Międzynarodowy Dzień Migranta i Uchodźcy

W tym roku Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy obchodzono po raz setny. Jego hasłem były słowa: „Migranci i uchodźcy: ku lepszemu światu”.

zdjęcie: canstockphoto.pl

2014-01-20

Z tej okazji papież Franciszek 19 stycznia późnym popołudniem odwiedził rzymską parafię Najświętszego Serca Jezusowego. Znajduje się ona w centrum stolicy Włoch i słynie m.in. z szeroko zakrojonej pracy z imigrantami, którym pomaga na różne sposoby. Tę właśnie placówkę wybrał Ojciec Święty na miejsce swej pierwszej tegorocznej wizyty duszpasterskiej w Wiecznym Mieście w Światowym Dniu Migranta i Uchodźcy. Spędził tam ponad 4 godziny i spotkał się między innymi z przedstawicielami przybyszów z innych krajów i kontynentów.

Przybyłego o godz. 16 papieża powitali na dziedzińcu parafialnego oratorium liczni parafianie, po czym zapoznał się on z działalnością różnych grup i wspólnot działających w tej parafii. Szczególne zainteresowanie Papieża wzbudzili ludzie ubodzy i bezdomni, szukający schronienia w okolicach pobliskiego dworca kolejowego Termini, uchodźcy, a także dzieci ochrzczone w ostatnich miesiącach i ich rodzice, młodzi małżonkowie i młode rodziny. Potem Ojciec Świety wyspowiadał kilka osób. Tuż przed godz. 18 rozpoczęła się Msza święta pod jego przewodnictwem i z jego kazaniem, a po jej zakończeniu Papież pozdrowił chorych.

Także w Polsce wiele uwagi poświęcono problemowi uchodźctwa i migracji. „W emigrancie i uchodźcy mamy widzieć brata i siostrę, których należy przyjąć, uszanować, ukochać” – mówił abp Stanisław Gądecki – metropolita poznański w kaplicy Domu Głównego Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej w Poznaniu, gdzie przewodniczył koncelebrowanej Mszy św. z okazji 100. Światowego Dnia Migranta i Uchodźcy. Zwrócił uwagę, że Kościół również dzisiaj nie zapomina o emigrantach, solidaryzując się z nimi. Wskazał on na pewne niepokojące napięcie, które dostrzegamy w zjawisku migracji. „Z solidarnością i gościnnością, z postawą braterstwa wobec emigrantów kontrastuje odrzucenie, połączone z wyzyskiem, a nawet handlem ludźmi” – stwierdził abp Gądecki. Podkreślił, że „praca niewolnicza jest dzisiaj chlebem powszednim, bo rynki bogatych podążają na wschód i na południe w poszukiwaniu tańszej pracy, a ludzie biedni zdążają na północ i na zachód w poszukiwaniu pracy”.  Zauważył również, że migracje wewnętrzne czy do innych krajów doprowadziły do niemającego precedensu wymieszania osób, rodząc nowe problemy nie tylko ludzkiego, ale etycznego, religijnego i duchowego. „Migranci, choć wyrośli w społeczeństwie naznaczonym wiarą, często emigrują do krajów, gdzie tradycja wiary przestała być osobistym przekonaniem czy wyzwaniem społeczności i porzucają swoją wiarę” – stwierdził abp Gądecki. Zaapelował też, by nieść pomoc emigrantom w zachowaniu mocnej wiary, „zwłaszcza gdy brakuje im oparcia w kulturze kraju pochodzenia”.

Arcybiskup Henryk Hoser podkreślił natomiast, że otwartość na Boga i drugiego człowieka jest podstawą dialogu nie tylko międzyreligijnego, ale także międzykulturowego, który w dobie rosnącej globalizacji jest niezbędny. Zdaniem biskupa warszawsko-praskiego, wzrastająca w naszym kraju liczba uchodźców nie stanowi zagrożenia dla naszej tożsamości narodowej. „Przemieszczenie się ludzi nie jest zjawiskiem zupełnie nowym. Z roku na rok w krajach Europy zachodniej uchodźcy i migranci stanowią coraz większy odsetek społeczeństwa. I choć stwarza to pewne trudności, to jednak dla wielu może stać się szkołą prawdziwej miłości" – stwierdził abp Hoser. „To wymaga od nas nastawienia się na różnorodność i przyjęcie ludzi o innej religii, kulturze, innych tradycjach, a często też o innym języku. Powinniśmy traktować ich jak braci, jak członków jednej wielkiej rodziny - dodał".

Zdaniem abp. Hosera, wzrastająca w Polsce liczba migrantów nie stanowi zagrożenia dla naszej tożsamości narodowej. Gwarancją jej utrzymania jest bowiem pielęgnowanie swojej historii i przekazywanej z pokolenia na pokolenie tradycji, odrzucając tym samym proponowane nam wzorce kosmopolityczne. – Natomiast w miarę jak będziemy się otwierać na przebywających na terenie naszego kraju migrantów i uchodźców, będziemy ich przyjmować i im pomagać, poczują się oni u nas jak u siebie, a co za tym idzie, nie zamkną się w swoich gettach, jak to się stało w niektórych krajach Europy Zachodniej – uważa biskup warszawsko-praski.

Abp Hoser zwrócił również uwagę na potrzebę rozwijania duszpasterstwa wśród migrantów. – Nie jest łatwo porzucić własne strony, ojczyznę, często nawet rodzinę. Tacy ludzie potrzebują naszej życzliwości i konkretnej pomocy.
 

/za: KAI/

 

 

Autorzy tekstów, Najnowsze, pozostali Autorzy

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024