Z kart historii Apostolstwa Chorych (cz. 2)
2015-03-27
Przyjęło się uważać, że historia każdego człowieka rozpoczyna się z chwilą jego przyjścia na świat. Nie do końca zgadzam się z tym twierdzeniem. Wszak już dziewięć miesięcy wcześniej poczyna się on pod sercem matki, a jeszcze wcześniej istnieje w marzeniach swoich rodziców, którzy w pewnym momencie postanawiają współuczestniczyć w stwórczych planach samego Boga. Marzenia te zainspirowane zostały podjętymi jeszcze wcześniej konkretnymi decyzjami i poprzedzającymi je zdarzeniami. W nieco podobny sposób można spojrzeć na historię każdego Boskiego czy ludzkiego dzieła. Także na historię Apostolstwa Chorych w Polsce.
W bliskości chorych
Gdyby przyjąć tylko pierwszy sposób datowania, trzeba by za początek Apostolstwa Chorych w naszym kraju uznać listopad 1929 roku, kiedy to pewien kapłan należącej wówczas do Polski diecezji Lwowskiej – ks. Michał Rękas skierował do kurii prośbę o erygowanie Apostolstwa Chorych na terenie całego naszego kraju, albo datę 12 maja 1930 roku, gdy ówczesny Metropolita Lwowski ks. Arcybiskup Bolesław Twardowski oficjalnie erygował Sekretariat Apostolstwa Chorych w Polsce z siedzibą w najstarszej po Gnieźnie metropolii w przedwojennej Polsce, ustanawiając jego pierwszym sekretarzem ks. dr. Michała Rękasa. W rzeczywistości początków Apostolstwa Chorych należy szukać nieco wcześniej.
Kiedy z natchnienia ks. Jakuba Willenborga powstało i rozwijało się Apostolstwo Chorych w Holandii, innego kapłana w Polsce Opatrzność Boża przygotowywała do przeszczepienia tego dzieła na polski grunt. Ksiądz Michał Rękas – bo właśnie o nim mowa – przyszedł na świat w 1895 roku we wsi Łany Polskie w woj. tarnopolskim.
W 1914 roku w gimnazjum klasycznym we Lwowie zdał maturę. Niestety choroba uniemożliwiła mu natychmiastowe podjęcie dalszej nauki, jednak szczęśliwie, już po upływie roku, mógł wstąpić do seminarium duchownego. Święcenia kapłańskie przyjął w 1919 roku i od początku zwracał uwagę przełożonych niezwykłą gorliwością w wypełnianiu swoich duszpasterskich powinności. Przez jakiś czas pracował jako wikary i katecheta, a także pełnił funkcję kapelana w szpitalu zakaźnym w Złoczowej. Najprawdopodobniej już ta służba kształtowała jego wrażliwość na potrzeby ludzi cierpiących, których choroba na krótszy lub dłuższy czas wyrwała z kręgu codziennych spraw i pozbawiła bliskości krewnych. W 1921 roku podjął posługę wikariusza w bazylice katedralnej we Lwowie i katechety w żeńskim gimnazjum im. Juliusza Słowackiego we Lwowie. Został także prefektem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego. Dopiero rok 1926 ponownie zbliżył go do chorych. Początkowo pełnił obowiązki kapelana szpitalnego w Rodaczycach, ale jeszcze w tym samym roku, w wyniku ogłoszonego konkursu, został kapelanem bardzo nowoczesnego jak na owe czasy, Krajowego Zakładu dla Umysłowo Chorych w Kulparkowie. Jego wygrana nikogo nie zdziwiła, gdyż ks. Rękas miał opinię człowieka doskonale wykształconego, znającego języki obce i obeznanego z psychologią chorych, nie tylko dzięki teoretycznym studiom, ale i dzięki osobistemu doświadczeniu wieloletniej choroby. W Kulparkowie zdobywał kolejne cenne doświadczenia, które miały zaowocować w dziele jego życia – Apostolstwie Chorych.
Pierwsi członkowie
Ksiądz Michał Rękas z typową dla siebie skromnością nigdy nie przypisywał sobie zasług w zaszczepianiu Apostolstwa Chorych na polski grunt. Zawsze utrzymywał, że główne zasługi w tym dziele należą do samych chorych. Jakby nie było, faktem jest, że Bóg znalazł sposób, aby na jego drodze tych ludzi postawić. To od nich usłyszał o rozwijającym się w Holandii Apostolstwie Chorych, którym od 1928 roku zainteresował się jeszcze bardziej. Poradził swojej penitentce, Adeli Głażewskiej, aby wpisała się do tej wspólnoty. Pani Adela była matką pięciorga dzieci, w tym kapłana ks. Andrzeja Głażewskiego, a do tego osobą nieuleczalnie chorą, poszukującą sensu własnego cierpienia. Dzięki temu, że dobrze znała język francuski, udało jej się w jednym z francuskich czasopism znaleźć wzmiankę na temat Apostolstwa Chorych a ta doprowadziła ją do francuskiego benedyktyna – o. P. Leplusa. Poprosiła go o wpisanie jej – a nieco później także 80 innych chorych (przyjaciół i członków swej rodziny) – do Apostolstwa Chorych, które od jakiegoś czasu funkcjonowało już na francuskiej ziemi. W zapisywaniu kolejnych członków pomagał dominikanin ze Lwowa o. Czesław Kaniak. To on zajmował się między innymi gromadzeniem pierwszych funduszy i drukowaniem dyplomów przynależności dla polskich członków działającego we Francji Apostolstwa Chorych. Jednak dość spora liczba chorych, którzy pragnęli związać się z Apostolstwem Chorych sprawiła, że o. Leplus zaproponował założenie sekretariatu tego stowarzyszenia na terenie Polski. Od początku było pewne, że sekretariat ten powinien prowadzić kapłan, ze względu na konieczność sprawowania czynności liturgicznych, takich jak składanie ofiary Mszy Świętej, urządzenie triduum eucharystycznego, błogosławienie chorych i udzielanie sakramentów świętych. Dlatego pod koniec 1928 roku ks. abp Bolesław Twardowski polecił ks. Michałowi Rękasowi, którego dobrze znał z zainteresowania potrzebami ludzi chorych, aby udał się do Holandii i osobiście poznał dzieło Apostolstwa Chorych i jego założyciela – ks. Jakuba Willenborga. To pierwsze spotkanie obu kapłanów okazało się bardzo potrzebne i owocne.
Dekret
Po powrocie do kraju ks. Rękas zaczął mobilizować do włączenia się w dzieło Apostolstwa Chorych nie tylko chorych we Lwowie, ale także w innych miastach Polski, m. in. w Poznaniu, gdzie Kazimiera Berkanówna w porozumieniu z Adelą Głażewską pisała artykuły zachęcające chorych do wstąpienia w szeregi tej wspólnoty. Po Poznaniu przyszedł czas na Lublin, Kraków i inne miasta. W 1929 roku ks. Rękas chcąc jeszcze lepiej rozeznać, co Kościół czyni dla chorych i jak oni sami włączają się w jego życie, odwiedzał także różne kraje Europy. Wśród pochodzących z tego roku notatek ks. Michała znaleźć można taką: „Miałem sposobność w czasie wakacji bieżącego roku bliżej poznać i przypatrzeć się, co katolicy w Austrii, Szwajcarii, Niemczech robią w tej dziedzinie”. Owocem poszukiwań ks. Michała Rękasa stał się wniosek, który w porozumieniu z Adelą Głażewską, sekretariatem francuskim i centralą Apostolstwa Chorych w Holandii, wniósł w listopadzie 1929 roku do Lwowskiej Kurii Metropolitalnej. Prosił w nim ks. abp. Bolesława Twardowskiego o erygowanie Apostolstwa Chorych dla Polski z siedzibą Sekretariatu we Lwowie.
Metropolita lwowski po przedyskutowaniu sprawy z Kapitułą, specjalnym dekretem z 12 maja 1930 roku erygował Sekretariat Apostolstwa Chorych we Lwowie, a jego pierwszym sekretarzem ustanowił ks. Michała Rękasa. Dekret erekcyjny podpisał abp. Bolesław Twardowski i ówczesny kanclerz Kurii Metropolitalnej, ks. Zygmunt Hałuniewicz. Opublikowano go 1 czerwca 1930 roku w tak zwanej kurendzie, czyli urzędowym piśmie lwowskiej Kurii. Ksiądz arcybiskup napisał: „Z radością udzielamy swego pozwolenia na wprowadzenie dzieła Apostolstwa Chorych. Dzieło to ma za cel uczynić z chorych apostołów przez przyjęcie, znoszenie i ofiarowanie cierpień za Kościół i dla zbawienia dusz. W tym dziele chorzy sami znajdują wielką pociechę duchową, a cały Kościół przez cierpienia znoszone przez chorych po Bożemu i w zjednoczeniu z Chrystusem, dostaje nowe i wielkie zapasy sił duchowych i błogosławieństw Bożych. Dla tych niezwykłych korzyści gorąco polecamy to dzieło wszystkim kapłanom i wiernym”. Już wkrótce Centrala Apostolstwa Chorych w Holandii zatwierdziła lwowski Sekretariat Apostolstwa Chorych, o czym świadczy serdeczny list ks. Jakuba Willenborga. Napisał: „Całym sercem raduję się z utworzenia Sekretariatu Dzieła w Polsce i dziękuję Bogu oraz Najprzewielebniejszemu Księdzu Arcybiskupowi lwowskiemu za wprowadzenie urzędowe Apostolstwa Chorych w Polsce. Zasada i podstawy duchowe dzieła dadzą się wyrazić w tych słowach: przyjmować, znosić, ofiarować. Przyjmować cierpienia z rąk Bożych jako dar, znosić cierpienie w duchu Chrystusowym jako skarb, ofiarować cierpienie w zjednoczeniu z ofiarą Kalwarii i ołtarza jako ofiarę”. Konferencja Episkopatu Polski zebrana 24 czerwca 1930 roku w Poznaniu przed I Ogólnopolskim Kongresem Eucharystycznym, zatwierdziła dzieło Apostolstwa Chorych dla całej Polski, a Sekretariat we Lwowie przy ul. Fredry 3, uznano jako centralę Apostolstwa Chorych dla całego kraju. Uznano również, że Sekretariat ten jest agregowany do międzynarodowej centrali macierzystej w Bloemendaal. Zatwierdzono również projekt nadawania od 15 października 1930 roku specjalnych audycji radiowych dla chorych przez wszystkie lwowskie rozgłośnie.
Papież błogosławi
Ogromną radością dla księdza sekretarza i dla całej wspólnoty Apostolstwa Chorych stał się również fakt, że Prymas Polski Kardynał August Hlond zdecydował się przedłożyć Ojcu świętemu Piusowi XI oficjalną prośbę o zatwierdzenie Apostolstwa Chorych. Nie ulegało wątpliwości, że papież już od dawna błogosławił temu dziełu. Wszak 5 listopada 1929 roku Pius XI podczas spotkania z sekretarzami istniejących wówczas Sekretariatów Apostolstwa Chorych prosił między innymi: „Powiedzcie chorym, niech nadal trwają w ofiarowaniu swych cierpień w duchu Apostolstwa. Bardzo dziękuję wam za wasz dar jubileuszowy: ofiary waszych cierpień. Cierpienie to najwyższa forma modlitwy. Często niech ofiarowują swe cierpienia na intencję Ojca świętego, gdyż wiele spodziewam się od Boga po tej ofierze cierpień. Tak, wspaniałe jest to dzieło Apostolstwa Chorych! Z całego serca błogosławię wszystkim chorym i wszystkim tym, którzy przyczyniają się do rozwoju tego dzieła”.
Duchowa wspólnota
Tymczasem lwowski sekretariat Apostolstwa Chorych w Polsce z zapałem podjął swą codzienną działalność. Już w czerwcu 1930 roku ukazał się pierwszy numer Listu do Chorych. Liczył zaledwie 4 strony i podobnie jak jego holenderski odpowiednik bardziej przypominał zwykły list niż czasopismo. Ksiądz Rękas pragnął, aby pełnił on funkcję „listu braterskiego” – miłego i oczekiwanego gościa w domu chorego oraz łącznika z chorymi, zwłaszcza z tymi, do których nie był w stanie dotrzeć osobiście. W dniach od 8 do 10 lipca 1930 roku na zaproszenie ks. Willenborga, ks. Michał Rękas udał się ponownie do Holandii, aby uczestniczyć w zorganizowanym tam triduum i zaczerpnąć inspirację do przeniesienia tej formy nabożeństw dla chorych także na grunt polski.
W jednym z pierwszych Listów ks. Rękas podzielił się swoimi pragnieniami z chorymi członkami wspólnoty. Starał się także przybliżać im systematycznie i szczegółowo ideę oraz cele Apostolstwa Chorych. Czynił to między innymi poprzez objaśnianie symboliki elementów umieszczonych na dyplomie członkowskim przesyłanym osobom, które wyraziły pragnienie złączenia swoich cierpień z cierpieniem Ukrzyżowanego Jezusa. Na wydanie drukiem tego dyplomu swojego imprimatur udzielił 8 sierpnia 1930 roku ks. abp Bolesław Twardowski. Główne miejsce dyplomu ozdobił krzyż. To on, przypominając chorym jak zaszczytnej misji się podjęli, stał się znakiem rozpoznawczym Apostolstwa Chorych na całym świecie. Wokół krzyża umieszczono zaczerpnięte z Listu do Galatów słowa św. Pawła: „Christo confixus sum cruci” – „Z Chrystusem jestem przybity do krzyża” (Ga 2,19). Ksiądz Rękas w ten sposób interpretował te słowa: „To sam Chrystus cierpi i pragnie cierpieć w waszym ciele, tak jak w ciele św. Pawła «uzupełniał to, czego nie dostawało Jego Męce, za ciało swe, którym jest Kościół» (Kol 1, 24). Do tej podniosłej i pocieszającej prawdy dołącza się inna, jeszcze bardziej radosna prawda. Kto cierpi z Chrystusem, z Chrystusem też będzie uwielbiony”.
Dla lepszego zilustrowania tych prawd pierwsze dyplomy drukowano w dwóch kolorach: fioletowy był znakiem cierpienia, zaś złoty symbolizował chwałę. U dołu krzyżyka znalazły się też dwie litery: A oraz I, które rozpoczynają łacińskie słowa: Apostolatus Infirmorum – czyli Apostolstwo Chorych. Oprócz dyplomu Sekretariat wysyłał chorym poświęcony, metalowy krzyżyk, bardzo podobny do tego, który widniał na dyplomie, zaś ks. Michał Rękas zachęcał członków Apostolstwa Chorych, aby pokochali i często odmawiali wydrukowaną na dyplomie modlitwę, która miała im pomóc wytrwać w postanowieniu ofiarowania swoich cierpień. Zalecał również, aby trzy godziny w ciągu dnia, od południa do godz. 15.00 spędzali jednocząc się duchowo z innymi członkami Apostolstwa Chorych i modląc się wzajemnie w swoich intencjach. Pozostałe godziny dnia i nocy radził ofiarować w intencjach Kościoła i Królestwa Bożego na ziemi. On sam każdego dnia w czasie Mszy Świętej polecał Panu Jezusowi wszystkich członków Apostolstwa Chorych zaś niedzielną Mszę ofiarował zwłaszcza w intencji tych chorych, którzy nie mogli w niej uczestniczyć. Obiecał także, że w każdy pierwszy piątek miesiąca będzie sprawował Msze Święte do Najświętszego Serca Pana Jezusa w intencji chorych, zaś w ostatnią niedzielę miesiąca ku czci Matki Boskiej Częstochowskiej.
W łączności z centralą
Ksiądz Rękas serdecznie zachęcał nowych członków Apostolstwa Chorych, aby utrzymywali stały kontakt z Sekretariatem i poprzez korespondencję dzielili się swoimi problemami, doświadczeniami i pragnieniami. Pisał: „Przyjmując was do tego Apostolstwa, życzę wam z całego serca, byście w nim znaleźli wszelką pociechę i pomoc, jakich tak bardzo potrzebujecie w tym okresie choroby. Życzę wam także, byście dla waszej większej radości, mogli wokół siebie rozszerzać znajomość tego drogiego Apostolstwa wśród tylu biednych dusz, które dotąd cierpią bez pociechy i pożytku, w osamotnieniu i opuszczeniu”.
Zgodnie z jego pragnieniem i oczekiwaniami do Apostolstwa Chorych zaczęło wpływać coraz więcej zgłoszeń z różnych stron kraju. Można to zawdzięczać gorliwej posłudze samego sekretarza, ale nie bez znaczenia było i to, że pierwszy List umieszczony w „Głosie Eucharystyczym” oraz komunikat Katolickiej Agencji Prasowej przedrukowany przez liczne czasopisma katolickie, rozniósł wiadomość o erekcji Apostolstwa Chorych dokonanej przez metropolitę lwowskiego i tysiącom chorych przywrócił nadzieję na możliwość ich włączenia się w dzieło budowy Królestwa Bożego.
23 października 1930 roku w diecezji Haarlem w Holandii odbył się I Zjazd sekretarzy Apostolstwa Chorych. Wydano wówczas statut Apostolstwa Chorych, w którym postanowiono między innymi, że nie będzie się tworzyło oddzielnych sekretariatów dla poszczególnych diecezji danego kraju, ale wszystkie one zaakceptują wcześniej wskazanego sekretarza i uznają go za sekretarza Apostolstwa Chorych w całym kraju. Respektując zasady tego statutu także ks. Michał Rękas uzyskał taką zgodę we wszystkich polskich diecezjach.
Zobacz całą zawartość numeru ►