Po lepszej stronie

Jezus pozbawia mnie złudzeń. Kiedy czytam Ewangelię dzisiejszej niedzieli, zaczynam rozumieć, że nic już nie będzie takie samo. Że nie będzie jak dawniej.

zdjęcie: Backgrounds.hd

2013-11-09

Rok C
Łk 20, 27-38

Nie przestaję zachwycać się faktem, że Słowo Boże dostarcza odpowiedzi na pytania, które właśnie nurtują moje serce. Słowo Boże jest aktualne i wciąż nowe. Każdego dnia. Również dzisiejsza Ewangelia rozświetla mrok moich wątpliwości i znaków zapytania.

Zawsze, kiedy nadchodzi listopad, moje myśli w naturalny sposób biegną ku tym wszystkim bliskim Osobom, które odeszły. A po tamtej stronie życia jest ich już bardzo wiele: Mama, dziadkowie, ciocie z wujkami, kuzyni, przyjaciele, sąsiedzi, zwykli znajomi. Rzesza cudownych i kochanych ludzi. Najlepszych, niezastąpionych, jedynych…

Czy spotkam ich jeszcze takich, jakimi ich zapamiętałam? Czy Mama wciąż będzie się uśmiechać i na powitanie czule pogładzi mój policzek? Czy babcia obierze dla mnie słodkie jabłko i posypie cynamonem? Czy wujek zabierze mnie na karuzelę i kupi tyle waty cukrowej ile tylko zechcę? Czy sąsiad z ostatniego piętra znów zawadiacko pociągnie mnie za kucyk?

Jezus pozbawia mnie złudzeń. Kiedy czytam Ewangelię dzisiejszej niedzieli, zaczynam rozumieć, że nic już nie będzie takie samo. Że nie będzie jak dawniej. Mama nie będzie miała na sobie ulubionej sukienki w drobne kwiatki, babcia nie będzie siedziała na ryczce przy piecu, a wujek nie zapali już ukochanej fajki. Wszystko się zmieni. Wszystko.

Nie mam pojęcia, jakie to będą zmiany. Nie jestem w stanie ogarnąć tego swoim rozumem. Ale to, czego nie pojmuje rozum, zwykle przeczuwa serce. I ono mi podpowiada, że wszystko zmieni się na lepsze. Już nie będę „dzieckiem tego świata”. Wejdę do miejsca, w którym panuje inny porządek od tego, który znam. Będzie absolutnie po Bożej myśli, według Jego planu. I właśnie ten plan mnie uszczęśliwi. On uszczęśliwi także tych wszystkich, których całym sercem kocham.

Jeśli tylko zdołam zasłużyć na udział w tym lepszym świecie i lepszym porządku, wówczas szczęściu nie będzie końca. Spotkam Mamę, Babcię i Wujka. Odmienionych, radosnych, spełnionych. Spotkam Boga, który nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych. Spotkam Miłość, która już nigdy nie odejdzie i nie zostawi po sobie pustki. Spotkam Miłość, która będzie odpowiedzią na każdą tęsknotę i brak. Spotkam Miłość, która będzie spełnieniem. Spotkam Miłość, która wszystko wyjaśni.

Cogiel Renata Katarzyna, Autorzy tekstów, Najnowsze, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 21.11.2024