Święty Józef – nauczyciel ciszy
Święty Józef uczy mnie dzisiaj, że to, co najistotniejsze dokonuje się zwykle w ukryciu przed światem, w ciszy, bez rozgłosu i splendoru. Uczy mnie, że do tego, co najważniejsze ma się dostęp przez wytrwałą ciszę i wycofanie własnych słów na rzecz Bożego Słowa.
2024-03-19
Co można powiedzieć o Józefie – człowieku, który nie pozostawił po sobie ani jednego słowa?! Czy może nas dziś czegoś nauczyć? Spróbujmy popatrzeć na niego jak na kogoś, kogo daje nam Bóg po pierwsze na naszej drodze wielkopostnego nawrócenia, a po drugie w konkretnym momencie naszego życia, historii świata w którym żyjemy.
Świat nie znosi milczenia. W pogoni za szczęściem i dysponując nowoczesnymi środkami przekazu chce wszystko wiedzieć, na wszystkim się znać, mieć wszelkie odpowiedzi, wszystko skomentować. Milczenie jest raczej dla słabeuszy, nieudaczników, życiowych oferm. Tymczasem św. Józef uczy nas, że milczenie we właściwym momencie jest oznaką pokory, czyli duchowej dojrzałości. Wymaga wiele odwagi. Józef milczy, bo pozwala Bogu działać. Milcząc, daje Bogu odpowiedź.
Jezus odwoływał się często, choćby w czasie przesłuchania przez arcykapłana wobec stawianych mu oskarżeń, właśnie do milczenia. Nie zawsze reagował słowem, choć po ludzku aż się prosiło, by odpowiedział. Czasem przychodzi mi do głowy myśl, że to milczenie Jezusa było milczeniem, którego uczył Go św. Józef…
W uroczystość św. Józefa Oblubieńca NMP zadaję sobie także pytanie o to, jak mogły wyglądać rozmowy świętych Małżonków: Maryi i Józefa? Czy w tych rozmowach Józef także więcej milczał niż mówił? Czy dawał pierwszeństwo słów Matce Boga? W Ewangeliach nie znajdziemy odpowiedzi na te i podobne pytania. Ale paradoksalnie brak tej odpowiedzi jest dla mnie najlepszą odpowiedzią. Święty Józef uczy mnie dzisiaj, że to, co najistotniejsze dokonuje się zwykle w ukryciu przed światem, w ciszy, bez rozgłosu i splendoru. Uczy mnie, że do tego, co najważniejsze ma się dostęp przez wytrwałą ciszę i wycofanie własnych słów na rzecz Bożego Słowa.
Święty Józefie, bądź i dla mnie Patronem mądrego i cierpliwego milczenia, które będzie mnie prowadzić do spotkania Boga, drugiego człowieka i siebie samego w sanktuarium serca.