Uroczystość Bożego Narodzenia wprowadzono do kalendarza świąt kościelnych w IV wieku. Dwieście lat później ustaliła się tradycja wieczornej kolacji, zwanej wigilią. Wieczerza wigilijna jest niewątpliwie echem starochrześcijańskiej tradycji wspólnego spożywania posiłku, zwanego z grecka agape, będącego symbolem braterstwa i miłości między ludźmi.
Jej dusza wpadła w tak wielki zachwyt nad dobrocią, łaskawością i miłosierdziem Boga, iż nieustannie, jakby niezależnie od Niej samej, wielbi Boga i wysławia Jego przymioty.
Biały, wigilijny opłatek przypomina nam eucharystyczny Chleb, w którym Chrystus daje siebie na pokarm. Jak Eucharystia jest znakiem Miłości Boga, tak opłatek jednoczy nas w miłości.
A może by tak spróbować dzisiaj odczytać tę ewangeliczną relację inaczej niż dotychczas… Może moglibyśmy wyjść nagle z roli samych tylko obserwatorów i znaleźć się w centrum wydarzeń…
Przedziwne spotkanie Nowonarodzonego Zbawiciela z okrutną śmiercią poniesioną dla Jego imienia i narodzinami dla Nieba św. Szczepana – pierwszego męczennika. Czy tak naprawdę musi być? Przecież było tak miło i przyjemnie!
Dziś, w Pierwszą Niedzielę po Narodzeniu Pańskim obchodzimy Uroczystość Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa.
Nietrudno wyobrazić sobie rozpacz tamtych matek, czy bezsilny żal ojców, którzy nie zdołali uchronić swoich dzieci przed siepaczami Heroda. Z pewnością wszyscy oni zadawali Bogu podobnie dramatyczne pytanie: „dlaczego?”: „Dlaczego i do nas nie posłałeś swego Anioła, aby ostrzegł nas przed niebezpieczeństwem?”.
W liturgii obchody Bożego Narodzenia trwają osiem dni. Oktawa (łac. octavus - ósmy) jest to czas w liturgii obejmujący ważną uroczystość i siedem dni po niej następujących. Ma ona swoją wielowiekową tradycję.
Podobnie każdy uczeń Jezusa powinien Słowo Boga najpierw składać w sercu, następnie rozważać, a więc odkrywać jego znaczenie i sens, by wreszcie przechować je i przekazać innym.