Episkopat Urugwaju: spowodowanie śmierci chorego jest etycznie niedopuszczalne
Spowodowanie śmierci chorego jest etycznie niedopuszczalne. Podkreślili to katoliccy biskupi Urugwaju w „Oświadczeniu na temat eutanazji i wspomaganego samobójstwa z medycznego punktu widzenia”. Swój wkład w publiczną dyskusję ogłosili w związku z trwającą w tym południowoamerykańskim państwie społeczną debatą nad dopuszczającym je projektem ustawy.
2020-06-23
Dokument wydany na zakończenie zebrania plenarnego konferencji episkopatu Urugwaju głosi: „Potrzebujemy Urugwaju, który przyjmuje, chroni, wspiera i towarzyszy każdej osobie w czasie jej życia, w tym w końcowym stadium jej ziemskiego życia, poprzez podstawową pomoc rodzinie, medycynę paliatywną i prawdziwe doświadczenie religijne”.
Biskupi podkreślili, że „jest etycznie nie do przyjęcia spowodowanie śmierci osoby chorej, nawet dla uniknięcia bólu i cierpienia, również gdy jest się o to wyraźnie proszonym”. „Ani pacjent, ani personel służby zdrowia, ani rodzina nie mają władzy decydowania o zadaniu śmierci człowiekowi”, napisali hierarchowie, tłumacząc, że „takie działanie stanowi rodzaj zabójstwa dokonanego w kontekście szpitalnym”. Jednocześnie niedopuszczalna etycznie jest również „uporczywa terapia, która polega na chęci przedłużenia życia pacjenta za wszelką cenę, wiedząc, że nie przyniesie to pacjentowi żadnej poprawy.
Dlatego, według biskupów, potrzebne są ustawy, które „zakazują i zniechęcają do jakiejkolwiek formy eutanazji i wspomaganego samobójstwa”. Zaznaczają, że projekt, który umożliwia eutanazję i wspomagane samobójstwo jest wyrazem utraty poczucia „absolutnej wartości ludzkiego życia” i jego charakteru niezbywalnego „podstawowego prawa człowieka”, a tym samym jest sprzeczny z Konstytucją Urugwaju i prawami człowieka.
Według badania opinii publicznej z czerwca br. 82 proc. Urugwajczyków opowiada się za eutanazją, a 62 proc. za wspomaganym samobójstwem. Od kilku lat obowiązuje tam ustawa dopuszczająca tzw. dobrą śmierć pod określonymi warunkami, m.in. uprzedniego wyrażenia woli w tej sprawie. Jednak jest ona krytykowana za swe nieprecyzyjne sformułowania i faktyczne wykluczenie osób w stanie wegetatywnym z możliwości zastosowania tego prawa. Zmianie tego stanu rzeczy służy poprawka wniesiona do parlamentu w marcu br.