Widzieć więcej
Litera Prawa jest absolutnie potrzebna, ale posiada ona wartość wyłącznie ze względu na ducha, w jakim zostaje wypełniona.
2014-03-26
II Rok czytań
Mt 5, 17-19
Izraelici odnosili się z wielkim szacunkiem do Prawa Mojżeszowego. Jezus także. Wskazywał przy tym na pochodzenie tegoż Prawa od Boga, traktował je więc jako niezmienne i wiecznie aktualne. I dlatego właśnie mówi dziś, że przyszedł, aby Prawo to wypełnić.
Pojęcie „wypełnić” zdaje się mieć tutaj trzy znaczenia. Po pierwsze – w Jezusie wypełniły się wszystkie obietnice Starego Prawa, wszystkie zapowiedzi prorockie. Jezus po prostu jest zapowiadanym Mesjaszem. Po drugie – Jezus przyszedł po to, aby zrealizować wolę Bożą, zawartą w przykazaniach. I wreszcie, po trzecie – słowo to oznacza tyle, co „uzupełnić”, „udoskonalić”, „doprowadzić do pełni”. Bóg bowiem stopniowo objawiał się człowiekowi i prowadził go do Siebie przez cały okres Starego Testamentu. I właśnie Jezus dopełnił jakby tego procesu wychowywania ludzi, ukazując najjaśniej prawdę o Bogu i człowieku.
W konsekwencji Jezus postawił Swym uczniom wyższe wymagania, bo nakazał przestrzegać owego „dopełnionego” Prawa. Nie tylko literę, ale także ducha kazał dostrzec w tym, co ustanowił Bóg. Litera Prawa jest absolutnie potrzebna („Ani jedna jota nie zmieni się w Prawie”), ale posiada ona wartość wyłącznie ze względu na ducha, w jakim zostaje wypełniona. Jezus objawia, że tym duchem może być tylko miłość. Można miłość nazywać nowym prawem, ale właściwiej będzie widzieć w niej rację i miarę wszelkiego prawa.
Dzisiejsze pouczenie Jezusa, jest wezwaniem do tego, aby przykazań zawierających Prawo Boże nigdy nie traktować literalnie, wypełniając je jedynie w zakresie tego, co konieczne, żeby tylko mieć „spokój z Panem Bogiem”. To Boże Prawo trzeba wypełniać własnym życiem, temu Prawu nadawać konkretny kształt codzienności. To Prawo zapisane na kartach Pisma Świętego, ma nabrać kształtów i barw, ma stać się postawą – konkretnymi słowami lub czynami. Chodzi zatem o to, by sięgać poza samo tylko Prawo. Chodzi o to, by widzieć głębiej i dalej. Chodzi o miłość. Wówczas będzie w człowieku wielkie pragnienie dawania owego „więcej”, przekraczania zaklętego „minimum”, a wypełniania Prawa z miłością. Do takiej właśnie postawy zachęcał Izraelitów Mojżesz, gdy – jak słyszymy w pierwszym czytaniu – mówił: „A teraz, Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli. Strzeżcie ich i wypełniajcie je, bo one są waszą mądrością i umiejętnością w oczach narodów, które usłyszawszy o tych prawach powiedzą: «Z pewnością ten wielki naród to lud mądry i rozumny»”.
Pragnę zatem iść dalej, o wiele dalej niż wszystko, co zakazane lub nakazane. Pragnę iść ku pełni miłości.