Wybrać przyjaciela

Więź między Jezusem a Jego wybranymi ma być najwyższego stopnia i nie chodzi tu tylko o nabycie pewnych dóbr, zdolności i cech przez powołanych, ale o stworzenie wspólnoty – komunii, w której uczniowie przejmą Jezusowy styl życia.

zdjęcie: www. freechristimages.org

2015-01-23

I Rok czytań
Mk 3, 13-19

W dzisiejszej Ewangelii jej autor, Święty Marek, nie określa gdzie znajdowała się góra, na którą wyszedł Jezus. Chodzi niewątpliwie o jedno ze wzgórz wznoszących się nad jeziorem Genezaret. Ewangelistę interesuje jedynie to, iż góra jest miejscem, gdzie według ówczesnych przekonań człowiek zbliża się do Boga albo nawet spotyka się z Nim. W sytuacjach krytycznych, gdy Chrystus widział, że Jego działalność nie jest właściwie rozumiana, odczuwał potrzebę przezwyciężenia trudności i często usuwał się wtedy na szczyty gór albo na miejsca pustynne, by się modlić. Podobnie czynił w decydujących chwilach publicznej działalności. Tak było również w opisywanym przypadku.

Po czasie spędzonym na modlitwie Jezus wybiera dwunastu spośród licznego grona uczniów. Liczba 12 ma znaczenie symboliczne. Przypomina dwanaście pokoleń Izraela i wyraża myśl, iż Jezus ma zamiar stworzyć podwaliny nowego Izraela, nowego ludu Bożego. Pierwszy lud Boży składał się z dwunastu pokoleń, które wywodziły się od dwunastu synów Jakuba. Liczba 12 w sposób symboliczny oznaczała więc cały naród, lud Boży. Oczekiwano, że kiedyś Bóg wskrzesi i zbierze rozproszone pokolenia Izraela. Jezus spełnił te oczekiwania, gdy ustanowił dwunastu Apostołów. Będą oni „ojcami” duchowymi i dadzą początek nowemu ludowi Bożemu. Będą kontynuować dzieło Jezusa, gdy zostanie zabity, zmartwychwstanie i powróci do Ojca. Owych dwunastu mężów stanęło później rzeczywiście na czele wspólnoty  nowego Izraela (por. Dz 1, 15-26; Rz 9, 6-8). Ich wybór był zatem pierwszym etapem w budowie nowej społeczności Bożej – Kościoła.

Dobór Dwunastu jest bardzo charakterystyczny. Ze społecznego i kulturowego punktu widzenia byli to bardzo różni ludzie. Z pewnością nie należeli do najniższej warstwy. Byli to przedstawiciele wolnych zawodów. Szymon Piotr i Andrzej byli rybakami. Drugi Szymon działał prawdopodobnie w stronnictwie zelotów, którzy poprzez walkę zbrojną dążyli do wyzwolenia Izraela spod panowania rzymskiego. Stąd jego przydomek – Gorliwy. Mateusz zaś był celnikiem. Apostołowie mieli odmienne charaktery. Zdaje się, że gwałtownego Piotra w niczym nie przypominał jego brat Andrzej, człowiek zrównoważony i raczej pogodny. Podobnie dwaj bracia, Jakub i Jan, a więc „Boanerges” (synowie gromu), niewiele mieli wspólnego z nieufnym Tomaszem lub z Filipem, który – jak się zdaje – wyróżniał się w tym gronie wyższą kulturą lub pochodzeniem (zob. J 12, 21-22).

Na końcu Ewangelista wspomina Judasza Iskariotę. Powszechnie przyjmuje się, że przydomek „Iskariota” pochodzi z hebrajskiego „isz Keriot”, czyli „człowiek z Keriotu”. Chodzi o miasto leżące na południowy wschód od Hebronu. Przy tym uczniu Ewangelista czyni smutną uwagę: „który właśnie Go wydał”.

Wybierając grono apostołów Jezus wybiera najbliższych przyjaciół. Tłumaczenie „aby Mu towarzyszyli” (3, 14) nie do końca oddaje wymowę oryginalnego tekstu greckiego, który dosłownie oznacza „aby byli z Nim”. Więź między Jezusem a Jego wybranymi ma być najwyższego stopnia i nie chodzi tu tylko o nabycie pewnych dóbr, zdolności i cech przez powołanych, ale o stworzenie wspólnoty – komunii, w której uczniowie przejmą Jezusowy styl życia. Jak bardzo Jezus ceni sobie więzy wiary, jako silniejsze nawet niż więzy krwi, świadczą Jego słowa: „Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi? I spoglądając na siedzących dokoła Niego, rzekł: Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką” (3, 34-35).

Cogiel Renata Katarzyna, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024