Szukać prawdy to szukać Boga
Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży”.
2014-05-01
II Rok czytań
J 3,31-36
Jest noc. Dobra pora na potajemne spotkanie. Nikodem musi dbać o swoją opinię. Jest w końcu członkiem Wysokiej Rady, a Jezus? Tego właśnie Nikodem nie wie. Tego właśnie musi się dowiedzieć. Kim jest ten tajemniczy człowiek, który tak łatwo porywa tłumy a równocześnie zraża do siebie członków Sanhedrynu? Mówią, że naucza z wielka mocą, że czyni cuda, że to prorok… Dopóki się tego nie dowie, lepiej będzie zachować ostrożność. Nikodem nie chce dawać wiary plotkom; chce prawdy i chce usłyszeć ją z Jego własnych ust. A Jezus rozumie potrzeby tego sprawiedliwego człowieka, zna jego serce, więc nie oburza Go nawet i to, że Nikodem przychodzi do Niego pod osłoną nocy.
Postanawia więc rozwiać jego wątpliwości: „Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. Kto z nieba pochodzi, Ten jest ponad wszystkim. Świadczy On o tym, co widział i słyszał, a świadectwa Jego nikt nie przyjmuje. Kto przyjął Jego świadectwo, wyraźnie potwierdził, że Bóg jest prawdomówny. Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże: a z niezmierzonej obfitości udziela /mu/ Ducha. Ojciec miłuje Syna i wszystko oddał w Jego ręce” - mówi Jezus.
To trudne słowa. Ale Nikodem jest człowiekiem wykształconym a przy tym ma szczere i otwarte serce. Zna już odpowiedź. Teraz musi tylko zdecydować, co zrobić z tą wiedzą. Musi zrobić użytek z wielkiego daru Boga dla człowieka, z wolności. Może zaprzeczyć i życ, jakby tego spotkania nie było lub… może przyjąć prawdę, że ten Człowiek naprawdę jest obiecanym Mesjaszem.
Kim Jezus jest dla mnie? Czy naprawdę wierzę, że jest moim Bogiem i Zbawicielem? A jeśli tak, to czy jestem w stanie całkowicie Mu… zawierzyć? Czy żyję w zgodzie z Jego wolą? Czy zrozumiałam, że to leży w moim interesie! I to wcale nie dlatego, że inaczej narażę się na „gniew” Boga, taki, jakim pojmują go ludzie. Chodzi o to, że kiedy będę blisko Boga – On będzie jeszcze bliżej mnie. On mnie ochroni, pomoże mi walczyć z moim grzechem i podniesie z upadków. Ale On również uszanuje moją wolność – także wtedy, kiedy od Niego odchodzę, kiedy Go odrzucam.