Pamiątka inna niż wszystkie

Chodzi tu o pamiątkę w takim rozumieniu, jakie posiadała pamiątka wyjścia z Egiptu – Święto Paschy. Nie chodzi tu tylko o wspomnienie minionych wydarzeń, lecz o ich uobecnianie i udział w nich.

zdjęcie: www.flickr.com

2015-05-28

I Rok czytań
Mk 14, 22-25

Rozważając tajemnicę Eucharystii nasze myśli kierujemy ku nocy poprzedzającej mękę i śmierć Jezusa. Tej właśnie nocy Jezus spożył ze swoimi uczniami wieczerzę, którą nazywamy Ostatnią Wieczerzą. Podczas tego posiłku wziął On w swoje ręce chleb i wino, dawał swoim uczniom mówiąc: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Bierzcie i pijcie, to jest moja Krew”. Ten właśnie moment uważamy za kluczowy w ustanowieniu Eucharystii.

Przytoczone wyżej słowa słyszymy podczas każdej Mszy świętej w czasie Modlitwy Eucharystycznej, kiedy to, jak wierzymy, Duch Święty sprawia, że wśród nas staje obecny pod postaciami chleba i wina żywy, prawdziwy, zmartwychwstały Jezus. Nie można więc, chcąc zrozumieć choć trochę tajemnicę Eucharystii, pominąć znaczenia owych Jezusowych słów wypowiedzianych podczas Ostatniej Wieczerzy i wykonanych równocześnie gestów.

Jezus nie chciał, aby Eucharystia była jednorazową ucztą, którą spożył w noc przed swoją męką. Pragnął, aby wszyscy ludzie mogli spożywać Jego Ciało i pić Jego Krew i w ten sposób mieć udział w wysłużonym przez Niego życiu. Za każdym razem, kiedy uczniowie Jezusa (kapłani) powtarzają nad chlebem i winem gesty i słowa Mistrza, aktualizuje się pod postaciami chleba i wina Jego ofiara. Tę właśnie myśl wyrażają słowa wypowiedziane przez Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy: „To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19, por. 1 Kor 11, 24. 25). Należy również zaznaczyć, że chodzi tu o pamiątkę w takim rozumieniu, jakie posiadała pamiątka wyjścia z Egiptu – Święto Paschy. Nie chodzi tu tylko o wspomnienie minionych wydarzeń, lecz o ich uobecnianie i udział w nich. Każdy bowiem, kto w Izraelu obchodził Paschę był zobowiązany do tak żywego jej świętowania, jakoby to on sam był w Egipcie podczas pierwszej Paschy.

To samo greckie słowo anámnēsis (pamiątka), które pojawia się w opisach ustanowienia Eucharystii u Łk 22, 19 i w 1 Kor 11, 24. 25 określa w skutki składanych Bogu ofiar: codzienna ofiara z chlebów pokładnych jest pamiątką, tzn. przypomina, uobecnia „wieczne przymierze” Boga z jego ludem (zob. Kpł 24, 5-9; por 2, 2); gra na trąbach towarzysząca składaniu ofiar jest dla Izraelitów pamiątką, tzn. przypomina Bogu o jego wybranym ludzie (Lb 10, 10). Podobnie i Eucharystia, przypomina Bogu o tym, że przez ofiarę swojego Syna zawarł z Nowym Ludem Bożym, Nowe Przymierze (zob. Hbr 9, 14n). Eucharystia jest więc uobecnieniem ofiary Nowego Przymierza.

Podobne znaczenie ma zwrot kończący Pawłowy opis ustanowienia: „Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26) – powtarzanie gestów Ostatniej Wieczerzy jest równoznaczne z głoszeniem śmierci Pana, i to z takim głoszeniem, które uobecnia obwieszczane wydarzenie.

Dając nakaz powtarzania gestów i słów ustanowienia Jezus chciał kontynuować swą obecność pośród uczniów nawet po śmierci, zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu. W ten sposób każdy, kto z wiarą bierze udział w powtarzaniu gestów Jezusa ma udział w Jego śmierci i jej owocach. Taki stan rzeczy ma trwać aż do momentu powtórnego przyjścia Pana.

Cogiel Renata Katarzyna, Autorzy tekstów, Rozważanie

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024