Bliżej, niż mogę pojąć
Kiedy stoję nad grobami moich ukochanych – rodziców, dziadków, przyjaciół – zwykle towarzyszy mi dziwne uczucie. Czuję bowiem w głębi serca, ale także w zakamarkach umysłu, że są oni bliżej, niż jestem w stanie pojąć.
2013-11-02
I Rok czytań
Łk 23,44–46.50.52–53; 24,1–6a
Wczoraj, gdy obchodziliśmy Uroczystość Wszystkich Świętych a jednocześnie – zgodnie z wielowiekową tradycją – odwiedzaliśmy groby naszych bliskich, papież Franciszek podczas Modlitwy na Anioł Pański przypomniał nam, że „celem życia nie jest śmierć, lecz raj”.
Ewangelia dzisiejszego dnia mówi właściwie o tym samym. Choć powinnam raczej powiedzieć: „Ewangelie”, bo w Dniu Zaduszanym uczestnicy różnych Mszy Świętych mogą usłyszeć trzy różne Ewangelie. Ale… czy rzeczywiście tak bardzo różne? Pierwsza opowiada o złożeniu martwego ciała Chrystusa do grobu, a równocześnie – chyba jedyny raz w roku – wspomina Poranek Zmartwychwstania. Druga kreśli obraz Jezusa – jakże bliskiego każdemu, kto jak On, miał smutną okazję zapłakać nad grobem przyjaciela. Opowiada jednak także o wielkim cudzie wskrzeszenia Łazarza. W słowach trzeciej Ewangelii słyszymy Chrystusa pocieszającego uczniów: „Niech się nie trwożą serca Wasze” i udzielającego ważną wskazówkę każdemu, kto zmierza do Domu Ojca: „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem”.
Kiedy stoję nad grobami moich ukochanych – rodziców, dziadków, przyjaciół – zwykle towarzyszy mi dziwne uczucie. Czuję bowiem w głębi serca, ale także w zakamarkach umysłu, że są oni bliżej, niż jestem w stanie pojąć. Bliżej niż zapalony znicz i białe chryzantemy, bliżej nawet niż moje wspomnienie o nich. I wtedy szukam odpowiedzi w słowach aniołów, pytających kobiety zasmucone nieobecnością Chrystusa w grobie, do którego tak niedawno złożono Jego ciało: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał”. Także my, kiedy stoimy nad mogiłami naszych drogich Zmarłych, tak naprawdę stoimy tylko nad miejscami pamięci o nich. Oni – jak ufam – żyją już w Chrystusie. I to Chrystus będzie miejscem naszego z nimi spotkania. Wskrzeszając Łazarza Jezus obiecał to tym wszystkim, dla których tu, na ziemi, to On jest Drogą, Prawdą i Życiem.