Błogosławieństwo i wychwalanie
Z Księgi Psalmów. Bóg niegdyś wybrał naród, któremu szczególnie pragnął błogosławić. Dzisiaj do tego narodu należy każdy człowiek. Proszę o otwarcie Pisma Świętego na Psalmie 67.
2013-10-01
Zanim siądziemy do lektury Psalmu 67, proszę o rozważenie tekstu z Księgi Liczb 6, 23-27. Dlaczego? Bo interesujący nas psalm może być ponownym opracowaniem zawartego tam tzw. błogosławieństwa Aaronowego lub liturgiczną odpowiedzią wspólnoty na to właśnie błogosławieństwo. Jest to pieśń o zwartej budowie, w której wyróżniamy trzy części: pierwsza – życzenie błogosławieństwa (wersy 2-3), druga – wezwanie do wychwalania Boga (wersy 4-6) i trzecia – ponowne życzenie błogosławieństwa (wersy 7-8). Pierwsza i trzecia strofa podkreślają działanie Boga wobec człowieka i ziemi (błogosławieństwo), a druga działanie człowieka wobec Boga (wychwalanie). W swoim teologicznym przesłaniu Psalm 67 nie ogranicza się tylko do narodu wybranego, ale akcentuje uniwersalizm, który przejawia się w tym, że Bóg pragnie błogosławić wszystkim ludom i narodom, aż po krańce ziemi.
Strofę pierwszą (wersy 2-3) rozpoczyna prośba do Boga. Najpierw o Jego zmiłowanie, które przeradza się w błogosławieństwo oraz w rozpromienione oblicze Boga nad modlącą się wspólnotą. Rozjaśnione oblicze Boga to zobrazowanie Jego dobroci i życzliwości wobec człowieka; to ponowna radość kogoś, kto wcześniej został zraniony przez swojego przyjaciela. Ufamy Bogu, ale i Bóg chce ufać nam. Jego rozpromienione oblicze to kolejne zaufanie Boga wobec człowieka, nowa szansa dla starych ludzkich zmagań. Łaskawość, błogosławieństwo i pogodne oblicze Boga chcą pomóc wszystkim ludom dostrzec drogę zbawienia (wers 3) i ujrzeć w Bogu opiekuna, a nie konkwistadora ludzkiego życia oraz człowieczej wolności.
Adresatem słów strofy drugiej (wersy 4-6) jest wciąż Bóg, ale psalmista zwracając się do Niego, prosi za wszystkimi narodami na ziemi. Takie same wiersze ramowe drugiej części psalmu (wers 4 i 6) wskazują na uniwersalizm zbawienia i troskę Boga o wszystkich ludzi, także o tych, którzy jeszcze nie otrzymali łaski Jego poznania. Dar wiary przejawia się w świadomości, że jest Ktoś, kto w drodze życia widzi więcej niż konkretny człowiek i cały naród; Ktoś, kto chce dobra zarówno poszczególnego człowieka, jak i ludu, który tworzy jego środowisko życiowe; Ktoś, kto jest po stronie człowieka, a nie przeciw niemu. Uświadomienie sobie tej prawdy rodzi radość i wesele, gdyż Bóg wie, jak prowadzić narody na ziemi, a ludzka wolność jest zawsze przestrzenią odpowiedzialności za umiejętność przyjęcia tego prowadzenia.
Strofa trzecia (wersy 7-8) wprowadza nową myśl – opis wypełnienia się Bożego błogosławieństwa, które urzeczywistniło się w obfitym zbiorze plonów ziemi (wers 7). Urodzajny rok zawsze był odczytywany jako owoc Bożego błogosławieństwa, a niedola i słabe plony, jako jego brak lub ostrzeżenie dla człowieka (zob. np.: Księga Kapłańska 26, 3-5; Księga Izajasza 45, 7-8). Odpowiedzią na otrzymaną łaskę powinna być wdzięczność Bogu, która w wierszu 8 oznacza ponowną prośbę o błogosławieństwo. W ten sposób człowiek wskazuje na źródło otrzymanych darów i miejsce Boga we własnym życiu. Psalm kończy się ważnym przesłaniem – z Boga nie można drwić. Bojaźń wobec Niego jest wyrazem nie tylko szacunku, ale i troski, aby czasem nie zranić Miłości.
Bóg wybrał niegdyś Abrama (który później został Abrahamem), aby uczynić z niego wielki naród (zob. Księga Rodzaju 12, 1-3), który z czasem otrzymał nazwę Izrael. Jego historia, błogosławieństwo, ale i przekleństwo, gdy odwracał się od swego Boga jest pouczeniem dla innych narodów. Po dziele stworzenia, odrzuceniu przez człowieka przyjaźni ze swoim Stwórcą, Bóg rozpoczął odbudowę więzi z ludźmi, wybierając wpierw jeden naród. Jednakże Psalm 67 wskazuje, że Bóg chce być przyjacielem już nie tylko jednego, wybranego narodu, ale wszystkich ludów. Nie narzuca się jednak i nie przymusza, pozwala błądzić, szukać, powracać. Stale trzeba nam pamiętać, że Bóg pragnie błogosławić każdemu. Oto źródło naszej nadziei.