Bp Romuald Kamiński o klauzuli sumienia
Potrzebna jest formacja nie tylko środowiska medycznego, ale całego społeczeństwa. To musi być kształtowanie sumień, wyobraźni, postaw – powiedział KAI bp Romuald Kamiński, przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia, odnosząc się do wypowiedzi minister zdrowia Izabeli Leszczyny na temat klauzuli sumienia lekarzy.
2024-02-07
Potrzebna jest formacja nie tylko środowiska medycznego, ale całego społeczeństwa. To musi być kształtowanie sumień, wyobraźni, postaw. Gdybyśmy opierali się tylko na tworzeniu prawa, to zawsze znajdzie się ktoś, kto takie czy inne zabezpieczenie pokona – powiedział KAI bp Romuald Kamiński, przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia, odnosząc się do wypowiedzi minister zdrowia Izabeli Leszczyny na temat klauzuli sumienia lekarzy.
Ministerstwo Zdrowia planuje zmienić przepisy w ogólnych warunkach umów NFZ z oddziałami ginekologiczno-położniczymi, tak aby znalazł się tam obowiązek wykonywania w szpitalu aborcji zgodnej z przepisami polskiego prawa, czyli gdy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety oraz jeśli ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. - Jeśli mówimy o zagrożeniu życia lub zdrowia kobiety, to lekarz nie może powołać się na tzw. klauzulę sumienia – stwierdziła w środę minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Pytany przez KAI o te zapowiedzi bp Romuald Kamiński stwierdził, że wypowiadając się z pozycji człowieka wierzącego, wie, co to jest wartość i świętość życia. - Dla mnie tego rodzaju sprawy są proste: co człowiek może, co powinien, czego nie wolno dotknąć, a co jest grzechem, zbrodnią – podkreślił. - Ktoś powie: „ja tego systemu wartości nie podzielam”. Ale są jakieś zasady uniwersalne. I do tego trzeba się odnieść, na tej bazie porządkować sprawy – podkreślił przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia. - Gdybyśmy opierali się tylko na tworzeniu prawa, to zawsze znajdzie się ktoś, kto takie czy inne zabezpieczenie pokona – dodał. Jego zdaniem, potrzebna jest oparta na wartościach formacja - nie tylko środowiska medycznego, ale całego społeczeństwa. - To musi być kształtowanie sumień, wyobraźni, postaw. Jeśli nie uformujemy człowieka należycie, będziemy mieli do czynienia jedynie z zabiegami prawnymi, które jeden pokona w taki sposób, drugi w inny, i ciągle problem będzie żył – powiedział bp Kamiński. Według niego, jeśli społeczeństwo byłoby uformowane w poszanowaniu życia i jego godności, to nawet ustanowienie prawa niesprzyjającego poszanowaniu życia wywołałoby postawę sprzeciwu wobec tego prawa, gdyż stałoby ono w sprzeczności z wyznawanymi społecznie wartościami. Taka formacja – wskazał bp Kamiński – jest konieczna do tego, aby „ocalić to, co najważniejsze i najbardziej godne”.