Nagroda czeka w Niebie

Jeżeli chcemy otrzymać nagrodę w Niebie, to nie możemy zabiegać o nią na ziemi.

zdjęcie: Backgrounds.hd

2014-06-18

II Rok czytań
Mt 6,1-6.16-18

Dzisiejszy fragment Ewangelii mówi o niezwykłej, i często trudnej do osiągnięcia, postawie pokory. Wymaga ona czynienia dobra w ukryciu, nie dla chęci poklasku czy uznania. Dlaczego często bywa to trudne? Dlaczego tak bardzo pragniemy zabłysnąć w oczach innych ludzi?

Odpowiedź jest prosta. Ziemski świat za bardzo przesłania nam perspektywę Nieba i Wieczności. W codziennym rozgardiaszu zapominamy o tym, że prawdziwa nagroda za dobre życie przypadnie nam dopiero po śmierci. Dopiero wtedy gdy to sobie uświadomimy, będziemy potrafili naprawdę z czystym sercem zrobić coś dla innych.

Nie można zaprzeczyć, że uznanie w oczach ludzi jest bardzo przyjemne. Sprawia, że czujemy się docenieni i ważni. Gdy tego brakuje, często wydaje nam się, że nasze starania nie mają sensu. Tyle przecież poświęciliśmy, a nikt tego nie dostrzegł i nie pochwalił. Jakże się mylimy! Ten, który nas kocha najbardziej, nasz Zbawiciel, widzi wszystko to, co czynimy. Nie umknie Mu nawet nasz najmniejszy gest dobrej woli.

Całe dobro, które czynimy każdego dnia powinno prowadzić do ubogacania naszego ducha, a nie do wypracowywania sobie pozytywnego wizerunku na ziemi. Post, jałmużna, modlitwa – to sprawy pomiędzy nami a Bogiem. Oczywiście, służą one także innym ludziom, ale przede wszystkim powinny umacniać nas w wierze. To Chrystus bowiem prowadzi nas każdego dnia i pokazuje nam właściwe wybory. To z Nim mamy nadzieję spotkać się po zakończeniu naszego ziemskiego życia. Starajmy się więc nie szukać poklasku, ale oddawać Bogu cześć każdym naszym gestem.

redakcja, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024