Rozpoznać Zbawiciela
Przekonanie, że wiemy wszystko jest błędne.
2013-12-14
II Rok czytań
Mt 17, 10-13
Jezus pokazuje nam w dzisiejszej Ewangelii, że nie zawsze nasza wiedza wystarczy do tego, aby właściwie interpretować rzeczywistość. Na przykładzie apostołów, którzy, tak jak inni, nie rozpoznali Eliasza, mówi nam, że to, co nam się wydaje nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Bo można być bardzo dobrym teologiem, mieć na ten temat ogromną wiedzę, a nie potrafić rozpoznać znaków, które mają miejsce.
Jak rozpoznać Chrystusa w naszym życiu? Jak nie ominąć znaków, które nam zostawia? Przede wszystkim musimy być pełni pokory. Gdy bowiem wydaje nam się, że wiemy już wszystko, to najlepszy moment, aby się pogubić. Nie wystarczy być wykształconym teologiem. Gdy mamy zamknięte serce, na nic nam się to nie zda. Aby spotkać Chrystusa trzeba próbować otwierać się na Jego łaski i działanie. Nie można być skupionym wyłącznie na własnym rozumowaniu, ale po prostu zaufać i dać się poprowadzić.
Jezus nie jest kimś, kto się przed nami ukrywa i stawia na naszej drodze przeszkody utrudniające nam spotkanie Go. Wręcz przeciwnie. Sam wyciąga do nas rękę i cierpliwie czeka aż zechcemy ją złapać i dać się poprowadzić. Bo spotkanie Chrystusa, to istota naszego życia. Ale aby nam się udało tego dokonać, musimy zapomnieć o własnych uprzedzeniach i przekonaniach. Bo czasami to, co wydaje nam się oczywiste, jest błędne, a okazuje się, że przegapiliśmy coś istotnego.
Otwórzmy się na łaski Pana, których strumienie stale do nas płyną. Nie zamykajmy się w swoich wyobrażeniach o Bogu, ale dajmy się poprowadzić prawdziwym znakom, które czyni On każdego dnia.