Jak trudno Go rozpoznać
Nieprawdopodobne się wydaje, jak często nie potrafimy uwierzyć Chrystusowi i rozpoznać Jego obecności we własnym życiu.
2014-04-23
II Rok czytań
Łk 24,13-35
Jak często rozczarowanie przysłania nam wszystko inne, co wydarza się wokół. Pogrążeni we własnym żalu nie dostrzegamy toczącego się dalej wokół nas życia. Czujemy się oszukani, nieraz i przez Samego Boga, i nie potrafimy spojrzeć z boku na dziejące się wydarzenia. W takim zaślepieniu byli również uczniowie Jezusa, którzy w Jego śmierci nie potrafili dostrzec wybawienia.
Po ukrzyżowaniu Chrystusa Jego uczniowie przepełnieni byli smutkiem i rozpaczą. Nie rozumieli dlaczego ich Mistrz został zabity. A przecież prorocy przewidzieli właśnie taki los Jezusa. On Sam również zapowiadał własną śmierć. Mimo to Jego wyznawcy nie potrafili zrozumieć sensu tych tragicznych wydarzeń. Przepełnieni rozpaczą, nie rozpoznali nawet ukazującego im się Chrystusa. Rozczarowanie, że wydarzenia nie potoczyły się tak, jak tego chcieli i się spodziewali, sprawiło, że stali się ślepi. Nie potrafili dostrzec prawdy i uwierzyć, iż ich Pan Zmartwychwstał.
Niejednokrotnie jest tak, że nasze ludzkie postrzeganie rzeczywistości przysłania nam prawdę. Nie jesteśmy w stanie zaufać Panu i wszystkim cudom, których On dokonuje każdego dnia. Nie widzimy ich, chociaż dzieją się one na naszych oczach. Nasz własny egoizm bierze górę nad słowami i czynami Chrystusa. A On cały czas do nas mówi. Pragnie abyśmy pozbyli się własnych uprzedzeń i stanęli w prawdzie. Aby to jej światło, a nie rozczarowania i smutki, prowadziły nas na naszej drodze. Jeśli tylko uwierzymy i otworzymy oczy, w całej prawdzie ukarze nam się Chrystus.