Trzy lekarstwa
Lekarstwem na biedę człowieka jest zatem miłość Boga. Miłość, która poszukuje, przebacza i przygarnia. Wciąż na nowo.
2024-11-07
Komentarz do fragmentu Ewangelii Łk 15, 1-10
XXXI tydzień zwykły
Dzisiejsza Ewangelia przypomina o wielkim miłosierdziu Boga i Jego trosce o każdego człowieka. Zawiera w sobie trzy obrazy, które Jezus – nauczając w przypowieściach – maluje Swoim słuchaczom.
Żyjący w IV wieku biskup Mediolanu – św. Ambroży w taki sposób komentował słowa Łukaszowej Ewangelii: Nie bez powodu Ewangelista przedstawił nam kolejno trzy przypowieści: o owcy, która się zagubiła i została odnaleziona, o drachmie, którą ktoś zgubił, a następnie odnalazł i o synu marnotrawnym, który był martwy i powrócił do życia. A to po to, abyśmy pielęgnowali nasze rany za pomocą tego potrójnego lekarstwa… Kim jest ten pasterz, ten ojciec, ta kobieta? Czy to nie Bóg Ojciec, Chrystus i Kościół? Chrystus, który wziął na Siebie twoje grzechy, nosi ciebie w Swoim ciele. Kościół ciebie szuka. Ojciec cię przyjmuje. Przynosi cię jak pasterz, szuka cię jak matka, przyodziewa cię jak ojciec. Najpierw miłosierdzie, potem pomoc i wreszcie pojednanie. Każdy szczegół jest tutaj ważny – Odkupiciel przychodzi z pomocą, Kościół wspiera, Ojciec jedna. Zmęczona owca jest niesiona przez pasterza, zagubiona drachma odnajduje się, a syn powraca do ojca. Radujmy się zatem z tego, że ta owca, która zagubiła się w Adamie, objawiła się i odnalazła na powrót w Chrystusie.
Lekarstwem na biedę człowieka jest zatem miłość Boga. Miłość, która poszukuje, przebacza i przygarnia. Wciąż na nowo.
Panie, odszukaj mnie, gdy pobłądzę i nie będę potrafiła wrócić o własnych siłach. Odszukaj mnie, kiedy nie będzie już nikogo, kto by o mnie walczył. Odszukaj mnie, kiedy nikt już nie będzie chciał zawracać sobie mną głowy. Odszukaj mnie nawet wtedy, gdy sama ucieknę i będę się zarzekać, że jest mi dobrze. Wówczas przyjdź Panie i ulecz mnie Miłością, która poszukuje.
Panie, przebacz mi wszystkie niewierności i odejścia od Ciebie. Przebacz to wszystko, czego sama nie potrafię sobie wybaczyć. Przebacz moje widzimisię. Przebacz wszelką nędzę. Przyjdź Panie i ulecz mnie Miłością, która przebacza.
Panie, przygarnij mnie w chwilach mojej największej ciemności. Przygarnij mnie po każdym upadku. Przygarnij, gdy wszyscy już spisali mnie na straty. Przygarnij, gdy nie mam odwagi przyjść do Ciebie. Przyjdź Panie i ulecz mnie Miłością, która przygarnia.