Co daje cierpienie?

Jaka wartość jest w krzyżu! Jakże warto wytrzymać jakieś cierpienie nie tylko z zaciśniętymi zębami, ale z otwartym sercem!

zdjęcie: canstockphoto.pl

2015-07-31

Po raz kolejny w tym roku przebywałam w Centrum Onkologii Przede wszystkim odkrywałam na nowo Pana Jezusa w ludziach cierpiących. Byłam przy nich, rozmawiałam, słuchałam ich opowieści. Bo przecież tak wiele przeżyli i tak wiele mogli opowiedzieć o życiu i cierpieniu.

Często odwiedzałam inne oddziały, gdzie sale wypełnione były ludźmi bardzo cierpiącymi, przed i po operacjach. Ciężkie stany po wypadkach samochodowych, po trudnych operacjach kręgosłupa. Codziennie spotykałam wielu młodych i starszych po amputacjach rąk i nóg. Każdego rana stawali przy barierkach, by na nowo uczyć się chodzić. Pomyślałam - ile tu cichego cierpienia!

Jak żyć? - pytają ci, którzy bardzo cierpią. Na to pytanie nie ma odpowiedzi! Jest tylko solidarność. Człowiek nigdy nie cierpi sam; obok są zawsze inni cierpiący. A wśród nich Wielki Cierpiący - Jezus Chrystus - ostateczna Obecność.

Najwięcej czasu poświęcałam ludziom, którzy byli przykuci do łóżka, terminalnie chorym a właściwie uczestniczyłam w ich ostatniej drodze. Podawałam kubek wody, ocierałam łzy bólu, odmawiałam różaniec czy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Pocieszałam, by łatwiej było przeżyć noc i kolejny dzień.

Jaka wartość jest w krzyżu! Jakże warto wytrzymać jakieś cierpienie nie tylko z zaciśniętymi zębami, ale z otwartym sercem! Tak! Z otwartym sercem, w którym można pomieścić wszystkich cierpiących.

Jaka jest siła w cierpieniu, co daje cierpienie? Takie pytania stawiałam ludziom, z którymi się tutaj spotykałam. Odpowiadali szczerze, z głębokim wzruszeniem.

Pragnę podzielić się z Wami refleksjami.

Cierpienie, które przyjęłam, przyniosło mi pełną wiarę w istnienie Boga. Dziwne stwierdzenie u katoliczki, ale myślę, że wielu katolików ma czasami wątpliwości, czy On jest naprawdę. Takie pytanie czasami zadawałam sobie i ja, ale teraz wiem, że Bóg czuwa nad nami. Bo tylko On mógł ocalić mi życie i pozwolić nadal cieszyć się rodziną. Cierpienie i ból pozwalają nam również poznać naszych prawdziwych przyjaciół. Wszystkie nasze przeżycia związane z bólem, cierpieniem, powodują przewartościowanie tego, co dla nas najcenniejsze. Wtedy możemy tak naprawdę uzmysłowić sobie, że największym skarbem jest życie, zdrowie, nasza rodzina, przyjaciele. Wszystko inne to tylko dodatek do tego piękna.

Każde cierpienie jest komuś potrzebne. Przez cierpienie Bóg zbawia człowieka. To my dajemy te kropelkę potu i kropelkę cierpień naszych, aby cały świat został zbawiony, aby wszyscy doszli do Królestwa Bożego. Jezus Chrystus nadaje sens naszemu zmaganiu z bólem. A także perspektywę nieskończoności w prawdzie o zmartwychwstaniu.

Autorzy tekstów, Najnowsze, pozostali Autorzy

nd pn wt śr cz pt sb

27

28

29

30

31

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

1

2

3

4

5

6

7

Dzisiaj: 23.11.2024