O tych, co „winni są grzechu wiecznego”

Spraw Panie, by pycha nie zaślepiła nas do tego stopnia, że świadomie odrzucimy największy z Twoich darów - zbawienie.

zdjęcie: wallpapercasa.com

2014-01-27

II Rok czytań
Mk 3, 22-30

Rzadko kiedy Słowa Ewangelii brzmią tak groźnie, jak dziś. I trudno się temu dziwić. Mowa bowiem o największej z ludzkich win – o grzechu bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu.

Dzisiejszy świat oswoił nas z bluźnierstwem. Wystarczy przeglądnąć popularne, zwłaszcza wśród młodzieży,  portale internetowe. Czy jest jeszcze taka świętość, której by nie zszargano, nie opluto, nie podeptano, czy przynajmniej nie wyśmiano? Zastanawiam się nieraz, co powoduje ludźmi, którzy wypisują to, co wypisują, czy mówią to, co mówią. Głupota? Chęć dokuczenia komuś? Brak wystarczającej wiedzy na temat, na który próbują się wypowiedzieć, a może coś stokroć gorszego?

Dzisiejsza Ewangelia opowiada o jerozolimskich uczonych w Piśmie, którzy postawili Jezusowi straszny zarzut:  „Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy”. Mówili to o Człowieku, którego czyny i nauczanie dobrze znali, o którym wiedzieli, że czyni tylko dobro. Prawdopodobnie też - na podstawie wiedzy, którą jako uczeni w Piśmie dysponowali – musieli się przynajmniej domyślać, że Jezus nie jest zwykłym człowiekiem, że jest Tym, którego zapowiadali prorocy, że jest Mesjaszem. Dlaczego zatem decydują się na bluźnierstwo, o którym Jezus powie: Zaprawdę powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego”. Co więc nimi powodowało, że do tego stopnia zdecydowali się zaryzykować własną duszą?

Niedawno papież Franciszek nawiązując do niektórych ludzkich grzechów, powiedział: „To właśnie przez tę bramę, bramę zazdrości diabeł wszedł na świat. Biblia mówi: «Śmierć weszła na świat przez zawiść diabła». Zazdrość i zawiść otwierają drzwi do wszelkiego zła. Dzielą również wspólnoty. (…) To silna trucizna”. U podstaw każdego ludzkiego grzechu leży pycha. To grzech, który dotknął nawet anioła. Chcąc być równy Bogu, zbuntował się przeciwko Niemu. To zawiść i pycha szatana spowodowała, że Adam skosztował owocu z zakazanego drzewa, to ona sprawia na przestrzeni dziejów, że ten czy ów człowiek, pragnąc poczuć się jak Bóg, świadomie odrzuca Boga. Musi więc zanegować Jego istnienie, poniżyć Go, ośmieszyć. Próbuje podważyć wiarę w Niego, rozbić wspólnoty jednoczące się w Jego imię, osłabić rodzinę, która jest kolebką wiary.

Módlmy się za nas wszystkich, byśmy nigdy nie dokonali tak dramatycznego wyboru, jak owi uczeni w Piśmie. Udziel nam Panie ducha pokory i obdarz nas czujnością, byśmy zawsze potrafili rozeznać Twoją wolę i umieli oddzielić ją od naszej woli. Spraw by pycha nie zaślepiła nas do tego stopnia, że świadomie odrzucimy największy z Bozych darów: zbawienie.

Dajmund Danuta, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 24.11.2024