O Bogu – źródle pokoju

Z Księgi Psalmów. Kto ufa Bogu, doświadcza pokoju.

zdjęcie: sxc.hu

[Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 4]

 

Psalmista znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Jednakże nie zdradza nam jej przyczyny. Ogólnie wspomina jedynie osoby, które sprawiają mu cierpienie. Odsłania natomiast swoją wiarę i wynikającą z niej ufność Bogu. Tworzy psalm, który z jednej strony jest lamentacją – pełnym bólu wołaniem do Boga, a z drugiej – świadectwem ufności wobec Niego. Raz zwraca się do Boga (wersy 2. 7–9), a raz do raniących go ludzi (wersy 3–6). W każdym fragmencie swej pieśni wykazuje prostolinijność. Wie, że jest niewinny oraz, że może liczyć na pomoc Boga.

W nagłówku psalmu, po raz pierwszy w całym Psałterzu, znajdujemy krótką informację: „na instrumenty strunowe”. Będzie ona pojawiać się jeszcze kilkakrotnie (zob. np.: Psalm 6,1; 54,1; 55,1). Muzyka od wieków towarzyszy człowiekowi w jego dialogu z Bogiem. Jakby człowiek instynktownie wyczuwał, że od muzyki do Boga jest już krótka droga. Stąd, wśród bogactwa starożytnych instrumentów używanych w kulcie nie mogło zabraknąć instrumentów strunowych, wśród których szczególne miejsce zajmowały harfa i cytra (zob. np. Pierwsza Księga Kronik 15,21; Druga Księga Kronik 29,25). Ich dźwięk stał się nośnikiem wołania psalmisty do Boga (wers 2). Zaznał on już wcześniej Bożej pomocy („Tyś mnie wydźwignął z utrapienia”), teraz ponownie odwołuje się do dobroci i sprawiedliwości Boga. Jego wiara jest wsparta na życiowym doświadczeniu – Bóg nie jest obojętny na ludzkie cierpienie.

W wersach 3-6 zwraca się do ludzi, którzy są jemu nieprzyjaźni. Zadaje im pytania (wers 3), poprzez które ujawnia cel ich ataku (godność i dobre imię psalmisty) oraz negatywne cechy (umiłowanie próżności oraz uciekanie się do kłamstwa), które nie pozwalają im obiektywnie ocenić sytuacji lub uczciwie kształtować relacji z psalmistą. Tymczasem atutem modlącego się psalmisty jest sam Bóg, który wysłuchując wołania oranta (wers 4), potwierdza jego niewinność. Mając takiego opiekuna, psalmista proponuje środki, które mogą uzdrowić negatywną postawę jego przeciwników. Wpierw muszą się opamiętać, czyli zatrzymać narastającą postawę zła. Ten pierwszy krok powinien doprowadzić do zaniechania grzesznych działań, związanych z obszarem słów i czynów. Na tak przygotowanym gruncie można dopiero podjąć refleksję w swoim sercu oraz w życiu osobistym, którego symbolem w Psalmie 4 jest łóżko (wers 5). Często presja otoczenia kształtuje ludzkie myślenie i styl życia. Zmiana negatywnego postrzegania świata lub konkretnego człowieka zaczyna się w ludzkim sercu i własnym przeżywaniu rzeczywistości. Czasem pierwszym etapem poprawy jest zamilknięcie i niedokładanie do ognia nienawiści nowych kłamstw i bluźnierstw.

Psalmista decyduje się na kolejny krok w ratowaniu swoich przeciwników. Wzywa ich do złożenia ofiar Bogu i do zaufania Jemu (wers 6). O ile pierwsze zadanie obejmuje sferę zewnętrzną (złożenie określonej ofiary), tak drugie – wewnętrzną (zaufanie Bogu). Obydwa muszą ze sobą harmonizować, gdyż nie można być przy Bogu, udając praktyki religijne lub skupiając się tylko na wymiarze duchowym wiary. Zaufanie Bogu wyraża się przez konkretną postawę religijno – społeczną.

Wers 7 jest echem dyskusji z oponentami, ale przede wszystkim rozpoczyna szczere wyznanie ufności psalmisty do Boga. W jego drugiej części jest wyczuwalna modlitwa o Boże błogosławieństwo, która w pełni została zawarta w tzw. błogosławieństwie Aaronowym (zob. Księga Liczb 6, 24-26). Pogodne oblicze Boga naturalnie uspokaja i umacnia człowieka. Stan ten przeradza się w radość, która w swojej intensywności przewyższa nawet zadowolenie rolnika podczas obfitego zbioru zboża i wina (wers 8). Nawiązanie do obfitych zbiorów wyraża ogrom Bożej dobroci. W ten sposób ludzie starożytnego Bliskiego Wschodu przedstawiali stany duchowe i psychiczne. Nie stosowali języka abstrakcji lecz obrazu. Kto lub co może przewyższyć radość z urodzajów? Przezwyciężenie utrapienia przez Bożą łaskę. Jednym z darów, którym Bóg obdarza tych, którzy ufają Mu – nawet, gdy przychodzi czas różnorakich zmagań – jest właśnie radość.

Tak przeżywając więź z Bogiem, psalmista może kłaść się spokojnie (wers 9). Nie wszystkie problemy co wieczór znikają lub same się rozwiązują. Można z nimi próbować zasypiać i ponownie się budzić, ale z czasem coraz trudniej człowiek zasypia i coraz gorzej śpi. Kłopoty, gonitwa życia, stres i choroba robią swoje. Zasypiajmy z myślą przewodnią tego psalmu. Bóg jest źródłem naszego pokoju. Święty Paweł Apostoł ujął to w następujący sposób: „A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie” (Flp 4,7).

Miesięcznik, Numer archiwalny, 2012-nr-09, Biblijne co nieco

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024