Głosić mimo wszystko

Mesjasz odrzucony przez swoich, tak samo jak przez Samarytan, nie przestaje podążać drogą wyznaczoną przez Boga.

zdjęcie: www.flickr.com

2014-09-29

II Rok czytań
Łk 9, 51-56

Samarytanie zamieszkujący środkową część Palestyny, pomiędzy Galileą i Judeą, to ludność powstała ze zmieszania Izraelitów z poganami z Mezopotamii. Odrzuceni przez Żydów powracających z wygnania babilońskiego, zbudowali własną świątynię, a gdy Żydzi ją zburzyli między jednymi a drugimi zapanowała nieprzejednana wrogość. Dlatego wielu pielgrzymów udających się z Galilei do Jerozolimy wolało obejść Samarię dokoła, przeprawiając się dwukrotnie przez Jordan, niż wędrować przez tę „nieczystą” i nieprzyjazną krainę.

Symboliczny i teologiczny sens tego opowiadania ewangelista Łukasz podkreśla mówiąc, że posłańcy mieli przygotować miejsce tylko dla Jezusa, choć przecież towarzyszyła Mu cała grupa uczniów, i że to Jezus nie został przyjęty przez Samarytan. Istotną treścią orędzia zwiastunów Ewangelii będzie właśnie to jedno: przygotować Jezusowi drogę do ludzkich serc. Niejednokrotnie spotkają się z odrzuceniem i wrogością, choć ostatecznie – jak mówi św. Łukasz w Dziejach Apostolskich (zob. Dz 8, 14) – Samaria przyjmie Słowo Boże, to znaczy otworzy się na przyjście Jezusa, uobecnionego w przepowiadaniu i posłudze Apostołów.

Jezus zostaje odrzucony na samym początku swojej drogi do Jeruzalem, podobnie, jak na początku misji w Galilei, gdy odrzucili Go rodacy z Nazaretu (zob. Łk 4, 24.29).  Pytanie postawione przez dwóch szczególnie umiłowanych przez Jezusa uczniów demaskuje pewną pokusę, która zawsze może towarzyszyć głosicielom Ewangelii: odwołanie się do pomsty Bożej nad tymi, którzy ich odrzucają. „Synowie gromu” (por. Mk 3, 17) znający zapewne historię proroka Eliasza, chcą podobnie jak on sprowadzić ogień z nieba, aby wyniszczyć bezbożnych (zob. 2 Krl 1, 9-14).

Droga Jezusa jest jednak inna niż postępowanie Eliasza. Zwracając się ku uczniom idącym za Nim gromi ich tak samo jak gromił złe duchy. Przy pomocy tego samego czasownika opisane są egzorcyzmy Jezusa wobec opętanych, a u św. Marka odnosi się on do surowego skarcenia Piotra, po tym jak zaczął on nakłaniać Jezusa do porzucenia drogi krzyża (zob. Mk 8, 33). Tego rodzaju „pomoc” w głoszeniu Ewangelii jest w oczach Jezusa szatańską pokusą, którą należy zdecydowanie odrzucić.

Ostatnie zdanie tej perykopy zawiera znów nawiązanie do opowiadania o pierwszym wystąpieniu Jezusa w Nazarecie. Mesjasz odrzucony przez swoich, tak samo jak przez Samarytan, nie przestaje podążać drogą wyznaczoną przez Boga. Taka jest również droga Jego uczniów, którzy zostaną posłani zarówno do Judei jak i do Samarii, a ich przepowiadanie przez jednych odrzucone, przez wielu innych zostanie przyjęte.

Cogiel Renata Katarzyna, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 22.11.2024