ciągle jest poddawana wnikliwej „lustracji”.
Z jednej strony, wydaje się rzeczą zupełnie naturalną, że w myśl ewangelicznej zasady: „komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie” (Łk 12, 48) stawiamy kapłanom wyższe wymagania niż komukolwiek innemu. W końcu ksiądz jest powołany do tego, by nas prowadzić do Boga, więc jako nasz przewodnik na tej drodze musi być osobą kompetentną, mądrą, dojrzałą. Jednocześnie jednak nie możemy zapominać o tym, że kapłan jest z „ludu wzięty”. To oznacza, że jaka jest kondycja tego „ludu”, taki też będzie ksiądz. Jeśli w naszych rodzinach brakuje wiary, zdrowych zasad moralnych, wierności i ofiarności, to trudno oczekiwać, że młode pokolenie – w tym przyszli księża – będzie nauczone tych postaw.
Kapłan według Serca Jezusowego
Jaki powinien być idealny kapłan? Najprościej mówiąc – taki, jaki jest Pan Jezus, ma być „alter Christi” – drugim Chrystusem; jest powołany do tego, by upodabniać swoje serce do Serca Jezusowego. Dlatego konkretny wykaz kapłańskich cnót możemy znaleźć w litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa. Można zatem powiedzieć, że kapłańskie serce powinno być zjednoczone ze Słowem Bożym, zamieszkane i upodobane przez Boga, cierpliwe i wielkiego miłosierdzia, pełne dobroci i miłości, hojne dla wszystkich, pokutujące za nasze grzechy, posłuszne aż do śmierci. Serce kapłana powinno stawać się świątynią Boga, przybytkiem Najwyższego, domem Boży i bramą niebios, gorejącym ogniskiem miłości, skarbnicą sprawiedliwości i miłości, głębiną wszelkich cnót, zjednoczeniem wszystkich serc, źródłem życia i świętości oraz wszelkiej pociechy, krwawą ofiarą za grzeszników. Idealny obraz? Oczywiście. Ale rzesze kapłanów – świętych Kościoła – pokazują, że nie jest niemożliwy do zrealizowania.
Jeśli chcemy mieć takich właśnie świętych kapłanów, to trzeba się za nich modlić. Kiedy podczas rodzinnych spotkań ktoś krytykował księży, babcia zawsze pytała: a modlisz się za nich? A potem ucinała dyskusję krótkim zdaniem: uważaj, bo nie będzie komu cię pochować. Krytyka (nawet słuszna) zawsze jest łatwiejsza niż konkretne działanie w celu zmiany sytuacji. Tymczasem ufna modlitwa może zmienić ten świat, może zmienić ludzi. Oczywiście, najpierw zmienia tego, kto się modli.
Ta modlitwa jest szczególnie cenna i ważna dzisiaj, gdy tak często słyszymy o odejściach z kapłaństwa czy zachowaniach, które nie licują z godnością kapłańską. Z jednej strony, trzeba modlić się za tych, którzy na drodze swojego powołania gdzieś się pogubili. Ale też trzeba modlitwą otoczyć tych, którzy swoją kapłańską posługę pełnią ofiarnie, z oddaniem, cicho i pokornie, bez rozgłosu i błysku fleszy.
Modlitwa za kapłanów św. s. Faustyny Kowalskiej
O Jezu mój, proszę Cię za Kościół cały,
udziel mu miłości i światła Ducha swego,
daj moc słowom kapłańskim,
aby serca zatwardziałe kruszyły się i wróciły do Ciebie, Panie.
Panie, daj nam świętych kapłanów,
Ty sam ich utrzymuj w świętości.
O Boski i Najwyższy Kapłanie,
niech moc miłosierdzia Twego towarzyszy im wszędzie
i chroni ich od zasadzek i sideł diabelskich,
które ustawicznie zastawia na dusze kapłana.
Niechaj moc miłosierdzia Twego, o Panie,
kruszy i wniwecz obraca wszystko to, co by mogło przyćmić świętość kapłana
– bo Ty wszystko możesz.